Stemple do tatuowania ludzi odnalezione w Auschwitz
[2014-03-11 10:21:52]
Metalowe stemple służące do tatuowania więźniów Auschwitz trafiły do zbiorów Muzeum. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz był jedynym, w którym więźniom tatuowano numery ewidencyjne.
— Pozyskany obiekt to wymienne metalowe płytki z igłami o długości kilku milimetrów, które wkładano do specjalnego stempla, tworząc odpowiedni numer. Znalezisko, pochodzące z rejonu trasy ewakuacyjnej obozu, nie jest kompletne — w jego skład wchodzą cyfry: zero, dwie trójki oraz dwa stemple, które mogą być szóstką lub dziewiątką — mówi Elżbieta Cajzer, szefowa Zbiorów Muzeum.
— To jedno z najważniejszych znalezisk ostatnich lat. Nie wierzyliśmy, że po tak długim czasie uda się jeszcze odnaleźć oryginalne narzędzia do tatuowania więźniów — podkreśla dyrektor Muzeum Piotr M.A. Cywiński. — Sam widok wytatuowanego numeru staje się rzadki, ostatni więźniowie dziś już odchodzą - dodaje Cywiński.
Numery więźniarskie zaczęto tatuować w Auschwitz jesienią 1941 r. Oznaczano w ten sposób sowieckich jeńców wojennych. Numer tatuowano na lewej piersi jeńca przy użyciu metalowego stempla, do którego wkładano wymienne płytki z igłami, tworzące oddzielne cyfry. Uderzenie w pierś zamoczonym w tuszu stemplem umożliwiało odciśnięcie od razu całego numeru.
Od wiosny 1942 r. władze obozu zaleciły tatuowanie numeru na przedramieniu lewej ręki. Tatuowanie numerów na piersi wciąż stosowano wobec jeńców. Do tatuażu zaczęto używać osadzonych w drewnianym trzonku igieł, którymi po zanurzeniu w tuszu nakłuwano punkty tworzące cyfry.
Fot: Paweł Sawicki / www.auschwitz.org
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida: