
Wojtek Boliński: Lewica w Polsce boi się własnego cienia
Nie można mieć popularnej posłanki w swoich szeregach i nie mieć jednocześnie. Wybór jest dość prosty: albo osoby nieheteronormatywne, albo... [3]
Slavoj Žižek: Najlepsze rozwiązanie dla Europy? Pryncypialny pragmatyzm
Dziś Europa wyraźnie nie jest traktowana jako główna sojuszniczka USA, więc należy rozważyć między innymi możliwość strategicznego sojuszu z Chinami... [4]
Tomasz S. Markiewka: Niepamięć to przepis na polityczną katastrofę
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją... [1]
Xavier Woliński: USA kontra reszta świata
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te... [6]
Artur Troost: Zaimki i inne "modne bzdury" zajmują dziś głównie prawicę
Lewica jest ciągle oskarżana o to, że zajmuje się tylko tak zwaną obyczajówką – aborcją, osobami LGBT i różnego rodzaju „modnymi... [1]
Katarzyna Przyborska: Tyrania zdroworozsądkizmu
Ostrzegaliśmy, że każdy gest zgody na populistyczne bzdury legitymizuje te bzdury. A dzisiaj to, co w 2023 roku uchodziło za fejk, dezinformację i... [3]
Więcej...


Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Dzisiaj o tym, jak prawacy wpadli w szał, bo inni mają czelność dobrze się bawić.
W poprzedni weekend przez internet, a zwłaszcza takie szemrane... [0]
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Skłonność do pisania krótkich form wynika często z potrzeby szybkiego wyrażenia tego, co irytuje. A powodów do irytacji nie brakuje; głośne rozmowy w... [0]
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
W ciągu ostatnich kilku lat (powiedzmy 6) przez krakowskie Teatry przewinęło się sporo Brechta. Zaryzykowałbym twierdzenie, że jest modny bardziej... [0]
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Ponowoczesność miała być erą ironii, która z góry rozbraja wszelką przemoc i usuwa ją z życia społecznego. Dziś jednak ironia jest narzędziem... [0]
Więcej...


Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Na zachętę zacznijmy od tego, że tę książkę warto przeczytać, niezależnie od wszelkich jej słabości. I to nie tylko dlatego, że mieliśmy rzadką... [0]
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Na najnowszą premierę WTW warto się wybrać. Oczywiście osoby bardzo religijne i bardzo pruderyjne mogą nie doświadczać entuzjazmu w trakcie oglądania... [0]
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Bywają książki obok których nie da się przejść obojętnie. Bywają ludzie, którzy zostawiają za sobą konkretne dzieła, które zapadają w pamięci... [0]
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Niepokoi wyraźne w książce przedmiotowe podejście do człowieka. Pogłębiające się nierówności, bieda i zablokowane ścieżki awansu społecznego martwią... [0]
Więcej...


Radosław S. Czarnecki: Historia i amnezja
[2022-09-28 09:24:07]
Historia to książka, z której należy czerpać doświadczenie na przyszłość. Szczególnie wtedy, gdy przeszłość obfituje w porażki. Są one najczęściej wynikiem błędnych, irracjonalnych decyzji rządzących elit, obliczonych wedle życzeń, a nie podług możliwości. W Polsce mamy w tym wielokrotne doświadczenie.
Od 1 sierpnia po 17 września to ciąg rocznic w jakimś sensie ze sobą połączonych. Zespala je – choćby w tle – polska nienawiść do wschodniego sąsiada: Rosji (tak w wersji ZSRR jak i jej po-radzieckim kształcie) oraz na niej oparte polskie uprzedzenia, kompleksy, fobie i miałkie (najczęściej) pretensje.
Kończąca ten festiwal rocznic rocznica 17 września 1939 – to realizacja paktu Ribbentrop – Mołotow. Armia Czerwona weszła wówczas na wschodnie tereny II RP i na linii Sanu, Bugu i Niemna spotkała się z nacierającym od zachodu Wermachtem. Mówi się najczęściej u nas o „IV rozbiorze Polski” czy „nożu w plecach” polskiej armii.
Kiedy jednak pytamy o wrzesień i październik rok wcześniej – w 1938 roku – zapada krępujące milczenie. Wtedy to na dobijaną po kryzysie sudeckim i Monachium ’38, Czechosłowację wchodzą – zadając ostateczny cios niepodległości naszemu południowemu sąsiadowi – Wermacht i Wojsko Polskie. Polska zaanektowała tzw. Zaolzie, używając przy tym argumentów podobnych do tych, których używała III Rzesza wobec problemu Niemców Sudeckich. Tym jednak razem mówiono o mieszkającej na Zaolziu polskiej mniejszości. Podczas całego kryzysu sudeckiego, przed i po Monachium (marzec 1938), II RP zajęła wyraźnie pro-niemieckie stanowisko, przygotowując się do wspomnianej aneksji. Uważano w Warszawie Republikę Czechosłowacką za twór sztuczny, wersalski, „nie liczący się z rzeczywistością potrzeb i zdrowych praw narodów Europy” (cyt. z instrukcji ministra Becka dla ambasadora Lipskiego do rozmów w Berlinie i prezentacji polskiego stanowiska w tym względzie).
Podczas kilkakrotnych spotkań zarówno Becka jak i Lipskiego z najwyższymi notablami III Rzeszy, jakie miały wtedy miejsce (kontakty na linii Warszawa – Berlin były wyjątkowo ożywione) dochodziło do jasnych i wyraźnych ustaleń dot. rozbioru Czechosłowacji. Świadczą o tym liczne dokumenty i protokoły z tych spotkań.
Polskie przygotowania do aneksji podjęto dużo wcześniej. O aneksu Zaolzia zrobiło się u nas głośno kiedy tylko Niemcy rozpoczęły grę o przyłączenie najpierw Sudetów, a potem i całych Czech do III Rzeszy. II RP rozpoczęła nie tylko dyplomatyczną grę, umizgi do Berlina i samego Hitlera (oraz jego najwyższych urzędników), aby w podziale Czechosłowacji czynnie uczestniczyć, ale podjęła też przygotowania do działań dywersyjnych, mających poprzedzać samą aneksję. Od 24.09.1938 takie akcje organizował na terenie Zaolzia II Oddział Sztabu Głównego WP. Zakonspirowane grupy dywersyjne, składające się z kadrowych oficerów Sztabu, dostały rozkaz aktywizacji już w kwietniu 1938 r. Przedsięwzięto ponad 25 akcji, podczas których atakowano budynki publiczne, organizowano zamachy, rozrzucano manifesty i ulotki. W sumie zginęło kilku obywateli Czechosłowacji a kilkunastu zostało rannych.
Na płaszczyźnie tego tromtadrackiego, patriotyczno-uwznioślonego sześciotygodniowego rocznicowego wzmożenia winno paść pytanie: czy Polska uczestnicząc wraz z III Rzeszą w rozbiorze Czechosłowacji nie postąpiła analogicznie jak Związek Radziecki w 17 września 1938? Czy nie uczestniczyło Wojsko Polskie wtedy w dobijaniu umierającego, autentycznie jednego z nielicznych w owym czasie demokratycznych państw Europy? Może więc trochę ciszej wokół pompatycznych rocznic, strojenia groźnych min, wypowiadania żarliwych potępień i skarg na naszą, wieczną polską niedolę? Zacznij od siebie – radził Sokrates.
Radosław S. Czarnecki
Tekst pochodzi ze strony Strajk.eu
fot. NAC
|
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:
-
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
-
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
-
Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
-
Poszukuję
-
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
-
Historia Czerwona
-
Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
-
Szukam książki
-
Poszukuję książek
-
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
Więcej ogłoszeń...
2 kwietnia:
1794 - Kościuszko uwolnił testamentem włościan w swojej wsi Sieciechowice.
1840 - W Paryżu urodził się Émile Zola, francuski pisarz, gł. przedstawiciel naturalizmu, autor m.in. powieści "Germinal".
1871 - Komuna Paryska: wojska rządowe wkroczyły na przedmieścia Paryża.
1936 - Strajki protestacyjne w całym kraju przeciwko masakrze w Krakowie w dniu 23 marca.
1997 - Zgromadzenie Narodowe przyjęło Konstytucję RP.
2019 - Po kilku tygodniach masowych protestów antyrządowych prezydent Algierii A. Buteflika podał się do dymisji.
?