27 września w ramach Społecznego Forum Wymiany Myśli we Wrocławiu odbyła się debata na temat „Co po turbokapitalizmie?”. Panelistami wprowadzającymi do dyskusji byli:
- dr Ewa Groszewska (socjolog)
- dr Jarosław Klebaniuk (psycholog społeczny)
- gościem specjalnym była Małgorzata Tracz, przewodnicząca Partii Zieloni, kandydat na prezydenta Wrocławia
Debatę, w której uczestniczyło ponad 30 osób (i trwała 2 godziny) moderował red. Radosław S. Czarnecki. Spotkanie rejestrowano w formie wideo.
Wprowadzeniem do dyskusji, wraz z definicją turbokapitalizmu, jego znaczenia i zakresu pojęciowego, była notka zamieszczona w sieci oraz krótki klip z udziałem panelistów (ok. 7 minut), prezentujący zręby dyskusji (także funkcjonujący w internecie od ponad miesiąca).
Główne tezy wystąpienia Ewy Groszewskiej można streścić w następujących punktach:
- nie są problemem przedrostki czy przyrostki słowa kapitalizm, ozdobniki i ornamenty mu towarzyszące. Problemem jest sama istota kapitalizmu zawierająca się w naczelnej jego zasadzie – zysk. On prowadzi zawsze właściciela kapitału do jego maksymalizacji kosztem człowieka, tzw. pracobiorcy.
- kapitalizm się nie zreformuje „sam z siebie”. Bo nie ma ku temu ani mocy sprawczej ani interesu. Zwłaszcza dziś kiedy ponad-narodowe korporacje i bankowość (splecione razem w jeden system) mogą dyktować swoje warunki na rynku pracy;
- tylko zjednoczenie ponadnarodowe świata pracy może przełamać hegemonię światowego, ponadnarodowych: kapitału i tzw. „banksterstwa”. Wyzwaniem jest zatem budowa świadomego i niezależnego ruchu społecznego.
Groszewska przypominała tezy Naomi Klein o tym, jak granty i ekologiczne fundacje poskromiły radykalne ruchy ekologiczne, a także przytoczyła poczynione przez Arundhati Roy opisy tego, jak świat zachodni zabił etos walki społecznej i oporu w krajach Trzeciego Świata za sprawą NGO-izacji lewicy.
Jarosław Klebaniuk w swym wystąpieniu podjął tematykę – oczywistą z racji swej profesji – psychologicznego, niekorzystnego z racji humanizmu i najszerzej pojmowanego człowieczeństwa, wpływu takiego systemu gospodarczego, takich stosunków produkcji na kondycję współczesnego człowieka, na jego jakość życia, na jego stosunek do otaczającej go rzeczywistości. Streścić je można w następujących punktach:
- ciągła rywalizacja i konkurencja wpływają negatywnie na interpersonalne relacje miedzy ludźmi, co w znacznym stopniu je dehumanizuje;
- pogoń za zyskiem, reklamowanym stylem życia (reklamy i globalne media stwarzające ułudę szczęścia i jakości życia wedle neoliberalnych schematów, a jednocześnie hierarchizując i klasyfikując ludzi, przyczyniają się do pogłębiania wykluczenia, alienacji, usuwania poza nawias itd. miliony ludzi w skali globu) jest swego rodzaju niewolnictwem, kodującym w świadomości określone zachowani i postawy
- opozycyjność terminów "konsument" i "obywatel".
Gość specjalny debaty, przewodnicząca Partii Zieloni Małgorzata Tracz skupiła się głównie – i to był główny powód dla zaproszenia jej do tej debaty – na proekologicznym rozwoju świata i odejścia tym samym od paradygmatu niczym nieograniczonego wzrostu gospodarczego. Uważa - zresztą jak cały ruch zielonych w różnych częściach świata - iż ograniczenie wykorzystywania zasobów naturalnych Ziemi, proekologiczne decyzje polityków (np. likwidacja jednorazowych plastikowych torebek, tak powszechnie używanych w handlu, zmniejszenie udziału kopalin węglopochodnych w gospodarce na rzecz energii odnawialnej itd.) i przekonywanie kapitału właśnie do inwestowania w takie, bezpieczne i oszczędne de facto, ale w długim okresie czasu przedsięwzięcia. Zaznaczyła też, iż niekorzystne w tym względzie jest działanie człowieka według paradygmatu „czyńcie sobie Ziemię poddaną”.
Moderator zanim oddał głos sali zauważył, że hasło zwolenników turbokapitalizmu vel neoliberałów, sprowadzające się do przekonania, że rynek ma zawsze rację jest zabójcze dla jakości życia, kultury, rozwoju i postępu ludzkości. Powoduje dehumanizację stosunków interpersonalnych sprowadzając je wyłącznie do relacji rynkowych, zależności zyskownych, na zasadzie: sprzedający – kupujący. Wszystkie twory kultury i cywilizacji są przez rynek kwalifikowane wyłącznie jako towary, co powoduje że to przede wszystkim wartości humanistyczne, etyczne i estetyczne tracą na znaczeniu. Zysk i rentowność są bowiem w takiej rzeczywistości najważniejszym, by nie rzec jedynymi, kryteriami. Jego zdaniem nowe otwarcie dziejów ludzkości i zmiany obowiązujących dziś paradygmatów nie jest możliwe bez całkowitego kolapsu tego systemu (bez podania formy tego kolapsu, który może przybierać różne wymiary).
W debacie należy wyróżnić przede wszystkim dwa głosy. Dr Włodzimierz Luty zwrócił wszystkim zebranym uwagę - w opisie kapitalistycznej rzeczywistości i alternatyw dla jej przezwyciężenia – na dorobek dwóch polskich ekonomistów: Michała Kaleckiego i Oskara Lange, sław światowej nauki dziś w Polsce zupełnie zapomnianych i celowo pomijanych przez pro-neoliberalny mainstream. Z kolei dr Jacek Uczkiewicz w swym wystąpieniu opisał dokładnie błędy dekady neoliberalizmu i szkody jakie w tkance społecznej ona poczyniła.
fot. Piotr Lewandowski