Xavier Doliński: Scenarzyści lansują nam odrealniony świat
[2022-04-29 11:33:18]
Trudno sobie mi wyobrazić podobną dyskusję w polskiej bańce, gdzie już oczywistym jest, że świat kręci się wokół problemów bogatych i zamożniejszej części klasy średniej. Zainteresowało mnie to, bo niemal wszyscy, zwłaszcza w takich krajach jak Polska, wchłaniamy te fabuły produkowane w USA. Potem powstają marne polskie klony tych opowieści. I nagle okazuje się, że nawet w Klanie prawie wszyscy mają swoje dobrze prosperujące firmy, albo przynajmniej aspirują do tego, żeby je mieć. A Klan to akurat był serial, który długo pokazywał zróżnicowane klasowe konteksty (mimo że aspiracje do klasy średniej były od początku obecne). Mało tego, nawet klasa średnia jest przedstawiona w wykrzywionym, „zamerykanizowanym” formacie. Każdy architekt mieszka w wypasionym apartamencie, byle blogerka czy inna „szafiarka” trzepie tysiące zaraz po tym jak wpadła na „genialny i nowatorski” pomysł, żeby pokazywać swoje ciuchy. Dzieciaków z klasy pracującej zaś nie ma prawie wcale ani w polskich ani amerykańskich serialach. Mamy ciągłe amerykańskie dramy o problemach bogatych, a nawet jeśli chcą pokazać „problemy młodzieży” to pokazują to w formie takiej, jakby każdy mieszkał w niezłym domu na przedmieściach, a jego jedynym problemem było znalezienie dilera, który sprzeda drogie dragi, które następnie epicko wciągnie nosem. Wymuskani bohaterowie jak z wybiegu modowego. Wszyscy wyglądają jak klony z jednego żurnala i bananowe dzieciaki, które bawią się w „jazdę po bandzie”. Potem dziennikarze z klasy średniej piszą o tym, że „film świetnie pokazał problemy współczesnej młodzieży”. Odpalam polecany serial, a tam uczennica „high school” po ostrym seksie i całonocnym ćpaniu na drugi dzień wygląda z tak samo niezmąconą fryzurą i perfekcyjnym makijażem jak przed imprezą. Serio. Może tak działają kosmetyki z najwyższej półki, że nic nie widać? I ciekawe kiedy oni się zdążą nauczyć na sprawdzian, który potem pokazują przez chwilę jak rozwiązują. Wiem, że w USA edukacja nie jest na szczególnie wysokim poziomie, ale jakiś realizm powinien być zachowany. Wszyscy, mimo że przez cały sezon chlali i imprezowali, kończą szkoły i idą do najlepszych uczelni. Ojciec zasponsorował uniwerkowi remont biblioteki, więc chyba oceny znaczenia nie mają. Nie dziwię się, że zaczyna to drażnić nawet część scenarzystów. Tłuczenie tego samego o nierealnym życiu może irytować. Zwłaszcza, że w dyskusji część osób pisało, że sama pochodzi z klasy pracującej, ma ciągle do spłacenia potężny kredyt za edukację i też czuje, że ta perspektywa jest pomijana, albo w dziwaczny sposób wykoślawiona. „Dlatego mamy tak wiele dramatów o problemach bogatych ludzi. Zdecydowana większość piszących pochodzi z wybrzeża, z UMC, rodzin z dobrymi koneksjami i ma niewielkie pojęcie o ludziach z klasy pracującej” – napisał inny scenarzysta. Polska, jako nieformalny stan (umysłu) USA, próbuje w jeszcze bardziej dziwny sposób kopiować te formy. I żyjemy w kraju w którym 70 procent uważa się za (zapewne wyższą) „klasę średnią”, bo to oglądają na ekranach i o tym czytają na plotkarskich portalach, więc się utożsamiają z życiem, które nie jest ich życiem. A potem czytamy w mediach teksty o tym, że mieszkania nie są jeszcze tak drogie, bo na zachodzie są droższe, a singiel przewala 15 tysięcy miesięcznie i twierdzy, że nie wie na co to wszystko wydaje, bo przecież prowadzi „zwykłe życie”. I wiele osób zarabiających 3-4 tysiące na rękę będzie ich bronić, że nie wolno ich zbyt srogo opodatkować, bo im nie starcza do pierwszego. Aspiracje są kluczem do zrozumienia tego zjawiska, a aspiracje generowane są przez jednostronne seriale, plotkarskie portale i „eksperci” w gazetach, którzy to wszystko uklepują „inteligencką gadaniną”. I nie sądzę, żebyśmy się doczekali jakiejś wielkiej debaty na ten temat, dlaczego w popkulturze i mediach perspektywa zamożnych jest bardziej eksponowana, a najbardziej skrzywdzoną grupą społeczną w kraju, prawdziwym płatkiem śniegu, jest najbardziej roszczeniowa grupa w kraju, czyli wyższa klasa średnia. U nas w przeciwieństwie do krajów anglosaskich, nawet użycie takiego pojęcia jak „working class”, czyli klasa pracująca, byłoby uznane za przejaw „ultralewactwa” i „komuny”. Jak pisać więc o klasach społecznych, skoro istnieje tylko jedna klasa, średnia i dozwolona jest wyłącznie analiza problemów tej klasy? Inne kategorie analityczne są „ideologiczne” i nie wolno ich używać pod groźbą zakazu druku. Tekst pochodzi ze strony internetowej wolnelewo.pl |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Wolność wilków oznacza śmierć owiec
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Czy Indie uprawiają terroryzm ?
- Blog Radosława S. Czarneckiego: III-cia świątynia - tykająca bomba religijnego fundamentalizmu
- 76 LAT KATASTROFY - ZATRZYMAĆ LUDOBÓJSTWO W STREFIE GAZY!
- Warszawa, plac Zamkowy
- 12 maja (niedziela), godz. 13.00
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
- Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
- 24-26 maja
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
11 maja:
1902 - Urodził się Alexandre Kojève, właśc. Aleksandr Kożewnikow, francuski filozof pochodzenia rosyjskiego, którego seminarium o Heglu ukształtowało kolejne pokolenia lewicujących, francuskich filozofów.
1914 - Zmarł Daniel De Leon, amerykański działacz socjalistyczny.
1919 - Zjazd spółdzielni robotniczych w Warszawie powołał Związek Robotniczych Stowarzyszeń Spółdzielczych.
1930 - Wybory do Sejmu Śląskiego II kadencji; sukces ugrupowań niemieckich; PPS - 4 mandaty, komuniści - 2.
1967 - W Grecji Andreas Papandreu został uwięziony przez reżim czarnych pułkowników.
1983 - Odbył się "dzień narodowego protestu" w Chile – pokojowa demonstracja przeciw reżimowi wojskowemu gen. Augusto Pinocheta i na rzecz swobód obywatelskich.
2007 - Trybunał Konstytucyjny orzekł o częściowej niekonstytucyjności ustawy lustracyjnej opracowanej przez PiS.
2019 - Na YouTube odbyła się premiera filmu dokumentalnego Tylko nie mów nikomu w reżyserii Tomasza Sekielskiego
?