Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Decyzja bazuje na sprawozdaniu ekspertów Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody, którzy w zeszłym roku odwiedzili puszczę.
UNESCO zobowiązało również polski rząd, by do grudnia przyszłego roku przedstawił nowy raport o stanie lasu.
Komitet ma także wkrótce rozstrzygnąć, czy wszcząć procedurę wpisania Puszczy na listę Światowego Dziedzictwa w Zagrożeniu.
Od rana pod krakowskim Międzynarodowym Centrum Konferencyjnym (ICE) pikietowali ekolodzy wzywający UNESCO do obrony Puszczy.
Wczoraj przez ICE odbyły się dwie demonstracje. Z jednej strony stanęło kilkaset osób, które przybyły na wezwanie Pracowni Na Rzecz Wszystkich Istot. Apele do UNESCO łączyły się z postulatem objęcia parkiem narodowym terenu całej puszczy. Podobnej wielkości zgromadzenie stanowili leśnicy i zwolennicy ministra Szyszki. Ci deklarowali poparcie dla rządu, ministra i dyrekcji Lasów Państwowych.
Fot: lewica.pl
