Prezydent Kuby Raul Castro i brazylijska szefowa państwa Dilma Rousseff przecięli wstęgę podczas uroczystości inauguracyjnych w porcie w Mariel pod Hawaną. Większość środków pochodziła z Brazylijskiego Banku Rozwoju (BNDES), a w pracach budowlanych uczestniczyło ok. 400 brazylijskich firm.
Terminal Mariel, z 700-metrową keją, jest idealnie położony, by przyjmować towary z USA, gdy zniesione zostanie amerykańskie embargo handlowe. Jak podała agencja Reutera, zastąpi Hawanę i stanie się najważniejszym portem na Kubie.
Embargo nie będzie trwało wiecznie i gdy zostanie zniesione, Kuba, z powodu swojego geograficznego położenia, będzie strategiczna dla brazylijskich firm - powiedziało źródło w brazylijskim rządzie. Amerykańskie embargo obowiązuje od 52 lat.
W ramach reform gospodarczych podjętych przez Castro 45 km na zachód od stolicy, wokół zatoki Mariel, powstała pierwsza na Kubie specjalna strefa rozwoju o powierzchni 460 kilometrów kwadratowych. Władze Kuby liczą na to, że strefa, a także kolejne, które są w planach, przyciągną zagranicznych inwestorów.
Ten terminal kontenerowy i towarzysząca mu potężna infrastruktura to konkretny przykład optymizmu, z którym my Kubańczycy patrzymy w socjalistyczną i pomyślną przyszłość naszej ojczyzny - powiedział Castro na uroczystości, w której wzięli też udział prezydenci: Wenezueli Nicolas Maduro, Boliwii Evo Morales i Haiti Michel Martelly.
Z kolei Rousseff podkreśliła, że Brazylia wierzy w ludzki i gospodarczy potencjał Kuby i stawia na nie.
Fot. Zatoka Mariel, źródło: Wikimedia Commons