Media informują od wczoraj, że wchodząca w skład sił koalicji antyirackiej polska jednostka specjalna „Grom” bierze udział w bezpośrednich działaniach wojennych przeciwko wojskom irackim. W akcję zaangażowany jest też polski okręt wojenny „Xawery Czernicki”, który znajduje się obecnie na irackich wodach terytorialnych.

Oznacza to, że polscy żołnierze, których jednostronną decyzją prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i premiera Leszka Millera i wbrew opinii większości społeczeństwa polskiego wysłano w rejon konfliktu, dodatkowo zostali zaangażowani w bezpośrednią akcję zbrojną. Nie jest wiadomo, jak długo i w jakim stopniu polscy żołnierze walczą na linii frontu, gdyż przedstawiciele polskich władz ukrywają te informacje przed społeczeństwem.

Nieco więcej faktów możemy zdobyć z czeskiej prasy. Wszystkie najważniejsze czeskie dzienniki zamieściły dzisiaj fotografię polskich żołnierzy z jednostki Grom, przekazujących Amerykanom wziętych do niewoli w porcie Um Kasr irackich żołnierzy. „Lidove Noviny” porównały wojnę z Irakiem do podbojów kolonialnych XIX wieku, a udział polskich żołnierzy w wojnie w Iraku do XIX-wiecznej wojny na Haiti.

Liga Polskich Rodzin zapowiedziała już, że będzie dążyć do postawienia prezydenta i premiera przed Trybunałem Stanu. Zdaniem posłów LPR, głowa państwa i szef rządu złamali Konstytucję, bowiem zgodnie z nią decyzję o wypowiedzeniu wojny może podjąć tylko Sejm, a udział w wojnie przeciwko Irakowi jest niczym innym jak de facto wojną z tym państwem. Debata w sprawie wniosku LPR zaplanowana jest na środę. Do złożenia wniosku o postawienie przed TS potrzebne jest 115 podpisów. Do wniosku musi się ustosunkować Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Decyzję o postawieniu przed TS podejmuje Sejm większością 3/5 głosów ustawowej liczby posłów.

Tymczasem premier Miller jest bardzo zadowolony z udziału polskich żołnierzy w wojnie z Irakiem. W radiowych „Sygnałach Dnia” pochwalił żołnierzy „Gromu” za już kilka udanych akcji w rejonie przybrzeżnym Zatoki Perskiej, które przeprowadzić mieli bez strat własnych. „Te operacje są oceniane jako bardzo profesjonalne, bardzo skuteczne. Nasi żołnierze zbierają bardzo wysokie oceny" – dodał premier.