Ciszewski: Demokracja od 12:00 do 13:30

[2005-12-03 14:18:01]

Około 1500 osób zebrało się niedawno w Warszawie pod słusznymi hasłami obrony demokracji i wolności zgromadzeń. Odbyło się to jednak pod "światłym" patronatem zawodowych pozarządowców oraz zawodowych polityków, którzy ze zdziwieniem uznali, że tuż po wyborach, z dnia na dzień "kaczyści" rozmontowali demokrację, nie pozwalając przeprowadzić Marszu Równości w Poznaniu.

W celu walki z autorytaryzmem zebrani prezentowali kolorowe baloniki i transparenty. Oczywiście niemal wszystkie transparenty dotyczyły jedynie incydentu poznańskiego, a nie innych o wiele dotkliwszych przykładów łamania demokracji. To bowiem mogłoby zniechęcić "autorytety" które tłumnie stawiły się do przemówień, karnie zapisując się już wcześniej na listę mówców zatwierdzoną przez organizatorów demonstracji.

"Nie może tak być że urzędnik decyduje czy zgromadzenie ma się odbyć czy nie" grzmiał przewodniczący SLD Wojciech Olejniczak. W swoim słusznym gniewie na LPR i PiS lider "lewicy" o wyglądzie niczym z amerykańskiego podręcznika public relations, zapomniał że demonstrantów zamykano również gdy rządziło SLD. Nie odpowiedział też na kluczowe pytanie - z jakiej partii był wojewoda, który podtrzymał zakaz Marszu Równości? To jednak zapewne nieistotne szczegóły, o których "demokrata" Olejniczak mógł najzwyczajniej w świecie zapomnieć.

"Ludzie zaczynają bać się wypowiadać własne zdanie" wtórował mu Marek Borowski z SdPl. Jemu oraz jego politycznym kolegom nie udało się zaostrzyć prawa o zgromadzeniach, więc skoro mogą się one odbywać na starych zasadach (czytaj w ogóle mogą się odbywać), to czemu by nie wziąć udziału i zostać obrońcą demokracji?

Jako przedstawiciel mniejszości żydowskiej wypowiedział się Konstanty Gebert. "Nie dajcie sobie wmówić, że jesteście sami" zakrzyknął i pobiegł pisać kolejny tekst o "stabilizowaniu" Iraku oraz "walce z terroryzmem" w Palestynie. Wiadomo przecież że po stronie demokracji stoją również bohaterscy strażnicy z więzienia Abu Ghraib i amerykańscy chłopcy ostrzeliwujący Faludżę z broni fosforowej.

Izabela Jaruga-Nowacka, była opozycyjna wicepremier prezentowała swój dobry humor, mówiąc że nie zamierza żenić się z posłanką Sobecką z LPR. Rodziny górników, którym liderka "ideowej lewicy" chciała odebrać wcześniejsze emerytury zapewne bawiły się w tym czasie setnie.

Wszystkiemu przypatrywał się też Ryszard Kalisz, były Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Kiedyś był zwolennikiem zakupienia przez policję nowych armatek wodnych i miotaczy gazu. Dzisiaj nie może już rozkazać ich użycia, ponieważ stracił stołek, doszedł więc zapewne do wniosku, że skoro on nie może, to nikomu innemu też nie pozwoli. W związku z tym uznał się za demokratę, co organizatorzy wiecu przyjęli z zachwytem.

Całości imprezy dopełniły szturmówki Demokratów.pl, partii neoliberalnej studenterii i kulturalnej inteligencji z Unii Wolności, która jednak z chęcią "biła by w pysk" "pijaną hołotę" taką jak górnicy czy rolnicy. Tłuszcza nie rozumie przecież że demokracja jest dla elit, a nie ludzi, którzy zamiast prowadzić dyskurs o paradygmatach domagają się wciąż czegoś tak banalnego jak praca i chleb.

Wszystko wyszło by idealnie, gdyby nie pewne zgrzyty. Udało się wprawdzie nie dopuścić do głosu wichrzyciela Piotra Gadzinowskiego, który mógłby powiedzieć o kilka słów za dużo i zepsuć nastrój zabawy, ale tak łatwo nie poszło już z prof. Szyszkowską, która zwróciła uwagę że w obronie demokracji nie powinno się występować jedynie dlatego, że przegrało się wybory.

Na koniec wystąpili również, o zgrozo, przedstawiciele radykalnej lewicy i anarchistów. Od początku grupy występujące pod czerwonymi i czerwono czarnymi sztandarami psuły nastrój Unio Wolnościowej i SdPlowej zabawy. Na koniec ich członkowie dopuścili się prawdziwego świętokradztwa. Śmieli napiętnować hipokryzję niektórych "obrońców demokracji" i zaznaczyć że łamanie swobód obywatelskich nie ogranicza się do prześladowania gejów. Część zebranych zaczęła nawet bić brawo. To dla części organizatorów i studenciaków spod flag Demokratów.pl było już zbyt wiele. Odezwał się nerwowy syk, a później skandowanie naiwnego hasełka "wszyscy razem". Jedna z organizatorek wiecu tłumaczyła się po cichu koleżance, że "niestety nie można kontrolować co kto powie".

Jak widać najbardziej szczytne hasła może skompromitować sposób walki o nie. Nie da się bowiem bronić tylko niektórych elementów demokracji i to w niedziele od godziny 12:00 do 13:30, a robienie tego ramię w ramię z ludźmi, którzy sami ją rozmontowywali jest po prostu śmieszne.

Piotr Ciszewski


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
https://zrzutka.pl/evh9hv
Do 18 maja
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek

Więcej ogłoszeń...


2 lipca:

1839 - Bunt niewolników na statku Amistad.

1840 - W Rzymie zmarł Bogdan Jański, pierwszy chronologicznie polski socjalista, saintsimonista.

1843 - W Cassino urodził się Antonio Labriola filozof, teoretyk marksizmu, działacz włoskiego ruchu robotniczego.

1923 - W Bninie urodziła się Wisława Szymborska, poetka, eseistka i krytyk literacki, tłumacz, felietonistka; członek Stowarzyszenia Pisarzy Polskich i Polskiej Akademii Umiejętności, laureatka literackiej Nagrody Nobla (1996).

1925 - Urodził się Patrice Lumumba, kongijski polityk lewicowy, pierwszy premier niepodległego Konga, obalony i zamordowany 1961.

1925 - Urodził się Medgar Evers, aktywista ruchu na rzecz praw obywatelskich czarnej ludności w USA; zamordowany w 1963.

1928 - W Wielkiej Brytanii kobiety, które ukończyły 21. rok życia otrzymały czynne i bierne prawo wyborcze.

1949 - Zmarł Georgi Dymitrow, bułgarski działacz komunistyczny. 1933 oskarżony przez nazistów o podpalenie Reichstagu. Uniewinniony. 1946 premier Bułgarii. 1948 sekretarz generalny BPK.

1964 - Prezydent USA Lyndon Johnson podpisał ustawę o swobodach obywatelskich dla Afroamerykanów. Dokument ten podpisał również Martin Luther King.

1976 - Zjednoczenie Wietnamu Północnego z Południowym i utrworzenie Socjalistycznej Republiki Wietnamu.

1979 - Przez uczestników ROPCiO z Krakowa został założony Ruch Porozumienia Polskich Socjalistów. Byli to: Krzysztof Bzdyl, Krzysztof Gąsiorowski, Stanisław Janik-Palczewski, Romana Kahl-Stachniewicz, Mieczysław Majdzik i Stanisław Tor.

2006 - W Managui zmarł Herty Lewites, lewicowy polityk nikaraguański, minister w sandinistowskim rządzie w latach 1979-90.


?
Lewica.pl na Facebooku