Tego dnia jemeńskie siły bezpieczeństwa zostały postawione w stan pogotowia przed ambasadami państw zachodnich, w tym USA, Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec, które zamknięto w Sanie w związku z ogłoszonym przez USA zagrożeniem zamachami. Biały Dom wyjaśnił, że decyzja o zamknięciu ambasad była "posunięciem uprzedzającym".
Amerykanista z UKSW prof. Zbigniew Lewicki uważa, że decyzja o zamknięciu ambasad i konsulatów USA na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej może mieć związek ze sprawą Edwarda Snowdena, a konkretnie – może służyć m.in. uzasadnieniu działań Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.
To może być powiązane ze sprawą Snowdena, bo to jest właśnie to, co można powiedzieć obywatelom: widzicie, owszem, trochę was podsłuchujemy, ale to dla waszego dobra, bo nagle coś ważnego znaleźliśmy i was zabezpieczamy. Nie poszedłbym oczywiście tak daleko, żeby powiedzieć, że to wszystko jest nieprawdziwe i po to tylko, by udowodnić potrzebę działań NSA. Ale powiedziałbym, że jest uprawnione takie połączenie - załóżmy - próbnego alarmu, żeby utrwalić w świadomości Amerykanów poczucie, że tego typu działania NSA są uprawnione. Absolutnie bym tego nie wykluczał – powiedział Lewicki Polskiej Agencji Prasowej.
Nawet zakładając, że to jest „uczciwa sytuacja”, że Amerykanie pewne ostrzeżenia, pewne zamiary przechwycili, to byłoby naiwnością sądzić, że terroryści porozumiewają się telefonicznie, umawiając się na tego typu akcje, chyba że im zależy na wywołaniu reakcji i sprawdzeniu, jaka ta reakcja jest. Nie wydaje się, żeby prawdziwa mogła być wersja, że Amerykanie podsłuchali umawiających się terrorystów i przed tym się zabezpieczają. To byłoby zbyt proste, zbyt naiwne – wyjaśnił Lewicki. Zwrócił też uwagą, że decyzja o zamknięciu części amerykańskich ambasad i konsulatów nie jest pierwszym tego typu alarmem, ale pierwszym tak mocno nagłośnionym.
29-letni Snowden, były analityk NSA i CIA, ujawnił informacje o inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez amerykańską Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA). Władze USA chcą go postawić przed sądem za ujawnienie tajemnic wywiadu. Obecnie Snowden przebywa w Rosji, której władze udzieliły mu czasowego azylu.
Na zdjęciu: Stare Miasto w Sanie - obiekt z listy światowego dziedzictwa UNESCO.
Fot. Wikimedia Commons