To nie Z³oty ¦wit otworzy³ obozy koncentracyjne dla imigrantów. Uczynili to politycy centrolewicy i centroprawicy. O obozach koncentracyjnych dla imigrantów, handlarzy narkotyków i bezdomnych zaczêto mówiæ w 2004 r., podczas przygotowañ do igrzysk olimpijskich, chc±c „poprawiæ” wizerunek ulic Aten. Do igrzysk przygotowywano siê, gdy rz±dzi³ centrolewicowy rz±d Kostasa Simitisa, a odby³y siê one za kadencji centroprawicowego premiera Kostasa Karamanlisa. Pierwszy obóz koncentracyjny miano zbudowaæ w starej bazie wojskowej NATO w Aspropyrgos. Planów tych nigdy nie zrealizowano ze wzglêdu na sprzeciw organizacji pozarz±dowych i partii lewicowych. Po raz kolejny podjêto tê kwestiê w 2009 r., gdy stanowisko ministra porz±dku publicznego obj±³ Christos Markogiannakis, lecz tak¿e tym razem nie zdo³ano wcieliæ tych pomys³ów w ¿ycie. Cz³owiekiem, który zmaterializowa³ ideê, zgodnie z któr± powinno¶ci± nowoczesnej demokracji jest wiêzienie imigrantów w ogrodzonych drutem kolczastym kontenerach, bez sprawiedliwego procesu ani orzeczenia, okaza³ siê by³y minister porz±dku publicznego Michalis Chrysochoidis, „socjalista” z centrolewicowego PASOK-u i minister transportu w obecnym rz±dzie koalicyjnym. Utworzenie obozów koncentracyjnych powita³ z entuzjazmem kolejny „socjalista”, ówczesny minister zdrowia publicznego Andreas Loverdos. Proceder ten nabra³ za¶ pe³nych rumieñców pod kierownictwem obecnego ministra porz±dku publicznego i pos³a Nowej Demokracji Nikosa Dendiasa, mieni±cego siê „libera³em”.
To nie Z³oty ¦wit uczyni³ przestêpców z nosicieli HIV. Uczynili to politycy centrolewicowi. To wspomniani ju¿ ministrowie Loverdos i Chrysochoidis zmajstrowali ca³± operacjê greckiej policji, która zatrzyma³a kobiety zaka¿one wirusem HIV, podda³a je przymusowym testom, oskar¿y³a o przestêpstwo, uwiêzi³a i upubliczni³a ich wizerunki, tu¿ przed wyborami parlamentarnymi w 2012 r. pozwalaj±c mediom na publikacje zdjêæ ich twarzy i danych osobowych. Kilka miesiêcy pó¼niej ma³o kto zwróci³ uwagê, ¿e s±dy odrzuci³y oskar¿enia.
To nie Z³oty ¦wit torturowa³ zakutych w kajdanki zatrzymanych w aresztach policyjnych. Uczyni³a to „demokratyczna” policja w kraju Unii Europejskiej. To równie¿ nie Z³oty ¦wit kry³ sprawców, k³ami±c w parlamencie. To polityk centroprawicowy, znany nam ju¿ Nikos Dendias, zapewnia³ policji zas³onê dymn±, w zaparte zaprzeczaj±c w parlamencie, jakoby dosz³o do jakichkolwiek nieprawid³owo¶ci, choæ obdukcje wykaza³y rozleg³e ¶lady na cia³ach zatrzymanych po pobiciach, a nawet blizny po u¿yciu tasera. Gdy robili¶my z nim wywiad dla magazynu „Unfollow”, kolejny raz zaprzeczy³, jakoby dosz³o do jakichkolwiek nieprawid³owo¶ci, mimo wyników obdukcji. Zagrozi³ nawet, ¿e pozwie redakcjê „The Guardian” do s±du o znies³awienie po tym, jak ta donios³a o stosowaniu tortur przez greck± policjê. Rzecz jasna, jak dot±d nic takiego nie uczyni³. Co wiêcej, to tylko skrawek szerszego obrazu niezliczonych skarg na nadu¿ycia i tortury, jakich dopuszcza siê grecka policja, o czym traktuje raport Amnesty International, w którym udokumentowano te¿ 12 przypadków skazania Grecji przez Europejski Trybuna³ Praw Cz³owieka za przestêpstwa policyjne.
Nie mo¿na wreszcie pomin±æ faktu, ¿e jadowita retoryka antyimigrancka w ¿adnym razie nie stanowi wy³±cznej domeny Z³otego ¦witu. To nikt inny, jak nasz premier Antonis Samaras wezwa³ do „odzyskania naszych miast”, które mieli przej±æ nielegalni imigranci. To nikt inny, jak minister Nikos Dendias oznajmi³ kwieci¶cie, ¿e oto „stanêli¶my u bram Konstantynopola”, na który zaraz przypu¶ci szturm armia osmañska. To nie kto inny, jak Antonis Loverdos, okre¶li³ Z³oty ¦wit mianem „autentycznego ruchu”. To wreszcie nie kto inny, jak pose³ Nowej Demokracji i g³ówny doradca premiera Chrysanthos Lazaridis, nawet teraz, w dzieñ po morderstwie, oskar¿y³ lewicê, a w szczególno¶ci g³ówn± partiê opozycyjn± Syriza, o „podkopywanie demokracji”.
Takie przyk³ady mo¿na by mno¿yæ, i jasno wskazuj± one, dlaczego dopiero teraz, po tym, jak kolejne ataki i zabójstwa imigrantów przetar³y drogê do zabójstwa Greka, rz±d wzi±³ na muszkê Z³oty ¦wit. Nie do¶æ, ¿e szczytem hipokryzji ze strony wp³ywowego pos³a Nowej Demokracji Makisa Voridisa jest okre¶lenie Z³otego ¦witu mianem „organizacji przestêpczej”, gdy¿ by³ on w przesz³o¶ci przywódc± skrajnie nacjonalistycznego Frontu Narodowego, wcze¶niej za¶ pozostawa³ sekretarzem Organizacji M³odzie¿owej Narodowego Zwi±zku Politycznego (EPEN), partii faszystowskiej, obejmuj±c to stanowisko po Nikolaosie Michaloliakosie, obecnym szefie Z³otego ¦witu. Jest, a raczej powinno byæ jasne dla wszystkich, ¿e Z³oty ¦wit nigdy nie by³ i nadal nie jest g³ównym odpowiedzialnym za uwi±d demokracji w Grecji; te laury nale¿± siê raczej tym, którzy rz±dzili tym krajem w ostatnich latach.
Jawnie neonazistowski charakter Z³otego ¦witu, zbrodnie jego zbirów, jak wreszcie jego dzia³ania w zmowie z greck± policj± zosta³y wyczerpuj±co udokumentowane w niezliczonych materia³ach – równie¿ przez Borderline Reports. Niewybaczalnym wykrzywieniem rzeczywisto¶ci pozostawa³oby jednak pominiêcie faktu, ¿e je¶li pozwoli siê tak zwanemu „centrum”, czyli kuriozalnej koalicji „socjalistycznych modernizatorów” i skrajnie prawicowych nacjonalistów, która rz±dzi Grecj± i ma jakoby staæ na stra¿y jej „europejskiej perspektywy”, na dalsze ataki na instytucje demokratyczne, naruszenia praw cz³owieka i podsycanie rasizmu, czemu s³u¿y dogmat „zera tolerancji”, na stwarzanie jeszcze wiêkszego zagro¿enia dla strajkuj±cych i demonstrantów ni¿ to, które tworz± bandy neonazistów, na sprzyjanie policyjnym torturom i brutalno¶ci, na znies³awianie lewicowej opozycji jako „terrorystów”, to ten rz±d zdo³a doprowadziæ do zniszczenia samej tkanki spo³ecznej w Grecji. W przesz³o¶ci tacy oderwani od rzeczywisto¶ci politycy doprowadzali swe kraje do wojen domowych. Nie mo¿emy pozwoliæ im, by uczynili to kolejny raz.
Augustine Zenakos
t³umaczenie: Pawe³ Micha³ Bartolik
Artyku³ pochodzi z portalu BorderLineReports.net. Polskie t³umaczenie ukaza³o siê w portalu Internacjonalista.pl.