Projekt zakładał m.in. uściślenie definicji stosunku pracy i ograniczenie zatrudnienia śmieciowego, zrównanie praw osób z umowami terminowymi, z tymi na czas nieokreślony, doprecyzowanie definicji mobbingu i rozszerzenie ochrony przed dyskryminacją wobec osób pracujących na kontraktach cywilnych.
Autorzy projektu chcieli także rozszerzenie uprawnień związków zawodowych przy wypowiadaniu umów o pracę i przy zwolnieniach grupowych. Proponowali oni jednocześnie, wprowadzenie ograniczeń kadencyjności w organach związkowych oraz zmiany w funkcjonowaniu etatów związkowych. Projekt zawierał także propozycje podniesienia odszkodowań dla niesłusznie zwalnianych pracowników, nawet do rocznej pensji, wydłużenie okresu przedawnienia roszczeń, ułatwienia dla pracowników w sądach pracy oraz zniesienie karalności nieujawnienia dochodów przez osoby, które zmuszane były do pracy na czarno.
Przeciwko projektowi wypowiedzieli się Pracodawcy RP. Organizacja ta złożyła w Sejmie opinię w której napisano m.in: Nie zgadzamy się z tezą postawioną przez autorów projektu, zakładającą, że w globalnej gospodarce konieczna jest obrona osiągnięć socjalnych. Naszym zdaniem, to właśnie z uwagi na procesy globalizacyjne należy dążyć do modernizacji prawa pracy, która pozwoli zwiększyć konkurencyjność przedsiębiorstw.
Prace nad projektem, pomimo wielokrotnie kierowanych zaproszeń, zbojkotowały centrale związkowe: Solidarność, OPZZ, FZZ. Nie wniosły one do Sejmu także swojej opinii na temat projektu.
Odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu zgodne było z intencją rządu, w którego opinii: projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw, zawarty w druku nr 1948, zawiera szereg interesujących i istotnych propozycji rozwiązań prawnych, nad którymi dyskusja powinna być kontynuowana. Niemniej jednak, ze względu na wyżej przedstawione istotne uwagi i wątpliwości, Rząd jest przeciwny dalszemu prowadzeniu prac legislacyjnych nad tym projektem.
W dyskusji sejmowej, prezentująca projekt w imieniu klubu TR Anna Grodzka. W swoim wystąpieniu mówiła on m.in.: Zbyt wielu polskich przedsiębiorców uważa, że pracownikom płaci się na końcu, po tym gdy osiągnie się zakładaną stopę zysku. Prowadzi to do sytuacji, w jakiej jest aktualnie Polska. (…) Nie ma na to zgody. Nie ma zgody na to, aby Polska była krajem, w którym najwięcej w całej Unii Europejskiej mamy umów o pracę na czas określony. Nie ma zgody na powszechne zatrudnienie śmieciowe. Wreszcie nie ma zgody na powrót do folwarcznych i XIX wiecznych warunków pracy.
W imieniu klubu PO głos zabierał poseł Tomasz Szymański, którego zdaniem projekt zawierał błędy, które uniemożliwiały procedowanie nad nim. W dyskusji głos zabierały także posłanki PO Iwona Kozłowska, która skrytykowała brak wyważenia w projekcie praw pracodawców oraz Joanna Bobowska, której zdaniem dobre relacje pomiędzy pracownikami i pracodawcami należy budować nie w oparciu o przepisy prawa, ale edukację pracodawców.
Poseł Stanisław Szwed z PiS zgłosił w imieniu swojego klubu wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, który poparł krytyczne uwagi rządu na temat projektu i wyraził pogląd, że nowelizacja prawa pracy powinna być dyskutowana w Komisji Trójstronnej. Poseł Antoni Bądek z PiS krytykował ustawę, gdyż doszukał się w projekcie nowelizacji prawa pracy przykładów tzw. ideologii gender.
Zabierając głos w imieniu klubu SLD poseł Ryszard Zbrzyzny podziękował autorom ustawy za przygotowany projekt. Stwierdził jednak, że projekt zawiera postulaty zarówno pozytywne, jak i niedopuszczalne - wskazując na propozycje zmian w ustawie o związkach zawodowych i ograniczeniu liczby kadencji liderów związkowych. Zbrzyzny zadeklarował w imieniu SLD chęć prowadzeniu dyskusji wokół zgłoszonego projektu.
Ostatecznie w głosowaniu 380 posłów poparło odrzucenie projektu. Za kontynuowaniem nad nim prac opowiedziało się 32 posłów, 31 wstrzymało się od głosu, 15 posłów nie wzięło udziału w głosowaniu.
Przeciwko projektowi głosowali 200 posłów PO, 128 PiS, 30 PSL, 15 SP i 7 niezależnych. Projekt poparło jedynie 28 posłów Twojego Ruchu, który zgłosił projekt ustawy do laski marszałkowskiej. Od głosu wstrzymało się 27 posłów SLD. W PiS tylko posełLech Kołakowski poparł projekt, podobnie za kontynuowaniem nad nim prac w komisji opowiedział się jeden poseł SLD Cezary Olejniczak. Przeciwko odrzuceniu projektu w pierwszym czytaniu zagłosowali także posłowie niezależni Ryszard Kalisz (wybrany z listy SLD) i Tomasz Górki (uprzednio w PiS).
Anna Grodzka i Grzegorz Ilnicki zapowiedzieli podzielenie pierwotnego tekstu projektu ustawy na kilka części i ponowne zgłoszenie go do laski marszałkowskiej. Ma to umożliwić osobne procedowanie postulowanych zmian w prawie pracy.
Z projektem nowelizacji prawa pracy można zapoznać się tutaj
Konferencję prasową z omówieniem projektu można zobaczyć tutaj
Tomasz Wierzbicki
fot. sejm.gov.pl