Nie dajcie sobie tego wmówić
Do niedawna głównym wrogiem reform klimatycznych były korporacje, które przez lata blokowały je dezinformacją i...
Szare klocki, szklane klatki, depresyjne budynki niszczące ludzkiego ducha – krytykom architektury nowoczesnej nie brakuje...
W Polsce trwa uśmiechnięta czystka. A może nawet – kto wie? – aksamitna rabacja… Co prawda nie brak malkontentów,...
Znaczna część zachodniej lewicy tkwi w przeświadczeniu, że trzeba możliwie szybko dogadać się z Rosją. My ciągle powtarzamy, że to niemożliwe,...
B. Gajdzik, A. Janociński, A. Magiera: Jak się zakłada związek w instytucji kultury?
Tomasz Kozak: Na pohybel wielonarodowym wampirom. Jakiej popkultury potrzebuje lewica
Paweł Jędral: Diuna jak Palestyna
Agnieszka Wiśniewska: Kos. Bohater z podręcznika, który został ziomkiem
Galopujący Major: "1670" - serial, który może odmienić polską telewizję
Jarosław Pietrzak: Napoleon, któremu o nic nie chodziło
Adrian Zandberg zaczął optymistycznie: "Od siedmiu lat wszystko w Polsce kręciło się wokół PiS-u. Ten czas się na szczęście kończy. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że za rok w Polsce będzie nowy rząd. Najwyższy czas porozmawiać w końcu o tym, jaka ma być Polska po PiS-ie". Po czym warszawski poseł Razem przekonywał, że Polska "potrzebuje prawdziwej zmiany, nie zaś powrotu do przeszłości". Służyć temu mają rozwiązania proponowane przez Razem, takie jak polityka prosocjalna, europejskie standardy na rynku pracy, transformacja energetyczna z docelowym miksem atomu i odnawialnych źródeł oraz zapewnienie prawa do przerywania ciąży.
Zandberg zapowiedział również politykę braku cięć socjalnych i naprawy rynku pracy. Razem ma m.in. nigdy nie poprzeć likwidacji 500+, cięć wydatków na pomoc społeczną lub zamrożenia płac. Według posła nowy rząd będzie prowadzić politykę prospołeczną, bo inaczej zostanie rządem mniejszościowym z powodu wyjścia Razem z opozycyjnej koalicji .
Kontynuując swój wywód, Zandberg zapowiedział również konieczność wzmocnienia pozycji pracowników, w tym likwidację śmieciówek, wyższe wydatki na ubezpieczenie od bezrobocia oraz wyższe pensje w budżetówce. Przypomniał również, że partia Razem stale zabiega o skrócenie czasu pracy i zwiększenie realnego wpływu pracowników na decyzje firmy, tak aby pieniądze z ich pracy były przeznaczane na inwestycje, nie zaś powiększanie majątków właścicieli.
Kolejnymi tematami przewijającymi się przez konwencję były problemy związane z energetyką jądrową, inwestycjami w innowacje oraz globalny podatek korporacyjny. Mówiła o tym Anna Górska z zarządu krajowego Razem. Zapowiedziała przyspieszoną transformację energetyczną po pokonaniu w wyborach ekipy PiS. Proces ten będzie polegał na zwiększeniu wagi energii odnawialnej i jądrowej. Zapowiedziała również udział państwa w budowie farm wiatrowych, mikroczipów i pomp ciepła.
Na konwencji szeroko nawiązano do słynnego hasła pn. "Mieszkanie prawem, nie towarem". Podjęto temat "przebicia" bańki spekulacyjnej pompującej ceny nieruchomości. "Mieszkania są po to, żeby ktoś w nich mieszkał" – podkreślił przewodniczący Zandberg w otwierającym wystąpieniu. Zapowiedział przy tym środki na poważny państwowy program budowy mieszkań na tani najem z pieniędzy pozyskanych przez zwiększenie progresji podatkowej. Krakowska posłanka Razem - Daria Gosek-Popiołek - zwróciła uwagę na to, że złożony ostatnio przez nią w Sejmie projekt ustawy o zamrożeniu WIBOR-u (i tym samym rat kredytów hipotecznych) na poziomie z grudnia 2019 roku spowodowałby znacząco mniejsze raty kredytów hipotecznych dla zadłużonych. Posłanka wspomniała również o planie Lewicy na budowę mieszkań na wynajem: 300 tysięcy lokali miałoby powstać w ciągu 5 lat.
Kolejny z występujących - Maciej Szlinder - podkreślił konieczność budowy nowego paradygmatu w ekonomii, w której mniej będzie liczył się zysk, więcej zaś ludzie i środowisko, w którym żyją. Zapowiedział testowanie nowych pomysłów, takich jak bezwarunkowy dochód podstawowy i gwarancja zatrudnienia.
Kolejna z mówiących - Joanna Wicha - pielęgniarka i związkowczyni oraz członkini zarządu krajowego Razem, wraz z opolską posłanką Marceliną Zawiszą, zapowiedziała zmiany wiążące się m.in. z likwidacją zakazu aborcji. Ponadto zapowiedziały one prace nad tym, aby rodzice mieli 480 dni płatnego urlopu, dzielonego po równo między ojca i matkę. Innym pomysłem jest pomysł darmowych żłobków blisko domu oraz podniesienia świadczenia 500+ do 700 zł, a następnie poddania go regularnej rewaloryzacji. Poza tym, nakłady na ochronę zdrowia miałyby wzrosnąć do 8 procent PKB, a wyższe środki byłyby w szczególności przeznaczane na dofinansowanie profilaktyki i zapewnienie bezpłatnych leków na receptę. Bartosz Grucela z kolei zapowiedział prace w kierunku 35-godzinnego tygodnia pracy. Do końca wakacji posłowie i posłanki Razem złożą w Sejmie projekt ustawy w tej sprawie.
Na konwencji poruszono również problem publicznego transportu. Temat ten poruszyła posłanka Paulina Matysiak, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Walki z Wykluczeniem Transportowym.
Razem postuluje odbudowę sieci połączeń lokalnych i uproszczenie systemu sprzedaży biletów, w tym budowę systemu, w którym bilet na każdy autobus i pociąg można byłoby kupić w jednej aplikacji. W tym samym miejscu można by było również sprawdzać rozkład, ewentualne spóźnienia oraz złożyć reklamację – opowiadała Matysiak. Ważna jest również taka organizacja systemu, aby w każdej wiosce był przystanek autobusowy.
Na konwencji przypomniano także o trudnej sytuacji Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji oraz wyrażono nadzieję na budowę europejskiego sojuszu obronnego, niezależnego od USA. Mówił o tym poseł Maciej Konieczny.
Sobotnia konwencja otworzyła obrady Kongresu Krajowego Razem, w którym biorą udział delegaci z całego kraju. Partia będzie podsumowywać miniony rok i omawiać plany na najbliższą przyszłość, w tym na wybory. W kongresie bierze również udział także kilkudziesięciu gości z lewicowych partii z Europy i świata, którzy już od piątku uczestniczyli w debatach dotyczących polityki międzynarodowej.
fot. partiarazem.pl
