W związku z nadzwyczajną sytuacją w Egipcie, publikujemy wspólne oświadczenie Egipskiej Federacji Niezależnych Związków Zawodowych, Stałego Kongresu Robotników w Aleksandrii, Rewolucyjnych Socjalistów, Ruchu Rebelia i Egipskiego Centrum Praw Społecznych i Ekonomicznych.
Rewolucja obudziła bojowego ducha w Egipcjanach, stanowiąc ukoronowanie rozszerzających się protestów i strajków robotniczych, których fala wzrastała od 2006 r. – mobilizację, którą poprowadzili i zorganizowali sami ciężko pracujący i uciskani robotnicy. Walki robotnicze odegrały centralną rolę w ostatnich trzech dniach wielomilionowej okupacji Placu Tahrir, zmuszając dyktatora Mubaraka do ustąpienia, gdy robotniczy ruch protestu rozprzestrzenił się na cały kraj, a jego radykalizacja przeraziła rządzących. Woleli poświęcić Mubaraka niż pozwolić na całkowity upadek reżimu.
Jednak w ciągu zaledwie kilku miesięcy okazało się, że sytuacja robotników nie uległa zmianie na lepsze, a nawet uległa pogorszeniu. Odtąd byliśmy świadkami kolejnych fal protestów robotniczych, zaś świadomość robotników kazała im nie tylko formułować bieżące żądania materialne i walczyć o poprawę swych warunków bytowych, lecz również przedstawiać ogólne, polityczne żądania. Najważniejszym z nich było odsunięcie skorumpowanych przełożonych i ukaranie odpowiedzialnych za korupcję finansową i administracyjną, jak też odpowiedzialnych za niesprawiedliwości, jakich robotnicy doświadczyli w każdym aspekcie ich życia, co dowodzi wzrostu świadomości politycznej robotników.
Właśnie przeżywamy trzeci rok rewolucji, wciąż jednak zbieramy ponure żniwo dyktatury podczas rządów obecnego reżimu, za sprawą których Egipt powrócił na sporządzoną przez Międzynarodową Organizację Pracy czarną listę krajów, w których dochodzi do najgorszych naruszeń praw pracowniczych.
Dziś, gdy nadchodzi nowa fala naszej ludowej rewolucji, przypominamy światu o bolączkach robotników egipskich po rewolucji i pytamy:
Gdzie jest nowa ustawa o związkach zawodowych, tak zwana ustawa o wolnościach związkowych? Dlaczego jej nie uchwalono, choć dyskutuje się o niej od ponad dwóch lat?
Dlaczego przeciwko protestom robotników coraz częściej uruchamia się machinę represji, do tego stopnia, że policja rozbiła strajk w Cementowni Portland w Aleksandrii z pomocą psów?
Dlaczego robotnicy są zwalniani za korzystanie z prawa do protestu i strajku, a niektórym z nich grożą wręcz wyroki więzienia pod zarzutem tak zwanego „podżegania do strajku”?
Dlaczego tysiące robotników pozostają bez pracy, gdyż zamknięto ich fabryki bądź też wygasły ich umowy tymczasowe? Dlaczego państwo milczy wobec zamknięcia niemal 4 tys. fabryk, nie pytając o cokolwiek ich właścicieli ani nie chroniąc praw pracowniczych?
Co nie pozwala uchwalić ustaw, które poprawiłyby sytuację robotników, takich jak ustawa o płacy minimalnej i maksymalnej czy nowy kodeks pracy? Zamiast tego uchwalono ustawy godzące w interesy robotników, takie jak penalizacja strajków czy ustawy podatkowe obciążające ubogich i nie nakładające obciążeń na bogatych i inwestorów. Jako winnego należy wskazać obecny rząd, oraz poprzednie rządy, zarówno przed, jak i po rewolucji, gdyż działały one wbrew interesom robotników i w interesie mniejszości inwestorów, bogaczy i wielkich biznesmenów. Ci ludzie nie mają interesu w czymkolwiek poza zwiększaniem swych zysków dzięki wyciskaniu krwi i potu z robotników i biednych.
Co zatem należy uczynić, gdy oczekujemy wzrostu nowej fali rewolucji 30 czerwca?
Bez cienia wątpliwości, odpowiedzią jest wyjście na ulice wraz z innymi Egipcjanami, wraz z milionami, które podpisały petycję, oznaczającą wycofanie mandatu zaufania dla prezydenta Mohammeda Mursiego. Ci z nas, którzy pozostają w pracy w naszych fabrykach, powinni zastrajkować, hamując machinę produkcji, zapewniającą konfitury naszym przełożonym, a nam nie zapewniającą nic.
To, co dzieje się dziś, przywodzi na myśl ostatnie dni przed upadkiem Mubaraka: wszędzie trwają strajki robotników, protestujący przeciwko mianowaniu nowych gubernatorów zapełniają ulice w różnych prowincjach, a nasza i tak już dość zła sytuacja dalej się pogarsza wskutek częstych przerw w dostawach elektryczności i niedoborów paliwa, na cóż więc jeszcze czekać?
Robotnicy Egiptu stanowią zorganizowaną siłę produkcyjną tego kraju. Jako jedyni są zdolni zmienić balans sił 30 czerwca i w kolejnych dniach. Mogą stać się lokomotywą rewolucji, która staranuje Braci Muzułmanów, ich rząd, ministrów i gubernatorów prowincji aby zrealizować żądania rewolucji i jej hasła chleba, wolności i sprawiedliwości społecznej. Nie możemy oddać pola innym siłom, które zawłaszczą naszą rewolucję i naszą kampanię na rzecz zmiany, gdyż ani rewolucja, ani lud nie zwyciężą, jeśli nie damy wyrazu naszym obawom i dążeniom.
Egipska Federacja Niezależnych Związków Zawodowych
Stały Kongres Robotników w Aleksandrii
Rewolucyjni Socjaliści
Ruch "Rebelia"
Egipskie Centrum Praw Społecznych i Ekonomicznych
tłumaczenie: Paweł Michał Bartolik
Oświadczenie zostało opublikowane na portalu Facebook, zaś angielskie tłumaczenie na stronie MENA Solidarity Network. Polskie tłumaczenie pochodzi z portalu Internacjonalista.pl.