W Sejmie został złożony projekt zmian w kodeksie pracy zakładający zakaz handlu w niedzielę. Wyjątek stanowiłyby dyżurne apteki i placówek handlowe zatrudniających nie więcej jak pięć osób.

Jak przekonują posłowie Ligi Polskich Rodzin – której to posłowie zgłosili stosowny projekt – w wielu krajach zachodnich takie uregulowania obowiązują już od dawna.

Projekt skłonne są poprzez PiS oraz Samoobrona. W podobnym duchu wypowiadają się przedstawiciele "Solidarności", podkreślając że związek o wolne niedziele walczy od samego swego początku.

Propozycję zakazu handlu w niedzielę skrytykował z kolei poseł SLD Tadeusz Motowidło, członek sejmowej Komisji Gospodarki. Stwierdził on, że o tym czy sklepy są otwarte w niedziele, powinien decydować rynek. Skoro wielkie sklepy są otwarte w niedziele i mają całą masę klientów, to nie można z tym walczyć – zakończył poseł Sojuszu.