Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Przybyła na salę Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca rady z PO ogłosiła, że powodu braku kworum sesja nie odbędzie się. Posiedzenie postanowili zbojkotować, mający większość w Radzie, radni PO.
Przybyli przedstawiciele organizacji i lokatorzy gdy usłyszeli ten komunikat wkroczyli na część sali przeznaczoną dla radnych i zajęli miejsca nieobecnych.
Włączone ostało przyniesione przez obrońców lokatorów nagłośnienie i rozpoczęło się społeczne zgromadzenie ludowe. Poprowadzili je, wybrani przez obecnych, przedstawiciele i przedstawicielki organizacji lokatorskich. Przez półtorej godziny prowadzono debatę o sposobach rozwiązania problemu reprywatyzacji. Wzięli w niej udział również pozostali na sali radni.
Zgromadzenie przygotowało listę ośmiu najważniejszych postulatów zatwierdzonych przez obecnych. Znalazło się wśród nich żądanie odwołania osób odpowiedzialnych w ratuszu za dotychczasową reprywatyzację, postulat powołania niezależnego komitetu mającego zbadać przebieg procesów reprywatyzacyjnych i przygotować projekt antykryzysowy. Uczestnicy zgromadzenia domagali się też aby do tego czasu wstrzymać postępowania zwrotowe oraz eksmisje. Zgromadzenie domagało się również aby władze miasta zadośćuczyniły lokatorom poszkodowanym w wyniku reprywatyzacji, w tym córce zamordowanej działaczki lokatorskiej Jolanty Brzeskiej. Wśród postulatów znalazło się również żądanie upamiętnienia Brzeskiej.
Zgromadzenie chciało również uchwalenia obywatelskiego projektu uchwały o prawach lokatorów w reprywatyzowanych budynkach przygotowanego przez Kancelarię Sprawiedliwości Społecznej.
(fot. P.G.)
