Senator Zdzisława Janowska (Unia Pracy) poinformowała na konferencji prasowej, iż w przyszłym tygodniu zainicjuje swoją działalność Parlamentarny Zespoł ds. Populacji i Rozwoju, którego celem będzie praca nad liberalizacją ustawy antyaborcyjnej.

"Zabieramy się do pracy nad liberalizacją istniejącej ustawy antyaborcyjnej, ponieważ pod jej auspicjami dzieje się tyle nieszczęścia, tyle krzywd, które spotykają kobiety. Ta liberalizacja bezwzględnie będzie miała miejsce" - mówiła senator.

"Zabiegam o względy kolegów i koleżanek różnych opcji politycznych, aby odważnie i spokojnie rozmawiać na temat edukacji seksualnej, zapobieżenia niechcianym ciążom" – mówiła tłumacząc, iż tworzony zespół parlamentarny powinien wzorem innych państw, składać się z przedstawicieli wszystkich opcji politycznych.

Polityk Unii Pracy ujawniła, iż w omawianym zespole oprócz członków jej macierzystego ugrupowania znaleźli się już działacze SLD i Samoobrony, a także prof. Zbigniew Religa reprezentujący Blok Senat 2001.

Biorąca udział w konferencji prasowej pełnomocnik rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn Izabela Jaruga-Nowacka (Unia Pracy) wypowiedziała się również na temat powrotu do szkół przedmiotu Wiedza o życiu seksualnym człowieka.

"Mam wiadomość, że jest zmienione rozporządzenie z lutego 2002 roku i tego typu przedmiot ma być wprowadzony do szkół. Mankamentem tego rozporządzenia jest to, że ten przedmiot uzyskał ponownie specyficzną rangę. O tym, czy dziecko będzie korzystało z tej wiedzy, z tych zajęć, mają decydować rodzice" - mówiła Jaruga- Nowacka. dodając iż jej zdaniem, "ta wiedza nie powinna podlegać tego typu ocenie, bo będzie to prowadziło ponownie do tworzenia specyficznej atmosfery wobec tego rozporządzenia"

Tymczasem w sprawie liberalizacji ustawy antyaborcyjnej wypowiedział się Marszałek Sejmu i wiceprzewodniczący SLD Marek Borowski, który stwierdził, że w tej sprawie społeczeństwo powinno mieć możliwość wypowiedzenia się w referendum.

Natychmiast przeciwko propozycji Marszałka rozpoczęła się święta nagonka dobiegająca ze wszystkich niemalże stron politycznego spektrum.

Wywodzący się z lewicy, a obecnie zbliżony do politycznego centrum Aleksander Kwaśniewski stwierdził, iż "podtrzymuję swoje zdanie, że ustawa działa i powinniśmy ją utrzymać".

Maciej Płażyński, bezpośredni poprzednik Borowskiego, a obecnie jeden z liderów Platformy Obywatelskiej stwierdził, iż "referendum nie może rozstrzygać o zasadach moralnych". Dodał także, że Platforma jest przeciwna liberalizacji ustawy antyaborcyjnej. "Dla nas ani zmiana ustawowa, ani zmiana poprzez referendum nie jest dopuszczalna" - podkreślił Płażyński.

"Jestem przeciwny"- kategorycznie stwierdza również kolejny lider polskiej prawicy Jarosław Kaczyński. Przeciwni są również ludowcy argumentując, iż obecna ustawa to przecież "jakiś consensus".