Piotr Szumlewicz: Reżim stylu

[2010-04-05 15:03:42]

Jolanta Kwaśniewska jest syntezą prostej kobiety z ludu, dobrej matki, wiernej żony byłego prezydenta i bywalczyni arystokratycznych salonów. Reprezentuje sobą wzorzec, do którego aspiruje znaczna część Polek, i sama kreuje nowe wzorce prestiżu. Sytuuje się pomiędzy światem mass mediów, polityki, mody i biznesu, chociaż do żadnego z nich nie przynależy. Jest "twarzą" na balach charytatywnych, spektaklach teatralnych, koncertach, luksusowych bankietach i wigiliach z bezdomnymi. Nie ma poglądów na żaden temat. Jest czystą formą: dobrotliwym uśmiechem, łzawym wzruszeniem, ozdobą przyjęć.

"Lekcja stylu", której autorką jest Kwaśniewska, to książka o władzy, pisana z pozycji władzy, emanująca władzą i umacniająca władzę. Ta władza ma być przyjmowana z ochotą, ma być przyjemna, ma być wynikiem własnego wyboru, przedmiotem estetycznej afirmacji.

Jednym z ważniejszych elementów współczesnej nowomowy jest "bycie sobą". Ten tautologiczny imperatyw jest powtarzany często przez nastolatków, którzy koniecznie chcą podkreślić swoją wyjątkowość. "Bycie sobą" to coś, co ma odróżnić jednostkę od całej reszty. Ten trick stosuje też Kwaśniewska wobec kobiet: Postawmy na niepowtarzalność! Mówmy sobie jak najczęściej: «Jestem jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna, dobrze mi z samą sobą». Reżim "bycia sobą" kryje jednak bardzo określoną treść. Wszyscy mają być odrobinę szaleni, trochę spontaniczni, każdy ma mieć idealnie wymierzoną ilość tego „czegoś”, co czyni go/ją niepowtarzalnym/ą. W praktyce "bycie sobą" oznacza daleko posuniętą konformizację, uległość wobec tysięcy niepisanych zasad, reguł zachowania w domu, w klubie, w kościele, w pracy, w rodzinie, ze znajomymi, z mężem, kochankiem, na ślubie, na dyskotece, na wakacjach. "Bycie sobą" to sposób życia, nieustanne podkreślanie swojej niepowtarzalności przy jednoczesnym uleganiu setkom konwencji i oczywistości; to podporządkowanie ubrane w szaty wyzwolenia.

We współczesnej polskiej kulturze jest jednak kilka modeli "bycia sobą" w zależności od statusu materialnego, wieku, pochodzenia, płci czy wykształcenia. W związku z tym różnią się one co do stopnia konformizmu czy form konwencjonalności.

"Bycie sobą", nakreślone przez Jolantę Kwaśniewską, łączy kilka wątków i ma być modelem dla wszystkich polskich kobiet. W praktyce opisywany przez autorkę "styl" przybiera jednak postać wyraźnie klasową – dotyczy kobiet wykształconych, z klasy średniej, z dużego miasta. Ale jest też propozycją dla pozostałych kobiet, których aspiracje i marzenia ma wyznaczać, którym ma dawać szanse na przemianę duchową. Wszak najważniejsze jest nie to, co zakładasz na siebie, ale to, co o sobie myślisz!. Jeżeli chcesz, niezamożna Polko, poczuć się sobą, a zarazem stylową damą, przeczytaj tę książkę i postaraj się zastosować do jej surowych wymogów. Nawet jeżeli nie masz pieniędzy, poznasz, jaki styl cechuje kobiety z wyższych sfer.

Kwaśniewska, oczywiście, skrzętnie ukrywa swój klasowy habitus a afirmowany przez siebie model życia przedstawia jako uniwersalny i niezależny od standardu życia: Prawdziwy szyk, drogie Panie, rodzi się w naszych głowach, a nie portfelach. Przecież nie chodzi o styl ubierania, ale o podejście do siebie, o sposób zarządzania sobą. A jednak polecane w książce kreacje kosztują dziesiątki tysięcy złotych, a wśród sugerowanych przez Kwaśniewską projektantów mody są ci najdrożsi: Christian Dior, Laura Guidi, Coco Chanel, Hermes. No cóż, gustowny styl kosztuje.

Z drugiej strony, faktycznie w książce nie chodzi głównie o ubieranie się w drogie suknie czy żakiety lub kupowanie luksusowych mebli. Nawet najlepiej ubrana pani, która zapomina o dobrych manierach, na pewno nie zasłuży na miano kobiety stylowej. Celem autorki jest więc wsparcie określonego podejścia kobiet do życia, przyjęcie przez nie standardów aspiracji i prestiżu wyznaczonych przez Kwaśniewską. Nie każdą Polkę stać na produkty Diora czy Coco Chanel, ale każda może przyjmować gości albo układać ubrania w szafie tak jak pani prezydentowa.

Wizja Kwaśniewskiej jest totalna. Nie pozostawia żadnego zakresu swobody. Reguluje wszystkie dziedziny życia. Przed stylem nie można uciec, trzeba oddać mu się całkowicie, o każdej porze dnia i nocy. Nawet urlop to wypoczynek od pracy, ale nie od manier. Jeżeli chcesz być spontaniczną i zarazem stylową kobietą, musisz ciężko ćwiczyć. Trudno się więc dziwić, że prawie na każdej stronie pojawiają się pojęcia, takie jak: "trzeba", "powinnaś", "musisz". Prawdziwa kobieta nie może pozwolić sobie na chwilę zapomnienia. Łatwo wtedy o wpadkę, coś może do czegoś nie pasować, gość może być niezadowolony, w szafie może pojawić się bałagan, zupa może być za słona. W takiej sytuacji aż strach pomyśleć, co się stanie! Niegustowne kobiety łatwo się zapuszczają i tracą swoją kobiecość. A wtedy nici ze spontaniczności, radości, a przede wszystkim dobrego smaku. Kwaśniewska stawia więc poprzeczkę wysoko. Nie chodzi o to, aby przestrzegać elementarnych zasad higieny i kultury. Stylowa kobieta jest doskonała. Stąd więc w książce bardzo często pojawia się słowo "idealna". Mamy idealne proporcje, schowki, biustonosze, szafy, dżinsy, buty, stoły; idealne ma być wszystko, co może uczynić kobietę bardziej gustowną.

Nacisk na całkowite podporządkowanie się kobiet wymogom stylu sprawia, że Kwaśniewska wpisuje adresatki swojego poradnika w surowy reżim urodyzmu. Dlatego, jej zdaniem, najczęściej powtarzane przez kobiety pytanie, na które nie ma prostej odpowiedzi, brzmi: «Co ja mam na siebie włożyć?». Książka stanowi rozbudowaną odpowiedź na to pytanie, a zarazem dowodzi, dlaczego ta kwestia powinna być dla wszystkich kobiet najważniejsza. Przede wszystkim każda stylowa kobieta ma wyjść z założenia, że warto spojrzeć na swoją figurę bacznym okiem eksperta. Eksperckie oko ma być nieodłącznym towarzyszem kobiet, ma je lustrować nieprzerwanie. W związku z tym Kwaśniewska wysuwa szereg konkretnych porad, jak kobiety powinny dbać o swój styl.

Kobietom, które nie pasują do wzorców lansowanych przez mass media, autorka radzi, aby pamiętały o swoich niedoskonałościach: Proszę, zwłaszcza pulchniejsze panie, nie zapominajcie o swoich metrykach. Piętnuje kobiety, które nie potrafią zadośćuczynić wymogom dobrego stylu: Nie ma nic gorszego niż widok kobiety w szpilkach koślawo i z trudem stawiającej kroki. Każe swoim bohaterkom nieustannie lustrować swój wygląd tak, aby w ich sposobie poruszania się nie było żadnego nietaktu: Trzeba też dyskretnie kontrolować, czy podwijająca się spódnica nie zdradza zbyt wiele wdzięku naszych nóg. Instaluje w kobiecej świadomości przeświadczenie, że stylowa dama musi być zafiksowana na jakimś ubraniowym gadżecie: Każda z nas musi mieć swój «garderobiany» fetysz. Wymaga, aby dążąc do doskonałości, kobiety poświęcały się wielu drobiazgowym ćwiczeniom: Młode damy powinny jak najczęściej nosić szpilki w domu, by nauczyć się poruszać z wdziękiem. Początki zawsze są trudne, ale tylko praktyka czyni mistrza!.

Książka Kwaśniewskiej umacnia też patriarchalne role płciowe i wtłacza kobiety w tradycyjne role związane z wykonywaniem obowiązków domowych. Stylowa kobieta podczas imprez towarzyskich ma dbać o porządek: Gdy goście są zajęci rozmową, pani domu może sprawdzić, czy stół wygląda idealnie. Autorka zakłada też, że posiłki na przyjęcie przygotowuje kobieta: Spóźnienie przekraczające 15 minut jest objawem lekceważenia dla gospodarzy, a zwłaszcza dla pani domu, która przygotowała popisowe dania w określonej kolejności. W towarzyskich rytuałach kobieta ma być cichą myszką, która zgodnie z zasadami etykiety wysłuchuje siedzącego przy niej mężczyzny: Podczas posiłku dżentelmen zabawia rozmową damę siedzącą po jego prawej stronie. Stylowa pani wymaga też na imprezach męskiej obecności, bez której nie mogłaby w pełni czuć się sobą: Kobiety i mężczyźni powinni być sadzani naprzemiennie – tak, by przy każdej damie znalazł się służący pomocą dżentelmen. W książce nie ma kobiet samotnych ani lesbijek. W organizacji mieszkania każda stylowa kobieta musi działać według dyrektywy: Nie zapomnij też o wydzieleniu przestrzeni dla Twojego mężczyzny. Gustowna kobieta ma zatem partnera i jest heteroseksualna.

Koszty bycia stylową kobietą są, jak widać, wysokie. Ale czego się nie robi, aby osiągnąć wyższy poziom wtajemniczenia i upodobnić się do pani prezydentowej? Tym bardziej, że po przejściu tych wszystkich ćwiczeń i treningów, po surowej szkole dyscypliny fizycznej i intelektualnej, każda kobieta poczuje się nareszcie wyzwolona: Najważniejsze jest przecież, by czuć się swobodnie.

Jolanta Kwaśniewska, "Lekcja stylu", Wydawnictwo Pascal, Bielsko-Biała 2009, s. 232.

Piotr Szumlewicz


Recenzja ukazała się w kwartalniku "Bez Dogmatu".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


25 listopada:

1917 - W Rosji Radzieckiej odbyły się wolne wybory parlamentarne. Eserowcy uzyskali 410, a bolszewicy 175 miejsc na 707.

1947 - USA: Ogłoszono pierwszą czarną listę amerykańskich artystów filmowych podejrzanych o sympatie komunistyczne.

1968 - Zmarł Upton Sinclair, amerykański pisarz o sympatiach socjalistycznych; autor m.in. wstrząsającej powieści "The Jungle" (w Polsce wydanej pt. "Grzęzawisko").

1998 - Brytyjscy lordowie-sędziowie stosunkiem głosów 3:2 uznali, że Pinochetowi nie przysługuje immunitet, wobec czego może być aresztowany i przekazany hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości.

2009 - José Mujica zwyciężył w II turze wyborów prezydenckich w Urugwaju.

2016 - W Hawanie zmarł Fidel Castro, przywódca rewolucji kubańskiej.


?
Lewica.pl na Facebooku