Majmurek: Królowa i wiek rozumu

[2007-01-21 11:38:49]

Po dwóch udanych, kameralnych, psychologicznych dramatach („Przekleństwa niewinności” i „Między słowami”) Sofia Coppola pokusiła się w swoim trzecim filmie o większy epicki rozmach. Bohaterką jej najnowszego dzieła jest ostatnia przedrewolucyjna królowa Francji, Maria Antonina, widz śledzi jej historię od czasu przybycia z Austrii na dwór francuski aż do wygnania jej z Wersalu przez Rewolucję. Film zrealizowano z wielką starannością i fantazją, reżyserka doskonale czuje estetykę epoki, zabawa historycznym kostiumem najwyraźniej sprawia jej estetyczną przyjemność, która udziela się także widzowi. Osiemnastowieczna fabuła ilustrowana jest współczesną, rockową muzyką, podobnie jak w biograficznych filmach Kena Russella, które były inspiracją dla obrazu reżyserki, szkoda tylko, że brakuje mu ich przewrotności. Russell kręcąc filmy o wielkich kompozytorach (Liszt, Mahler) czy angielskich poetach romantycznych przedstawiał swoich jak współczesne gwiazdy popkultury, ukazując przy tym związki między jej systemem gwiazd a modernistycznym mitem artysty. Szkoda, że Coppola nie poszła głębiej we współczesne odniesienia.

Reżyserka deklarowała, że swoim filmem chce bronić Marii Antoniny przed negatywnym, uproszczonym wizerunkiem, dokonać feministycznej rewaluacji tej postaci. Jeśli taki rzeczywiście miałby być cel filmu, to nie udało się go zrealizować, widzowi bowiem trudno odczuwać jakąkolwiek sympatię do bohaterki. Bardziej niż na protofeministkę królowa Francji wygląda na współczesne, rozpieszczone dziecko bogatych rodziców z Kalifornii czy Nowego Jorku. Jednak Coppoli, być może mimowolnie, udało się coś zupełnie innego, ukazała mianowicie społeczne mechanizmy, który ukształtowały bohaterkę na taką a nie inną osobę. „Maria Antonina” jest filmem feministycznym, w tym sensie, że doskonale unaocznia widzowi, jak upupiające i odmóżdżające są tradycyjne role społeczne kobiety, nawet tej ze szczytów społecznej hierarchii. W świecie Marii Antoniny kobieta warta jest tyle ile jej zdolności rozrodcze i uroda. Dwór nie wymaga od młodej królowej niczego, poza urodzeniem następcy tronu, wszystkie kobiety otaczające bohaterkę (z wyjątkiem właściwie nieobecnej w filmie Marii Teresy) mają za jedyne zadanie podobać się i rodzić dzieci. Maia Antonina żyje w bardzo wygodnej (Wersal, Petit Trianon) ale jednak klatce. Ma względna swobodę ekonomiczną (wielkie pieniądze na własne zachcianki), a nawet seksualną (mąż nie zwraca uwagi na jej romanse), podobnie jak wiele współczesnych kobiet z klas wyższych i średnich(cieszących się podobnymi wolnościami) nie zdaje sobie sprawy z tego w jak ogłupiająca i zamykająca horyzonty jest jej rola społeczna, sama koncepcja „kobiecości”, do wypełniania której została kulturowo wytresowana. Względna emancypacja ekonomiczna i seksualna nie oznacza prawdziwej emancypacji, realnej władzy nad własnym życiem.

Narracja filmu toczy się z punktu widzenia Marii Antoniny - stąd zadziwiający widza prawie kompletny brak polityki i politycznych problemów epoki. Słyszymy coś o rewolucji amerykańskiej czy nawet rozbiorach Polski, ale to wszystko nie zakłóca rytmu życia dworu królowej. Nie przedostaje się do niego także prawie nic z rewolucyjnej intelektualnie atmosfery francuskiego oświecenia. Co prawda Maria Antonina czytuje Rousseau, ale jedyne, co potrafi w nim znaleźć, to inspiracje dla zabaw w wiejską idyllę. Świat królowej jest światem poza polityką i historią, która wkracza w końcu do niego pod postacią zbuntowanego ludu uzbrojonego w pochodnie, który podchodzi nocą pod królewskie pałace domagając się należnej mu władzy. Wielu krytyków czyniło zarzut z tego braku jakichkolwiek odniesień do politycznego i intelektualnego życia Francji jednej z jej najbardziej burzliwych historycznych epok. Moim zdaniem nie do końca słusznie. Film pokazuje wiek oświecenia tak jak widziałaby go królowa, tak jak wdziałaby go kobieta, której osobowość byłaby typowym dla owych czasów produktem procesu standaryzacji temperamentu wobec płci. Oświecenie i cała intelektualna i polityczna rewolucja, którą przyniosło, było głównie „męską przygodą”, od udziału w której kobiety(nawet te ze szczytów społecznej drabiny) były odsunięte.

Film kończy się na początku Wielkiej Rewolucji, zbuntowany lud rozbija klosz, pod którym żyła monarchini, ostatnia scena to wyjazd królewskiej pary z Wersalu, do którego nie mają już powrócić. Nie widzimy końca królowej, detronizacji i gilotyny. Odbiera to jej postaci tragiczny wymiar, ale jednocześnie zwalnia widza od przymusu współczucia, który mógłby poczuć widząc machinę terroru skonfrontowaną z młodą kobietą. Marii Antoninie z filmu trudno współczuć, nie można czuć do niej szczególnej sympatii. Jeśli jej wzbudzenie było celem reżyserki, poniosła klęskę. Ale to, co jej wyszło, to doskonałe pokazanie, jak ubogi mentalnie był świat(stworzony przez mężczyzn i dla ich wygody), pozamykanych w złotych klatkach typowych kobiet wieku rozumu.

"Maria Antonina", (USA, 2006), dramat historyczny, scenariusz i reżyseria Sofia Coppola, występują: Kirsten Dunst, Jason Schwartzman, Rip Torn, Judy Davis, Asia Argento, Marianne Faithfull.

Jakub Majmurek


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


25 listopada:

1917 - W Rosji Radzieckiej odbyły się wolne wybory parlamentarne. Eserowcy uzyskali 410, a bolszewicy 175 miejsc na 707.

1947 - USA: Ogłoszono pierwszą czarną listę amerykańskich artystów filmowych podejrzanych o sympatie komunistyczne.

1968 - Zmarł Upton Sinclair, amerykański pisarz o sympatiach socjalistycznych; autor m.in. wstrząsającej powieści "The Jungle" (w Polsce wydanej pt. "Grzęzawisko").

1998 - Brytyjscy lordowie-sędziowie stosunkiem głosów 3:2 uznali, że Pinochetowi nie przysługuje immunitet, wobec czego może być aresztowany i przekazany hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości.

2009 - José Mujica zwyciężył w II turze wyborów prezydenckich w Urugwaju.

2016 - W Hawanie zmarł Fidel Castro, przywódca rewolucji kubańskiej.


?
Lewica.pl na Facebooku