KDLA o Indiach

[2012-05-16 23:53:33]

W sobotę 12 maja na warszawskim skłocie Syrena odbyło się kolejne ze spotkań w ramach Klubu Dyskusyjnego Lewicowej Alternatywy.

Prelegentem był Ignacy Jóźwiak z LA, który opowiadał o swoich doświadczeniach z pobytu w Indiach.

Kraj ten w roku 1991 zaczął przeprowadzać neoliberalne reformy. Ich głównym autorem był ówczesny minister finansów, a obecny premier Manmohan Singh z Indyjskiego Kongresu Narodowego. Reformy te polegały na odejściu od wcześniejszej gospodarki planowej oraz deregulacji wielu dziedzin gospodarki. Mimo to nie były tak daleko idące jak w przypadku Polski. Indie do dziś określają się jako "suwerenna, świecka, socjalistyczna i demokratyczna republika".

Od początku reform w kraju doszło do 14 strajków generalnych. Największy odbył się w tym roku i uczestniczyło w nim około 100 milionów pracowników. Jego przebieg był stosunkowo spokojny. Jedynie w kilku miejscach doszło do starć z policją, nie było jednak zabitych. Jeśli podczas protestów w Indiach nie ma zabitych mówi się zwykle że przebiegały spokojnie. Ignacy Jóźwiak zwrócił również uwagę że gdy mowa o zamieszkach Idusi mają na myśli walki w których padają setki a nawet tysiące ofiar.

Ostatni strajk odbywał się między innymi pod hasłem polepszenia sytuacji pracowników kontraktowych oraz podniesienia płac. Władze wzięły pod uwagę postulaty protestujących, jednak jest zbyt wcześnie aby powiedzieć czy wywiążą się z obietnic.

Wiele spośród protestów pracowniczych w Indiach jest niezauważanych. Pomimo, że w kraju działa 11 głównych central związkowych związanych z różnymi siłami politycznymi, często strajki wybuchają bez ich działań. Pracownicy często wolą nawet nie zrzeszać się w związkach ponieważ prowadzą one zbyt ugodową politykę. Problemem są również zatrudnieni na zasadzie kontraktów - ludzie ci mają ograniczone możliwości zrzeszania się, co nie znaczy, że nie walczą o swoje prawa. W roku 2011 w zakładach Suzuki w mieście Manesar miał miejsce nielegalny strajk okupacyjny właśnie w obronie pracowników kontraktowych, który zakończył się sukcesem.

Ignacy Jóźwiak opowiadał również o tym że Indie stają się zapleczem dla Europejskich czy Amerykańskich usług finansowych lub call centre. Pracownicy tych usług pracują według czasu krajów dla których świadczą usługi. Zdarzają się więc na przykład godziny pracy od 16.00 do 3.00 rano.

Podczas spotkania mówiono także o kwestiach mieszkaniowych. W Indiach nie istnieje pojęcie skłotowania budynków. Zajmowane są ziemie oraz dzielnice. Od powstania kraju problemem były rzesze uchodźców uciekających przed wojną z Pakistanem czy zamieszkami na tle religijnym. Ludzie ci często sami zajmowali ziemie leżące odłogiem i tworzyli własne nielegalne dzielnice. Niegdyś przesiedlano ich do nowych osiedli, teraz często dzielnice te są eksmitowane na bruk, a władze zapewniają tylko niewielkie odszkodowania dla wyrzucanych.

Prelegent przeczytał fragmenty artykułu Anny Romanowicz, która nie mogła pojawić się na spotkaniu. Badała ona życie jednej ze wspólnot mieszkających w nielegalnych osiedlach. Opisała między innymi działające w tym środowisko organizacje pozarządowe, które nie rozumiejąc ludzi biednych starają się narzucić im wartości klasy średniej. W Indiach działalność w NGOsach często jest sposobem na robienie kariery i dobre zarobki zwłaszcza dla osób kontrolujących projekty.

Dyskusja dotyczyła również sytuacji politycznej w kraju. Oficjalnie władze odrzuciły podział na kasty wynikający z tradycji hinduizmu. Jest on jednak widoczny w polityce. We wszystkich głównych partiach z komunistami włącznie dominują przedstawiciele kast wyższych. Łatwiej im również znaleźć prace w lepiej płatnych zawodach. Kasty są łatwo rozpoznawalne dzięki konstrukcji nazwisk w których zawarta jest informacja o pochodzeniu kastowym. W indyjskim społeczeństwie wciąż funkcjonują również stereotypy mówiące między innymi że kasty wyższe mają jaśniejszą skórę.

Główna partia w Indiach to Indyjski Kongres Narodowy określający się jako socjaldemokracja. Istnieje również wiele innych sił lewicowych - Komunistyczna Partia Indii (Marksistowska) CPI(M) spełnia rolę tradycyjnej socjaldemokracji. Komunistyczna Partia Indii (Marksistowsko-Leninowska) jest bardziej ortodoksyjnie komunistyczna. Poza tym w części kraju działa maoistowska partyzantka.

CPI(M) rządzi lub współrządzi w znacznej częsci kraju - od ponad 30 lat w Bengalu, a w stanie Kerala od lat 50 z niewielkimi przerwami. W stanach tych notuje nawet 60% poparcia). Partia Socjalistyczna w zależności od sytuacji współpracuje albo z komunistami albo z Indyjskim Kongresem Narodowym.

Działa również skrajna, hinduistyczna prawica BJP, domagająca się na przykład prawnego uznania systemu kastowego.

Bardzo silne są ugrupowania regionalne, które zwykle mają lewicowy program społeczny.

Piotr Ciszewski


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


24 listopada:

1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.

1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.

2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.


?
Lewica.pl na Facebooku