Chociaż ich ugrupowanie będzie miało nieco mniej deputowanych w miejscowym parlamencie - ok. 48 (dotychczas: 52) - staną się jednak z dużym prawdopodobieństwem najsilniejszą partią w katalońskim parlamencie. Rządząca dotąd nacjonalistyczna partia CiU traci wg tych prognoz 12 z dotychczas posiadanych 56 miejsc w legislatywie; tym samym z 44 mandatami może się liczyć z drugim wynikiem wyborczym.
Ponieważ Republikańska Lewica (Esquerra Republicana) może nawet dwukrotnie powiększyć liczbę swoich deputowanych (wg prognoz aż 23 miejsca), wynik wyborów jest uznawany za sukces katalońskiej lewicy.
W związku z tym, że współrządząca dotąd Partia Ludowa (Partit Popular de Catalunya) zajęła 4 miejsce, wielce prawdopodobny jest nowy rząd ugrupowań lewicowych - być może przy współudziale miejscowych Zielonych, którzy wg wstępnych wyliczeń mogą liczyć na 7-9 mandatów.
Sukces może być tym większy, że CiU sprawowała władzę w Katalonii przez ostatnie 23 lata. Regionalne wybory są też oceniane jako barometr nastrojów przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi w Hiszpanii.
Katalonia, będąca jedną ze wspólnot autonomicznych Hiszpanii, jest częścią miejscowego państwa wspólnot - ustroju terytorialnego, będącego formą pośrednią pomiędzy federacją a krajem unitarnym. Zamieszkała przez 6,5 z 40 mln Hiszpanów wspólnota wytwarza 20 proc. PKB Hiszpanii.
[2003-11-17 09:10:00] Po wstępnym zliczeniu głosów oddanych we wczorajszych wyborach zmianom uległy wczorajsze tendencje.
Według ostatnich danych, mimo iż socjaliści z PSC uzyskali największe poparcie (31,17 proc.), wyprzedzając nacjonalistyczną CiU (30,92 proc.), więcej mandatów w regionalnym parlamencie otrzyma to drugie ugrupowanie. Podczas gdy socjaliści będą mieli 42 deputowanych, nacjonaliści mogą liczyć na 46 miejsc.
Taki stan rzeczy wynika z katalońskiego prawa wyborczego, które w sposób odmienny traktuje tereny niezurbanizowane i stołeczną Barcelonę.
Utrzyma się natomiast wysoki wyniki Republikańskiej Lewicy (ERC/Republikańska Lewica) - ugrupowanie może liczyć na 23 mandaty.
Dla stworzenia absolutnej większości niezbędne jest 68 mandatów. Ponieważ Partia Ludowa (PP) otrzymała słaby wynik (15 mandatów), CiU nie zdoła odtworzyć dotychczasowej koalicji z powodu braku większości. Stworzenie rządów byłoby jednak już możliwe z nacjonalistyczno-separatystyczną ERC. Z drugiej strony w dalszym ciągu możliwy jest sojusz socjalistów z PSC z politykami z ERC oraz także lewicowo zorientowanej koalicji Inicjatywa na rzecz Katalonii/ICV-EUIA, w której skład wchodzą Zieloni (9 miejsc).
Problem polega na tym, że ERC nie zadeklarowała przed wyborami z kim chętniej utworzy rząd - z nacjonalistami, czy z ugrupowaniami lewicy. Teraz jednak wiele zależy od decyzji właśnie tego ugrupowania.
Republikańska Lewica opowiada się za zniesieniem monarchii, a w długim okresie widzi powołanie niezależnej Katalonii. Obie największe partie w nowym parlamencie chciałyby natomiast jedynie poszerzenia praw autonomii uzyskanych w 1978 r.