Urodził się 18 listopada 1882 r. w Mińsku. Wcześnie związał się z ruchem robotniczym. Był kilkukrotnie więziony, m.in. w 1902 r. w czasie studiów w Petersburgu. W 1907 r. zamieszkał w Krakowie. Zaangażował się wtedy w prace zarządu Uniwersytetu Ludowego im. Adama Mickiewicza. Był również prezesem Robotniczego Klubu Turystycznego.
Znał Włodzimierza Lenina, z którym toczył ideowe spory, ale i odbywał wyprawy w Tatry (wycieczka na Rysy w 1913 r.). Przyszłego wodza rewolucji zapamiętał jako ascetycznego, pogodnego fanatyka, poświęconego sprawie, w imię której walczył ("Moja znajomość z Leninem. Wspomnienia z dawnych lat", 1931). Nie przeszkodziło to Czapińskiemu bardzo ostro krytykować później skutki rządów Lenina ("Bankructwo bolszewizmu" – 1921, "Socjalizm czy komunizm" – 1924 i 1927, "Co dał komunizm robotnikom, chłopom i krajowi" – 1928).
W II RP zasiadał w Sejmie jako poseł PPS (1919-1935). Znany był z wystąpień antyklerykalnych i antybolszewickich, a także z pracy w komisji konstytucyjnej i konkordatowej. Obok Mieczysława Niedziałkowskiego był jednym z czołowych działaczy i teoretyków PPS. W latach 1920-1939 był członkiem Rady Naczelnej i Centralnego Komitetu Wykonawczego PPS. Wygłaszał wiele przemówień, odczytów i prowadził systematycznie liczne kursy partyjne.
Uchodził za jednego z najlepiej wykształconych działaczy PPS a jego biblioteka słynęła z bogactwa zbiorów. Jeden z czołowych chadeków Edward Dubanowicz mówił o Czapińskim przeciwstawiając go emocjonalnemu Putkowi: "czerpie swoje siły z mózgu, z suchego, bezlitosnego racjonalizmu" (1925).
Mimo że w debatach sejmowych nie eksponował tego, a nawet zdawał się zaprzeczać, Czapiński był ateistą, racjonalistą i scjentystą. Przede wszystkim jednak uczył tolerancji, odnosił się z szacunkiem do takich księży jak prof. Stefan Pawlicki, pozytywnie oceniał "humanizm integralny" Jacquesa Maritaina i lewicę katolicką w Polsce lat trzydziestych.
Należał do najważniejszych autorów "Robotnika", był też zastępcą redaktora naczelnego czasopisma "Naprzód".
Jan Mulak (1914-2005), sportowiec i senator, pisał o Czapińskim we wspomnieniach ze wspólnej pracy w "Robotniku":
"(...) obok szefa Niedziałkowskiego, filarem był Czapiński ze względu na swoją erudycję, niezwykłą cierpliwość, umiejętność wypisania się, a poza tym jako znakomity poseł-polemista. (...)
Obserwowałem go w okresie 1936-1939. Czapiński był politykiem wysokiej klasy, o bogatej przeszłości, z dużym doświadczeniem parlamentarnym. Na terenie PPS był on człowiekiem o największej wiedzy i erudycji wprost legendarnej. Jako krótkowidz czytał on jednym okiem, pawie przykładając go do książki czy gazety. Posiadał znakomitą wielojęzyczną bibliotekę, jedną z większych w Polsce. Po aresztowaniu Czapińskiego przez gestapo w Karolinie, zespół Zagórskiego uratował tę bibliotekę wywożąc ją z jego mieszkania.
(...) Krytykował zwłaszcza kołtuństwo klerykalne, tak powszechne przed wojną. Nie psuło to jednak dobrych stosunków redakcyjnych Czapińskiego z Ludwikiem Winterokiem, wyznawcą filozofii tomistycznej, żarliwym katolikiem, a jednocześnie radykałem socjalistą.
W ostatnim okresie przed wojną redaktor naczelny ROBA ograniczał się do codziennego, raczej felietonowego artykułu wstępnego, natomiast Czapiński stosował szeroką wykładnię i pogłębianie zagadnień. (...)
Kazimierz Czapiński cenił niezwykle kontakty z młodzieżą. Często nachodzili go całymi gromadami, ZNMSowcy studenci i studentki. Młodzi intelektualiści partyjni grupowali się wokół niego. Miał on na nich duży wpływ, zwłaszcza w dziedzinie pogłębiania teorii socjalistycznej. Pod tym względem spełniał rolę TUR, a właściwie był drugim TURem, jako jednoosobowa instytucja. Wynikało to z olbrzymiej pojemności jego wiedzy i siły oddziaływania" ("Przegląd Socjalistyczny" nr 2/2006).
Opisywany w książce "Nauczyciele" (Wydawnictwo Lubelskie, Lublin 1981, ss.100-136) jako jeden z 7 mistrzów-nauczycieli Andrzeja Nowickiego, późniejszego prezesa Stowarzyszenia Ateistów i Wolnomyślicieli oraz Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. W swoich wspomnieniach o Czapińskim Andrzej Nowicki pisał:
"Pierwsze nasze spotkanie miało miejsce 4 października 1935 r. Omawialiśmy program ‘studium’, które miało się odbywać w każdą środę od godz. 18 do 22 w podziemiach teatru Ateneum. Najpierw dwugodzinny wykład Czapińskiego, potem dwugodzinne referaty z naszymi referatami i dyskusją. Byłem najbardziej aktywnym uczestnikiem tego studium przez cztery lata (dwa jako uczeń gimnazjum, dwa następne jako student). Program studium obejmował marksizm, historię filozofii, programy partii politycznych w Polsce, problemy polityki zagranicznej i polityki kulturalnej. Mój ojciec i moi stryjowie byli przez całe życie działaczami pepeesowskimi, a studium Czapińskiego miało również i mnie dobrze przygotować do tej roli. Sądzę, że Czapiński był ‘najtęższym umysłem’ międzywojennej PPS i w tej dziedzinie nie mogę sobie wyobrazić nikogo, co lepiej mógłby wykonać to zadanie. (...) Spośród wszystkich moich nauczycieli najbliższe mi były poglądy Czapińskiego (zwłaszcza socjalizm demokratyczny, ateizm i antyklerykalizm). Czapiński był człowiekiem olbrzymiej wiedzy, każdy jego wykład trzymał słuchaczy w napięciu, dostarczał rzetelnych informacji, czerpanych bezpośrednio z przynoszonych i rozkładanych na stole książek".
W książce "Nauczyciele" pisał Nowicki:
"Jedynym nauczycielem, który nie tylko zachęcał do tego, żeby dużo czytać, ale sam w życiu codziennym był personifikacją pasji czytania, wiecznego nienasycenia czytaniem, palącej ciekawości, wymagającej natychmiastowego zapoznania się ze wszystkim, co zostało wydrukowane, był Czapiński. Takim go ‘widzę’: lewa ręka przyciska do boku tyle tomów, ile się tylko da utrzymać, w prawej ręce otwarta książka o kilka centymetrów od oka; obok teczka wypchana książkami, a prócz tego jeszcze kilka książek w kieszeniach. (...) Nigdy nikomu nie udało się go przyłapać na tym, żeby czegoś nie wiedział, ani opowiedzieć o książce, której nie czytał. Był prawdziwym ‘pożeraczem książek’, a temu potężnemu apetytowi czytelniczemu odpowiadała w sposób symboliczny jego potężna tusza".
Podobnie o jego kulcie książek wypowiadał się dr Aleksander Majda:
"Zdumiewała mnie jego niezwykła swoboda poruszania się w świecie lektur, w świecie myśli obcej. W czasie wykładów miał zawsze koło siebie 15 do 20 książek z pozakładanymi stronami. Brał książkę, bez względu na to, w jakim była napisana języku: niemieckim, francuskim, rosyjskim, angielskim (nie wiem, jakich języków on nie znał) – otwierał na oznaczonej uprzednio stronie, a ponieważ miał wadę wzroku, przysuwał tekst do zdrowego oka na odległość dosłownie kilkunastu centymetrów i czytając od razu tłumaczył najpiękniejszą polszczyzną"1.
Któryż ze współczesnych polskich parlamentarzystów okazuje na mównicy sejmowej taki szacunek dla wiedzy, jak we wspomnieniach rysuje się obraz Czapińskiego: "Stał na trybunie sejmowej, obok leżał stos książek, z których odczytywał liczne wyjątki"2.
W latach 1924-1939 był najpierw Czapiński wiceprezesem, a następnie prezesem Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego.
Po rozstaniu z Sejmem zajął się przede wszystkim czytaniem, przy czym czytał nie tylko prace polityczne, ekonomiczne, historyczne, filozoficzne, ale także poezje, powieści. Grał na skrzypcach. Najlepiej odpoczywał chodząc po Tatrach polskich i słowackich, gdzie organizował wycieczki robotników.
W czasie II wojny światowej współpracował z konspiracyjną organizacją socjalistów związanych z PPS – Barykadą Wolności. Aresztowany 6 stycznia 1941 r. przez gestapo, trafił do obozu zagłady w Oświęcimiu, gdzie zginął (w marcu 1942).
Wydał m.in. "Kler a robotnicy" (1911), "Dokąd kler prowadzi Polskę" (1921), "Czarna ofensywa. Drogi i cele wojującego klerykalizmu. Uchwały zjazdu katolickiego w Warszawie. Zamach klerykalny na niezależność państwa polskiego, kultury polskiej i ruchu robotniczego" (1922), "Państwo a Kościół. Konkordat Polski z Rzymem" (1925), "Partia wrogów ludu pracującego (endecja)" (1928), "Faszyzm współczesny" (1932).
W 1972 r. pod kierunkiem prof. Andrzeja Nowickiego na Uniwersytecie Wrocławskim powstała praca doktorska "Poglądy filozoficzne Kazimierza Czapińskiego" (1882-1941) autorstwa płk Wacława Krawczyka, zawierająca bibliografię wszystkich prac Czapińskiego, liczącą ok. sześć tysięcy pozycji (książki i artykuły).
Dziś jedną z jego prac wznowiło Wydawnictwo Racjonalista.pl, publikując zbiór laickich mów sejmowych: "Dokąd kler prowadzi Polskę?", które stanowią wzorcową polemikę sejmową w obronie państwa świeckiego i neutralnego światopoglądowo z pozycji lewicowych. W dzisiejszej przestrzeni politycznej brakuje nam tego dotkliwie.
Przypisy:
1. Cyt w: Wacław Krawczyk, "Poglądy filozoficzne Kazimierza Czapińskiego" (1882-1941), Warszawa 1971, podane za: A. Nowicki, "Nauczyciele", Lublin 1981, s. 304.
2. Wspomnienia Alfreda Krygiera, cyt. j.w.
Mariusz Agnosiewicz
Autor jest założycielem i redaktorem naczelnym portalu Racjonalista.pl (www.racjonalista.pl).