Przedstawiciele związków zawodowych domagają się, aby od przyszłego roku podniesiono płacę minimalną do poziomu 1676 zł brutto (obecnie wynosi 1 500 zł brutto).

Według przewodniczącego Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jana Guza, najniższe wynagrodzenie nie powinno być niższe niż 50 procent aktualnego średniego krajowego wynagrodzenia. Według Guza w ostatnich trzech latach płaca minimalna była niedoszacowana w związku z zaniżonymi, w jego ocenie, wskaźnikami makroekonomicznymi. Dodał, że gdyby najniższe wynagrodzenie wyniosło 1676 zł, byłoby to 44,5 procent średniej krajowej. W ten sposób zbliżalibyśmy się do oczekiwanych przez pracowników 50 procent średniej krajowej - podkreślił Guz.

Minister Pracy Władysław Kosiniak Kamysz (Polskie Stronnictwo Ludowe) zadeklarował, że podniesienie płacy minimalnej do poziomu 1600 zł to propozycja warta rozważenia w trakcie obrad Komisji Trójstronnej. Wobec propozycji związków zawodowych większy sceptycyzm wyrażają natomiast przedstawiciele środowisk pracodawców. Zbigniew Żurek z Business Centre Club uważa, że płaca minimalna w ogóle nie powinna być ustalana, ale skoro już jest, to najniższe wynagrodzenie nie powinno być wyższe niż 1600 zł. Jego zdaniem, płaca
minimalna obniża konkurencyjność i efektywność
gospodarczą.