Grecja: Nie ma rządu, będą nowe wybory

[2012-05-15 21:56:11]

Jak można było oczekiwać, nie udała się ostatnia próba utworzenia większościowego rządu, jaką podjął grecki prezydent Karolos Papoulias. W ostatnich dniach odbył on z przedstawicielami Nowej Demokracji, PASOK i Demokratycznej Lewicy konsultacje w sprawie powołania rządu. Lider bloku SYRIZA Alexis Tsipras odmówił udziału w rozmowach. Przeszkodą w sformowaniu rządu okazało się stanowisko Demokratycznej Lewicy. Jej lider Fotis Kouvelis był przeciwny utworzeniu gabinetu bez udziału drugiego pod względem liczby deputowanych ugrupowania SYRIZA. Jak oświadczył w ateńskiej telewizji, rząd taki nie będzie miał niezbędnego poparcia społecznego i parlamentarnego. Kouvelis raz jeszcze powtórzył, że Grecja powinna natychmiast zacząć wycofywanie się z memorandum kredytowego z UE i MFW. Z kolei SYRIZA jako warunek udziału w rządzie stawia warunek przyjęcia klarownego planu działań antyoszczędnościowych przy jednoczesnym pozostaniu Grecji w strefie euro.

Skutkiem politycznego impasu będą nowe wybory parlamentarne, które mają się odbyć 10 bądź 17 czerwca. Do tego czasu obowiązki rządu ma sprawować tymczasowy gabinet mianowany przez prezydenta. Papoulias zapowiedział zwołanie na 16 maja kolejnego posiedzenia liderów partii parlamentarnych w celu uzgodnienia składu nowego rządu. Zdaniem przywódcy PASOK Evangelosa Venizelosa, w rządzie tym nie powinni się znaleźć politycy.

Perspektywa zwycięstwa wyborczego, przodującego w sondażach, bloku SYRIZA, z czym może się wiązać utworzenie rządu realizującego diametralnie odmienną politykę gospodarczą już wywołuje niepokoje i nerwowe reakcje zarówno ze strony greckiego establishmentu, jak i europejskich polityków i sfer finansowych. Rezygnacja z planu wsparcia kredytowego grozi opuszczeniem stery euro i bankructwem, twierdzą Evangelos Venizelos i Antonis Samaras. Widmo niekontrolowanego bankructwa roztacza również były wicepremier Theodoros Pangalos, mówiąc, iż państwo nie będzie wypłacało pensji ani emerytur, z czego obywatele nie zdają sobie sprawy. Wypowiedź Pangalosa ostro skrytykował rzecznik bloku SYRIZA Yiannis Bournos, który w wywiadzie dla dziennika „The Sunday Telegraph” stwierdził, iż nawet w przypadku odmowy zaprzestania przekazywania pieniędzy z Unii Europejskiej, rząd będzie mógł wypłacać pensje i emerytury ze środków pochodzących z podatków. Dodał też, że Grecja może poszukiwać innych źródeł finansowania, np. w Chinach, Rosji czy na Bliskim Wschodzie. Jak stwierdził, poglądy Pangalosa przypominają religijny fundamentalizm, a on sam żyje w swoim własnym świecie, jeżeli rzeczywistość się z nim nie zgadza, to rzeczywistość ma problem.

Mające znamiona szantażu groźby i ostrzeżenia pojawiają się też w wypowiedziach europejskich polityków i bankowców. Minister spraw zagranicznych RFN Guido Westerwelle grozi, że jeżeli Grecja zrezygnuje z polityki cięć budżetowych i reform, to nie otrzyma więcej pieniędzy od instytucji międzynarodowych. W podobnym duchu wypowiada się szef niemieckiego Bundesbanku Jens Weidmann, mówiąc w wywiadzie dla dziennika „Süddeutsche Zeitung”, że jeśli Grecja odstąpi od układów z UE i MFW to nie będzie podstaw do udzielania dalszej pomocy finansowej, dodając, że wyjście Grecji ze strefy euro będzie miało dalej idące konsekwencje dla samej Grecji niż dla całej Unii. Również komisarz UE ds. gospodarki i finansów Olli Rehn twierdzi, iż opuszczenie strefy euro bardziej niż Unia odczują Grecy, a zwłaszcza Grecy gorzej sytuowani.

SYRIZA proponuje zwieszenia spłaty przez Grecję długów na okres trzech lat dopóki nie nastąpi ożywienie gospodarki. Natomiast, jak donosi agencja informacyjna Bloomberg, UE gotowa jest dokonać zmian w już uzgodnionym programie wsparcia finansowego oraz przeprowadzić restrukturyzację kredytów, jednak pod warunkiem powstania „rządu proeuropejskiego”. Wydaje się jednak, że po następnych wyborami prawdopodobieństwo powstania rządu podporządkowanego unijnej polityce „zaciskania pasa” jest coraz mniejsze.

Bolesław K. Jaszczuk




drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Zandberg w Częstochowie!
Częstochowa, Plac Biegańskiego
14 maja (środa), godz. 12:00
Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
https://zrzutka.pl/evh9hv
Do 18 maja
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki

Więcej ogłoszeń...


14 maja:

1771 - W Newtown urodził się Robert Owen, walijski działacz socjalistyczny, pionier ruchu spółdzielczego.

1906 - Członek OB PPS Baruch Szulman dokonał w Warszawie udanego zamachu bombowego na podkomisarza policji carskiej N. Konstantinowa. Podczas ucieczki z miejsca zdarzenia został zastrzelony.

1920 - W Warszawie rozpoczął się I Kongres Klasowych Związków Zawodowych.

1940 - W Toronto zmarła Emma Goldman, teoretyczka anarchizmu, bojowniczka o prawa kobiet, uczestniczka Rewolucji Rosyjskiej 1917 roku i Hiszpańskiej 1936 roku.

1943 - W Sielcach nad Oką sformowano 1. Dywizję Piechoty im. Tadeusza Kościuszki.

1944 - Nierozstrzygnięta bitwa pod Rąblowem pomiędzy polsko-radzieckimi oddziałami partyzanckimi a wojskiem niemieckim.

1988 - W Hadze zmarł Willem Drees, holenderski polityk Partii Pracy (PvdA), 1948-58 - premier Holandii.

1999 - Malam Bacai Sanhá (PAIGC) został prezydentem Gwinei Bissau.

2022 - USA: 18-letni zwolennik białej supremacji Payton Gendron otworzył ogień do czarnoskórych osób przebywających w supermarkecie w Buffalo w stanie Nowy Jork, zabijając 10 i raniąc 3 z nich, po czym oddał się w ręce policji.


?
Lewica.pl na Facebooku