10 sierpnia Assange odniósł się do wystąpienia Baracka Obamy, który zapowiedział reformy, aby przywrócić zaufanie Amerykanów do wywiadowczych programów inwigilacji elektronicznej i zapewnić, że nie są one nadużywane. Zadeklarował, że choć programy będą kontynuowane, potrzeba nad nimi więcej kontroli. Zdaniem Assange'a, w ten sposób prezydent potwierdził rolę Edwarda Snowdena jako informatora opinii publicznej.
Demaskator z Australii, który od ponad roku przebywa w ambasadzie Ekwadoru w Londynie w obawie przed ekstradycją do USA, gdzie odpowiadałby za publikację tajnych materiałów na portalu WikiLeaks, powiedział: Sam Snowden mówił, że najbardziej obawiał się, iż po przekazaniu przez niego informacji nie dojdzie do żadnych zmian. Ale reformy przybierają konkretne kształty i z tego powodu prezydent oraz ludzie w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie mają u Edwarda Snowdena dług wdzięczności
Zdaniem Asange’a zapewnienia amerykańskiego prezydenta, że zarządził on przeprowadzenie rewizji programów inwigilacji elektronicznej jeszcze zanim w czerwcu tajne dokumenty zostały przekazane mediom, nie są wiarygodne, gdyż bez rewelacji Snowdena nikt nie wiedziałby o tych programach i nie doszłoby do żadnych reform.
Ukrywający się przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości 30-letni Snowden, były współpracownik służb specjalnych USA, który ujawnił szczegóły programu inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA), 1 sierpnia otrzymał w Rosji tymczasowy azyl do końca lipca 2014.
Fot. Wikimedia Commons