Francja: Miażdżące zwycięstwo socjalistów
[2012-06-18 12:40:56]
Lewica zdobyła łącznie aż 333 spośród ogółu 577 mandatów w Zgromadzeniu Narodowym. 272 mandaty przypadły PS, a wspierający socjalistów Zieloni uzyskali 16 miejsc w parlamencie. Front Lewicy związany m.in. z Francuską Partią Komunistyczną (PCF) i kandydatem radykalnej lewicy, Jean-Luc Mélenchonem, ma od tej chwili 10 mandatów. Klęskę poniosła za to centroprawicowa Unia na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP), która będzie reprezentowana przez raptem 182 deputowanych (cały jej blok łącznie ma 224 mandaty). Wyniki te przypieczętowują zwycięstwo François Hollande'a z niedawnej, prezydenckiej elekcji oraz klęskę Nicolasa Sarkozy’ego, wywodzącego się z UMP. O jeszcze gorszym wyniku mogą mówić liberałowie z Ruchu Demokratycznego (MoDem), którego liderem jest François Bayrou. Dotychczasowa partia pivotalna (obrotowa) ma od tej pory raptem 2 deputowanych, sam Bayrou natomiast nie zdołał dostać się do parlamentu. Jego los podzieliła Marine Le Pen, liderka nacjonalistycznego Frontu Narodowego (FN). Mandat w jej okręgu otrzymał Phillip Kemel z PS, wsparty przez Mélenchona, który zrezygnował z walki w II turze. Lider radykalnej lewicy celowo chciał zmniejszyć wcześniej szansę na elekcję Le Pen. Ultraprawicowa partia po raz pierwszy od 1998 r. będzie jednak reprezentowana w Zgromadzeniu Narodowym (przez 2 przedstawicieli, m.in. przez Marion Marécgal - Le Pen, siostrzenicę Marine). Co ciekawe, mimo zdecydowanej wygranej PS, mandatu nie zdobyła Ségolene Royal, była partnerka życiowa Hollande’a i kandydatka socjalistów w wyborach prezydenckich z 2007 r. Została ona pokonana przez Oliviera Falorniego, byłego polityka PS, obecnie związanego z prawicą. Porażkę Royal ułatwił zapewne fakt, iż startowała ona w charakterze tzw. „spadochroniarki”, czyli osoby niezwiązanej ze swoim okręgiem wyborczym. Francuskie głosowanie ma charakter większościowy, który dalece zmniejsza poziom proporcjonalnej reprezentacji, zniekształcając odbicie popularności poszczególnych partii w składzie Zgromadzenia Narodowego. To właśnie ta sytuacja leży u źródeł klęski kluczowych osobistości francuskiego życia politycznego, takich jak Le Pen, Royal czy Bayrou oraz marginalizacji parlamentarnej FN, będącego trzecią siłą polityczną tego kraju. Uzyskał on w rzeczywistości aż 13,6 proc. poparcia w I turze, podczas gdy partia Bayrou tylko 1,36 proc. Oba stronnictwa posiadać będę jednak reprezentację identyczną pod względem liczebności. Wczorajsze wyniki powodują, że lewica będzie mieć większość w obu izbach parlamentu, umacniając znacząco pozycję nowego prezydenta Francji. Na zdjęciu: przemówienie liderki PS, Martine Aubry, w 2008 r. Fot. Wikimedia Commons |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
24 listopada:
1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.
1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).
2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.
2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.
?