Drugie miejsce zajęła Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej (KPFR) - 12,7 proc. Trzeci są nacjonaliści z LDPR: 11,6 proc. Na czwartej pozycji uplasował się natomiast blok "Ojczyzna” - 9,1 proc. Twierdzi się, że to ostatnie, niedawno powołane, ugrupowanie utworzono z inspiracji Kremla, głównie w środowisku wywodzącym się z KPFR.
Inne ugrupowania nie przekroczyły progu wyborczego. Wśród przegranych są: partia "Jabłoko" (4,3 proc.) i także liberalny Sojusz Sił Prawicy (3,9 proc.)
"Przeciwko wszystkim" (Rosjanie mają podczas głosowania do wyboru również taką możliwość) opowiedziało się 4,74 proc. mieszkańców Federacji Rosyjskiej.
Również w głosowaniu w okręgach jednomandatowych (chodzi tu o obsadzenie połowy miejsc w rosyjskiej Dumie) większość zdobyli kandydaci Jednej Rosji, "Ojczyzny" i LDPR. SSP i "Jabłoko" mogą tu liczyć najwyżej na 3 do 5 mandatów. W nowym parlamencie zasiądzie też co najmniej kilkunastoosobowa frakcja z Ludowej Partii Rosji (NPA) – również partii uznawanej za zaplecze Kremla; chociaż ugrupowanie nie przekroczyło 5-proc. progu zaporowego, odniosło sukces w okręgach jednomandatowych.
Taki wynik głosowania oznacza w praktyce, że Kreml będzie w stanie doprowadzić do każdej zmiany obowiązującej konstytucji.
Tymczasem obserwatorzy z europejskich organizacji ocenili we wspólnym stanowisku: "Wybory do Dumy Państwowej 7 grudnia 2003 roku nie odpowiadały licznym zobowiązaniom podjętym przez państwa członkowskie OBWE i Rady Europy i dotyczącym demokratycznych wyborów”.
Skutkiem niedzielnego głosowania jest również uszczuplenie liczby podmiotów wchodzących w skład Federacji Rosyjskiej: według wstępnych informacji, połączenie obwodu permskiego i komi-permiackiego okręgu autonomicznego w Kraj Permski poparło odpowiednio 84 proc. i 89 proc. spośród pytanych w tych jednostkach administracyjnych.
Andrzej Kleer
współpraca: Piotr Marczewski