W debacie prowadzonej przez Agatę Czarnacką (lewica24.pl) uczestniczyli Adam Ostolski (Zieloni), Weronika Śmigielska (Krytyka Polityczna), Krzysztof Wołodźko (Nowy Obywatel) i Dariusz Szczotkowski (FMS). Dyskusja koncentrowała się wokół kwestii realizacji idei równości, tego, czym dziś jest "lud" oraz jak może i powinna jego interesy reprezentować współczesna polska lewica. Zastanawiano się również, co spowodowało, że w Polsce doszło do zawłaszczenia idei patriotycznych przez prawicę, która historycznie często zajmowała stanowisko ugodowe a nie - niepodległościowe. Najkrótszą odpowiedź zaproponował Szczotkowski: - Prawica może kocha Polskę "mocniej", ale to lewica kocha ją mądrzej.
Podczas wiecu pod pomnikiem w Alei Daszyńskiego fragmenty programu Rządu Ludowego odczytała chórzystka Alicja Beryt. Przemawiali: Łukasz Dąbrowiecki (Krakowski Chór Rewolucyjny), Adam Jaśków (SLD) i Antoni Grześczyk (PPS). Mówcy podkreślali, że ambitny program rządu Daszyńskiego w zakresie postulatów społecznych pozostaje aktualny do dziś.
- PPS nie walczył o Polskę, gdzie ludzi, którzy przepracowali uczciwie kilkadziesiąt lat kamienicznik może wyrzucić z mieszkania na podstawie wątpliwego papieru - mówił Grześczyk. A praktyczne nawiązanie do jego słów stanowiła zbiórka podpisów pod petycją o uwolnienie Piotra Ikonowicza.
Na koniec uroczystości Krakowski Chór Rewolucyjny wykonał kilka pieśni związanych z ruchem socjalistycznym i ludowym. Zebrani usłyszeli m.in. "Warszawiankę 1905", "Czerwony Sztandar" i śpiewaną w jidysz pieśń Bundu "In ale gasn".
Obchody rocznicy utworzenia niepodległego państwa polskiego zorganizował Komitet 7 listopada, w skład którego wchodzą PPS, FMS, Krytyka Polityczna, Zieloni, Krakowski Chór Rewolucyjny i Centrum im. Ignacego Daszyńskiego. Aktywiści Komitetu chcą co roku czcić 7 Listopada, wskazując w ten sposób, że niepodległość, którą Polska odzyskała w 1918 r., nie oznacza wolności, jeśli pozbawiona jest emancypacji społecznej.
Na zdjęciu występ Krakowskiego Chóru Rewolucyjnego (źródło: lewica.pl)