Mołdawia - Socjaliści wygrali wybory parlamentarne

Mołdawia: Socjaliści wygrali wybory parlamentarne

[2014-12-02 08:19:11]

Partia Socjalistów Republiki Mołdowa (PSRM) wygrała niedzielne wybory parlamentarne w Mołdawii, uzyskując 20,71 proc. głosów i 25 mandatów w w 101-osobowym parlamencie. Nie wejdzie jednak do rządu, ponieważ nieznaczna większość mandatów przypadnie ugrupowaniom prawicy.

W świetle wyników wyborów Mołdawia podzielona jest niemal po połowie na zwolenników prorosyjskiej lewicy i prozachodniej prawicy - ugrupowania prawicowe zdobyły 55 mandatów a lewicowe 46. Jedną z przyczyn porażki lewicy był jej podział na kilka ugrupowań. Do nowego parlamentu dostała się oprócz socjalistów także Partia Komunistów Republiki Mołdowa (PCRM), na którą zagłosowało 17,76 proc. wyborców, co dało komunistom 21 mandatów. Dwa ugrupowania potencjalnych sojuszników nie przekroczyły jednak 6-procentowego progu wyborczego: Komunistyczna Partia Reformatorów Mołdowy (4,99 proc.) i blok „Wybór Mołdowy – Unia Celna” (3,14 proc.).

Kampania wyborcza toczyła się wokół kwestii geopolitycznego wyboru Mołdawii – z Brukselą, czy z Moskwą. Kreml postawił zdecydowanie na Partię Socjalistów, nie ufając chwiejnej linii geopolitycznej komunistów, których liderem jest były prezydent Mołdawii Władimir Woronin. 4 listopada lidera socjalistów Igora Dodona przyjął prezydent Władimir Putin, przewodniczący Dumy Siergiej Naryszkin mówił o PSRM jako o „budzącym nadzieje partnerze Rosji”. Aby podnieść prorosyjskie nastroje Federalna Służba Migracyjna Federacji Rosyjskiej ogłosiła amnestię migracyjną dla 240 tys. Mołdawian przebywających nielegalnie na terytorium Rosji.

Z drugiej strony prawicowy rząd Mołdawii podejmował różnego rodzaju prowokacje i manipulacje, które miały osłabić siły prorosyjskie. Głównym krokiem w tym kierunku było wyeliminowanie z udziału w wyborach na kilka dni przed dniem elekcji prorosyjskiej i antyoligarchicznej partii „Patria”, której zarzucono finansowanie z zagranicy. „Patria” notowała w sondażach wynik w granicach 10-12 proc. Na dwa tygodnie przed wyborami funkcjonariusze służby bezpieczeństwa zatrzymali w Kiszyniowie grupę przebywających tam na emigracji działaczy ukraińskiego lewicowego ugrupowania Zjednoczenie „Borot'ba”, zarzucając im przygotowywanie akcji mającej na celu zerwanie wyborów.

W Rosji, gdzie przebywa od 700 tys. do miliona Mołdawian otwarto tylko 5 punktów wyborczych, podczas gdy we Włoszech, gdzie liczba imigrantów z Mołdawii szacowana jest na 150 tys. przygotowano takich punktów aż 25.

Mimo że jego frakcja pozostanie w opozycji, Igor Dodon nie rezygnuje z planów przeforsowania prorosyjskiej linii. Zapowiedział, że będzie dążył do przeprowadzenia referendum w sprawie wstąpienia Mołdawii do Unii Celnej i wypowiedzenia traktatu stowarzyszeniowego z Unią Europejską.

Według sondażu przeprowadzonego w listopadzie przez kiszyniowski Instytut Polityki Państwowej w przypadku takiego referendum 39 proc. Mołdawian zagłosowałoby za wstąpieniem do Unii Europejskiej, zaś 43 proc. za integracją z tworzoną przez Moskwę Unią Celną.

Jacek C. Kamiński

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Filip Springer: Wyrzeczenia to droga do nowej duchowości

John Paul: Trump wyciąga łapy w stronę Iranu

Xawier Woliński: Konserwie wolno wszystko, lewakom nic

Weronika Parfianowicz, Jakub Rok: Odzyskać przyszłość

John Paul: Nawrocki prezydentem

John Paul: Lewica na powyborczych rozdrożach

Mołdawia: Socjaliści wygrali wybory parlamentarne

lewica.pl w telefonie

30 czerwca: