W sobotę 22 kwietnia, o godz. 16:00, pod krakowskim Ratuszem, rozpocznie się manifestacja "Procesja nowej młodzieży ministra". W programie przewidziany został przemarsz z Rynku Głównego pod Kuratorium Oświaty, mini-defilada wojskowa, biczowanie i wyznanie "grzechów" młodzieży. Organizatorem tej demonstracji jest Inicjatywa Uczniowska, której aktywiści już w kilku miejscach Polski protestowali przeciw narastającej fali indoktrynacji w placówkach szkolnych. IU nawiązuje w swoim programie do idei anarchistycznych.
Dwa dni później w poniedziałek 24 kwietnia, o godz. 15:00, przy frontowym wejściu do Kuratorium Oświaty w Krakowie (ul. Basztowa 22), będzie miała miejsce kolejna manifestacja przeciwko zawłaszczaniu szkół przez formację rządzącą i jej ideologię – "NIE dla kagańca oświaty!". Jej organizatorem są krakowscy Młodzi Socjaliści.
Punkt odniesienia tej pikiety to dwa urzędowe pisma wiceministra edukacji - Jarosława Zielińskiego, rozesłane do kuratorów oświaty w całym kraju. W jednym z nich potępione zostały poglądy ekologiczne i pacyfistyczne, jako rzekomo "szkodliwe wychowawczo", zaś w drugim - promowano katolickie zjazdy młodzieży. Podczas demonstracji planowane jest publiczne spalenie wspomnianych listów, sygnowanych przez MEiN. Manifestanci zamierzają także zaprotestować przeciw idei utworzenia Narodowego Instytutu Wychowania oraz autorytarnym zakusom wiceministra Zielińskiego, który oświadczył niedawno w Sejmie, że zamierza upowszechniać "kaganiec oświaty".
MS zaznaczają, że zdecydowanie bardziej wolą jednoznaczny KAGANEK oświaty (rozumiany jako lampa rozświetlająca mroki niewiedzy), aniżeli niepokojąco dwuznaczny KAGANIEC, który określa zarówno druciany namordnik zakładany psom (symbol ograniczania wolności), jak też - w rzadziej spotykanym użyciu - naczynie z palącym się wewnątrz ogniem. - Obawiamy się, że Ministerstwo Edukacji zamierza, we właściwym sobie stylu, wykorzystać to gorsze znaczenie słowa "kaganiec" i dążyć do zakucia nim wolności słowa w polskich szkołach - mówią aktywiści Młodych Socjalistów.
Marcin Kowalczyk