Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
[2025-01-23 17:40:16]
Jej autorem jest historyk dr. hab. Sebastian Piątkowski, radomski regionalista, autor wielu publikacji o Radomiu i ludziach z nim związanych. Trudno zatem sobie wyobrazić, aby ktoś inny podjął się napisania biografii człowieka, który rozpoczynał swoja działalność za Cara Mikołaja, a kończył w epoce Edwarda Gierka i był związany z Radomiem przez ogrom swojego życia. Jego ogromny wkład w rozwój Radomia, poprawę życia najbiedniejszej jej części, uczynienia z Radomia nowoczesnego miasta, jest ciągle zauważalny w przestrzeni miejskiej. Jego postać ginie jednak w epoce mediów społecznościowych, szybkiego tempa życia i zauważalnego braku zainteresowania przeszłością, która jest „passé”. Dzięki determinacji i skrupulatności autora i wytrwałej pracy dyrekcji Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu, przywrócona zostaje równowaga dotyczące prawdy historycznej, która, zwłaszcza w ostatnich latach, bywa wykorzystywana w bieżących sporach politycznych. Wielu liderów przedwojennej PPS, której wieloletnim działaczem był Józef Grzecznarowski, reprezentowało inteligencki nurt w partii. Wielu było niemal zawodowymi parlamentarzystami, żeby przypomnieć wielkich mówców, jak Ignacy Daszyński, Herman Lieberman, Zygmunt Barlicki, Mieczysław Niedziałkowski czy Zygmunt Żuławski. Na czele partii robotniczej stawali zatem ludzie dla których idea systemu sprawiedliwości społecznej była drogą ku zbudowaniu lepszego Państwa, gdzie robotnik, przez stulecia będący w zasadzie poza nawiasem, będzie jej pełnoprawnym obywatelem, mającym swoje prawa, godność i możliwości uczestnictwa i partycypacji w życiu publicznym. Józef Grzecznarowski należał w PPS do mniejszości, bowiem był autentycznym robotnikiem, reprezentantem tej grupy społecznej, w której Józef Piłsudski widział siłę, która może przynieść Polsce niepodległość. I choć, co jest mu tylko przypisywane, wysiadł z czerwonego tramwaju na przystanku Niepodległość, to tylko tym czerwonym tramwajem mógł do tej wymarzonej Niepodległej dojechać. „Dziad”, tak powszechnie nazywano Józefa Grzecznarowskiego przed wojną, był autentycznym reprezentantem sprawy robotniczej i z niej kształtował swój światopogląd od najmłodszych lat. Był jednym z tych, którzy pamiętali pracę w niezwykle trudnych warunkach po 12 godzin dziennie i zmianie tego stanu rzeczy postanowił poświęcić całe swoje życie. Nie była to jednak walka prosta. Wszechwładny Carat z nieskrywaną lubością tropił, wysyłał na Sybir i w końcu wieszał na szubienicy przedstawicieli ruchu robotniczego, dla których carska Rosja była synonimem krwawego ustroju, a jego obalenie było warunkiem niezbędnym do odzyskania niepodległości. W PPS Józef Grzecznarowski znalazł się w przeddzień wybuchu Rewolucji 1905 roku. To wydarzenie odegrało w jego życiu ogromną rolę. Zaangażował się w działalność rewolucyjną, wręcz terrorystyczną. Taką bowiem metodę walki przybrała PPS, powołując do życia Organizację Bojową PPS, która kierował Józef Piłsudski, czyli towarzysz „Wiktor”. W pasjonujący sposób Sebastian Piątkowski opisuje zmagania w tym trudnym czasie młodego wówczas Grzecznarowskiego, którego siła i odwaga determinowała do walki z znienawidzonym zaborcą. Czyta się to jak powieść, gdzie z zapartym tchem śledzimy kolejne dokonania przyszłego włodarza Radomia. Za swoją działalność musiał zbiec i ukrywać się za granicą. Podczas rozłamu w PPS opowiedział się po stronie Józefa Piłsudskiego i jego PPS Frakcji Rewolucyjnej, uznając, że kwestią najważniejszą jest walka o niepodległość. Bez niej bowiem idea socjalistyczna nie będzie miała racji bytu. Wielu rewolucjonistów traciło swoje życie i przechodziło do kanonów męczenników za Niepodległość i Socjalizm, jak Stefan Okrzeja czy Józef Mirecki ps. Montwiłł, którzy są dziś bohaterami narodowymi. Podobny los miał spotkać i Grzecznarowskiego, który ostatecznie trafił do rosyjskiego więzienia na długie lata. Silna wolna i cechy charakteru sprawiły, że poradził sobie w trudnych warunkach. Niespodziewanie dla niego uwolniła go rosyjska rewolucja lutowa z 1917 roku. W wolnej Polsce pełnił wiele funkcji, ale szczególnie jedna była jego oczkiem w głowie. To działalność w związkach zawodowych, które była bazą społeczną partii w II RP, a Radom, jako miasto przemysłowe, było częścią dużych wpływów PPS. Komendant Milicji Ludowej PPS, radomski radny, ławnik, prezydent, działacz związkowy, autentyczny lider radomskich robotników. Ten ogrom działalności tworzył z jego osoby autorytet, który konsekwentnie budował, nie dbając o osobiste korzyści, starając się jedynie urzeczywistnić program socjalistyczny w Radomiu, budując swoiste Szklane Domy z powieści Stefana Żeromskiego, systematycznie zmniejszając bezrobocie, ściągając do miasta inwestorów, otaczając klasę robotniczą nie tylko pomocą materialną, ale również, co istotne, kulturą, edukacją, sportem. Z dzisiejszego punktu widzenia nazwalibyśmy go prezydentem „progresywnym”, wówczas oznaczało to wyłącznie granie wysokimi podatkami dla najbogatszych, którzy, w imię równości, mieli płacić do miejskiej kasy więcej, co nie mogło podobać się przedsiębiorcom i kamienicznikom, którzy liczyli na ogromne zyski. Życie go jednak nie oszczędzało. Czyniąc z Radomia nowoczesne miasto, które miało przed sobą wspaniałą przyszłość, padł ofiarą, jak cała Rzeczpospolita, wojny. W czasie okupacji, w latach II wojny światowej, spędził długie 5 lat w obozie niemieckim w Sachsenhausen. Po 11 latach w carskich więzieniu i 5 w hitlerowskim, dalej to 16 lat pozostawania w więzieniach, żyjąc w niezwykle trudnych warunkach, gdzie obserwował śmierć na co dzień i która otaczała go zewsząd. Trudne warunki tylko go hartowały i pozwoliły przetrwać najgorszy czas. Mimo trudnych przeżyć, wraca do Radomia i nadal pozostaje symbolem wielkości Radomia, ciesząc się sympatią wielu mieszkańców. Po 1945 roku staje się dla nowych władz wrogiem, bowiem, jak pokaże historia, stalinowski system uznaje go za „socjalzdrajcę”, co było terminem niezwykle pochlebnym dla kogoś, kto pozostał wierny swoim ideałom niepodległościowym i socjalistycznym, bez stalinowskiego dodatku. Mimo wielu i trudności, po 1956 roku wraca na swój odcinek pracy dla Radomia, czyli budownictwa mieszkaniowego, które służą w Radomiu do dziś. Niebywała była jego chęć pomagania innym. Sebastian Piątkowski przywołuje przypadek, gdy 90- letni wówczas Józef Grzecznarowski wybrał się do Warszawy, aby załatwić jakąś sprawę dla...99-letniej Radomianki. Tak był Józef Grzecznarowski. Do końca swych dni aktywny, starający się uczynić z Radomia jak nowoczesne miasto otaczające opieką najsłabszych. Ogromnym atutem publikacji jest przede wszystkim fakt, iż ta książka w ogóle powstała. Po pierwsze dlatego, że, jak pokazały czasy nam współczesne, socjaliści walczący o niepodległość nie cieszą się w wolnej Polsce należytym szacunkiem i uznaniem, a czego doświadczyła chociażby rodzina Józefa Grzecznarowskiego, któremu wręczenie Honorowego Obywatelska Radomia powinno odbyć się zupełnie inaczej. Po drugie, jest to pierwsza pełnowymiarowa biografia tego niezwykle zasłużonego radomskiego samorządowca i budowniczego. Autor wykazał się ogromną determinacją przy zbieraniu materiału, który, mimo długich lat życia jego bohatera, nie pozostawił po sobie wspomnień, a materiał historyczny był, mimo wszystko, nader skromny. Jedyną wpadką było nazwanie ojca Wandy Wasilewskiej...Zygmuntem, choć był nim w rzeczywistości Leon. Całość złożyła się na przejrzystą całość, która może być hołdem dla wielkiego radomskiego socjalisty. Autorowi udało się jednak, co nie jest łatwe, uniknąć hagiografii. Sebastian Piątkowski, Józef Grzecznarowski. Niezwykły człowiek w niezwykłych czasach, Radom 2024. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Materializacja frustracji i gniewu
- Pod prąd!: Trzaskowski połknie lewicę
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
23 stycznia:
1793 - Konwencja podziałowa rosyjsko-pruska w Petersburgu w sprawie II rozbioru Polski, motywowana szerzeniem się "zarazy jakobińskiej".
1873 - W Błażkowej urodził się Karol Irzykowski, prozaik, dramaturg, krytyk literacki, teoretyk filmu, współpracownik "Robotnika".
1891 - W Ales na Sardynii urodził się Antonio Gramsci działacz robotniczy, teoretyk marksizmu, filozof.
1898 - W Rydze urodził się Siergiej Eisenstein, wybitny radziecki reżyser, scenarzysta, montażysta, operator filmowy, scenograf filmowy i teatralny oraz teoretyk filmu.
1940 - NKWD aresztowała we Lwowie grupę lewicowych pisarzy polskich, m.in. Władysława Broniewskiego, Aleksandra Wata, Tadeusza Peipera i Anatola Sterna.
1998 - W wyniku poparzeń zmarł Alfredo Ormando, włoski pisarz, który podpalił się na Placu św. Piotra w Watykanie w proteście przeciwko postawie i polityce Kościoła katolickiego wobec chrześcijan o orientacji homoseksualnej.
2002 - W Paryżu zmarł Pierre Bourdieu, wybitny francuski socjolog, twórca teorii władzy symbolicznej.
2003 - Została zarejestrowana Demokratyczna Partia Lewicy.
2007 - W Warszawie zmarł Ryszard Kapuściński, wybitny reportażysta, dziennikarz, publicysta, poeta i fotografik.
2016 - Włodzimierz Czarzasty został wybrany na przewodniczącego SLD.
2019 - Nicolás Maduro ogłosił zerwanie stosunków dyplomatycznych z USA.
?