Kilkudziesięciu policjantów, w tym funkcjonariusze z pistoletami maszynowymi, otoczyło kamienicę przy ul. Podgórze, w której niedawno powstał nowy poznański skłot. W budynku przebywa około 20 skłotersów. Policja stara się utrudniać dostęp do budynku oraz robienie zdjęć przez dziennikarzy.
Według Andrzeja Borowiaka, rzecznika wielkopolskiej policji, akcję spowodowało zgłoszenie właściciela kamienicy o zerwaniu kłódki z drzwi budynku i zajęciu go przez grupę skłotersów.
Na pytanie dlaczego przeciwko bezbronnym wysyła się policjantów z karabinami Borkowiak odpowiedział: - Bo taką broń mają na wyposażeniu
Po pewnym czasie miejsce oddziałów szturmowych zajęła prewencja. Wokół skłotu zgromadziło się jego kilkudziesięciu obrońców.
Po godzinie 16.00 policja bezprawnie zaatakowała, nie przedstawiając żadnego nakazu. Funkcjonariusze użyli gazu i ranili kilka osób, w tym dziennikarzy.
Policja zatrzymała jednego z rannych, wyprowadzając go ze szpitala. Rzecznik prasowy twierdzi pomimo to, że zatrzymany został w szturmowanym budynku. Postawiono mu zarzut "znieważenia funkcjonariusza".
Według zatrzymanego, podczas pobytu na komisariacie miał go pobić funkcjonariusz Tomasz Woliński (na zdj.) z tzw. grupy realizacyjnej. Ten sam funkcjonariusz był obecny wcześniej podczas interwencji. Zachowywał się agresywnie, dusząc jedną z protestujących osób. Zostało to zarejestrowane na filmie z zajścia
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida: