Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Nie mamy w Polsce pamięci społecznej po pandemii COVID-19. Jest tylko jedna duża grupa, która dobrze pamięta pandemię i umie wykorzystać ją...
Nie ma chyba bardziej żałosnego komentatora niż „geopolityk”. Wydaje mu się, że „na chłodno” analizuje fakty i jest ponad te...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Focus on the Family określa się jako niepartyjna organizacja pielęgnująca i rozwijająca wartości rodzinne. W rzeczywistości sprzeciwa się rodzicom-homoseksualistom i była oskarżana o fałszowanie i przeinaczanie badań w celu potwierdzenia opini, że rodziny gejowskie i lesbijskie są niepełnowartościowe.
Po wycofaniu się byłego gubernatora Massachusetts Mitta Romneya z wyścigu o nominację niemal pewnym pretendentem do republikańskiej nominacji na prezydenta jest John McCain. Obecnie senator z Arizony wygrał w 12 stanach i zdobył 714 delegatów. Jak podaje CNN Huckabee ma 181 delegatów (tekst ukazał się 8 lutego - przypis tłumacza). Aby zdobyć partyjną nominację kandydat potrzebuje 1 tysiąc 191 delegatów. Huckabee wygrał jednak w Iowa w styczniu, a także w pięciu kolejnych stanach podczas superwtorku. Liczy on na poparcie ewangelikalnych i "narodzonych na nowo" chrześcijan, zwłaszcza na południu, którzy obawiają się liberalnego podejścia McCaina w kwestiach społecznych.
Dobson stwierdził, że dopóki w prawyborach uczestniczył Romney nie mógł zdecydować którego z "prorodzinnych" kandydatów poprzeć. "Kandydatem który pozostał w wyścigu i którego poprę jest gubernator Huckabee" - stwierdził Dobson. "Jego niezmienna pozycja w sprawach społecznych, takich jak wsparcie instytucji małżeństwa, waga przywiązywana do wiary i uznanie świętości ludzkiego życia głęboko odpowiada mi i wielu innym osobom" - powiedział. "Walka jaką toczy guberantor jest trudna, patrząc na liczbę delegatów popierających McCaina. Mimo to, jak wierzę, jest on obecnie najlepszym wyborem jakiego możemy w tej chwili dokonać" - dodał Dobson.
Amerykańska organizacja TruthWinsOut walcząca z grupami "byłych gejów" stwierdziła, że jest zaniepokojona wzrostem poparcia Huckabee`go. Spekuluje się że może on zrezygnować z udziału w prawyborach za cenę startu jako wiceprezydent u boku McCaina. Grupa odniosła się do wypowiedzi kandydata w programie Meet The Press w styczniu który zapytany czy homoseksualiści rodzą się ze swoją orientacją stwierdził: "możemy mieć pewne skłonności, ale ważne jest jak się zachowujemy". Grupa podkreśliła, że Huckabee ma związki z ruchem chrześcijańskich rekonstrukcjonistów, którzy uważają, opierając się na Biblii, że dopuszczalne jest kamieniowanie za cudzołóstwo i homoseksualizm.
W 1998 roku w swojej książce "Kids Who Kill" Huckabee napisał: "Obecnie jest trudno twardo trzymać się pewnych zasad gdy duża część opinii publicznej i instytucji wspiera aberrację, od homoseksualizmu i pedofilii do sadomasochizmu i nekrofilii". Dyrektor generalny Truth Wins Out Wayne Besen stwierdził: "Huckabee powinien wyjaśnić czemu jest związany ze znanymi środowiskami ekstremistycznymi i jak to się ma do prezentowanej przez niego wizji słonecznej i optymistycznej Ameryki". "Co więcej jego porównanie homoseksualizmu i pedofilii jest obrażliwe i ignoranckie" - dodał.
Jako kandydat do Senatu w 1992 roku Huckabee stwierdził: "Trudno jest zrozumieć politykę względem osób chorych na AIDS. Po raz pierwszy w historii cywilizacji plaga nie jest izolowana od większości populacji, ale traktowana jest jako problem dotyczący praw człowieka, a nie jako kryzys zdrowotny". W grudniu 2007 roku stwierdził w FOX News, że nie chodziło mu o izolację chorych na AIDS. "Powiedziałem tylko, że po raz pierwszy w historii publicznej służby zdrowia mieliśmy do czynienia z chorobą o której dramatycznym wpływie mieliśmy niewielkie pojęcie, stąd też nie odizolowaliśmy nosicieli. Po prostu zwróciłem uwagę na fakt, i wciąż to podtrzymuję, że pod koniec lat 80 i we wczesnych latach 90-tych nie wiedzieliśmy tyle ile dzisiaj wiemy o AIDS i stosowaliśmy bardziej polityczną poprawność niż normalne procedury medyczne" - stwierdził. "Czy pewne rzeczy powiedziałbym trochę inaczej w 2007 roku roku? Pewnie tak" - dodał Huckabee. "Nie zamierzam jednak wycofać się z tej opinii ponieważ nie było w niej mowy o zamykaniu nosicieli wirusa HIV i chorych na AIDS" - zakończył.
Tony Grew
tłumaczenie: Szymon Martys
Tekst pochodzi ze strony PinkNews (www.pinknews.co.uk).
