Udział w charakterze panelistów wzięli: Ewa Groszewska (działaczka związkowa i nauczycielka akademicka), Józef Pinior (polityk, b. senator i euro poseł, nauczyciel akademicki), Jarosław Klebaniuk (psycholog, naukowiec), Czesław Kulesza (polityk PPS). Dyskusję moderował Radosław S. Czarnecki, niezależny publicysta i żurnalista lewicowy. Na sali - jako indywidualnie zaproszeni goście - zasiedli też reprezentanci SLD i partii Razem.
Moderator, odwołując się do znaczącego wystąpienia prof. Zygmunta Baumana w Kuźnicy Krakowskiej (z dnia 31 marca 2012) pt. „Czy przyszłość ma lewicę ?”, zmodyfikował lekko tytuł, zadając panelistom pytanie: „Czy lewica ma przyszłość (w Polsce)?”
Pozytywnie odpowiedzieli wszyscy uczestnicy dyskusji, zwracając jednak uwagę na różne przyczyny aktualnego kolapsu tej całej formacji. Jarosław Klebaniuk zwrócił uwagę na psychologiczną stronę pojęcia jakim jest lewicowość jako taka: empatia wobec pokrzywdzonego, słabszego, cierpiącego, wykluczonego.
Druga tura wystąpień panelistów obracała się wokół zagadnienia jakie postawił prowadzący dyskusję, a dotyczącego polskiego konserwatyzmu i samej istoty lewicowości. Tu rozrzut stanowisk był spory. Stanęło jednak na tym, iż teza o konserwatyzmie i zachowawczości polskiego społeczeństwa jest zbyt przerysowana. Raczej winniśmy mówić o tradycjonalizmie naszego społeczeństwa, ale przy tym należy brać pod uwagę owe predylekcje solidarności ze słabszym i pokrzywdzonym wynikające z najszerzej pojmowanych nauk chrześcijaństwa. Te argumenty przytaczał z psychologicznego punktu widzenia Jarosław Klebaniuk.
Podkreślono też, iż rację miał José Saramago, wielki człowiek europejskiej lewicy (Nobel z literatury w 1998 r.) pisząc, że lewica jako ruch który w przeszłości reprezentował jedne z największych nadziei ludzkości, z czasem stracił rolę jaką dotąd odgrywał, ponieważ po prostu "sprzedała się prawicy".
Kolejna runda wystąpień obracała się wokół przytoczonego przez moderatora bon motu Octavia Paza (będącego elementem jego odczytu, gdy w 1990 r. wręczono mu literacką Nagrodę Nobla) na temat ówczesnego załamania się Imperium Radzieckiego i kolapsu światowego komunizmu : Upadły złe odpowiedzi. Pozostały dobre pytania. I czy rudyment Oświecenia: liberté – égalité - fraternité może tu być jakąś alternatywą?
Wobec przytoczonej myśli meksykańskiego noblisty wszyscy mówcy potwierdzili, że właśnie istota tej wypowiedzi stanowi szansę lewicy: powrót do źródeł, przeanalizowanie ich na nowo, w aktualnych warunkach i znalezienie wspólnej płaszczyzny dyskursu, współpracy i działania przeciwko siłom prawicy i ultraprawicy w Polsce. Aneksja całej sfery dyskursu publicznego w Polsce, zwłaszcza, iż aktualnie lewicy jako takiej w parlamencie nie ma, nie ma jej też w mediach, nie prowadzi ona szeroko zakrojonej narracji i nie docierając przez to do obywateli, zwłaszcza młodych, to bardzo poważny problem całej lewicy.
Ostatnia sesja wystąpień panelistów dotyczyła przyszłości. Czy np. inicjatywa taka jak „Porozumienie dla V RP” może stać się odskocznią dla lewicy i czy w polskich warunkach sojusz – przynajmniej taktyczny, na dziś – z liberałami jest możliwy i wskazany. Tu rozbieżności były większe. Wspólna myślą było tylko to, iż bez jakiejś formy sojuszu wszystkich sił uznających się za lewicowe nie da się wejść w znaczącej reprezentacji do Sejmu w przyszłych wyborach, a tylko wtedy można będzie mieć wpływ na politykę oraz przyszłość.
Potem wywiązała się dyskusja, w której moderator w pierwszym rzędzie udostępnił trybunę dla prezentacji poglądów dwóch znaczących partii lewicowych jakimi są SLD i Razem. Dyskutowano według dotychczas zajmowanych, partyjnych pozycji.
Spotkanie było przekazywane on-line live za pomocą Facebooka.
fot. Piotr Lewandowski