Piotr Szumlewicz: Były poseł lewicy umacnia prawe skrzydło rządu

[2011-06-14 07:15:07]

Po odejściu Bartosza Arłukowicza z klubu SLD do koalicji rządzącej rozgorzała dyskusja na temat przyczyn nieoczekiwanego transferu. Mniej zainteresowania wzbudziła funkcja i obowiązki, jakie Arłukowicz otrzymał w rządzie.

Były poseł lewicy został mianowany na stanowisko sekretarza stanu i pełnomocnika premiera ds. koordynacji współpracy organizacji pozarządowych i administracji w przeciwdziałaniu wykluczeniu społecznemu. Warto w tym kontekście przyjrzeć się, co na tym obszarze robi obecny rząd i jakie będą możliwości nowego "nabytku" Donalda Tuska. Arłukowicz przyjął stanowisko w rządzie po przegłosowaniu przez rząd Donalda Tuska wielu niekorzystnych rozwiązań dla osób ubogich. Dotyczy to w znacznej mierze rynku pracy. We wstępnym projekcie budżetu na przyszły rok rząd, podobnie jak w roku bieżącym, zamroził płace w administracji publicznej, co będzie oznaczać ich realny spadek. Warto pamiętać, że większość pracowników sfery budżetowej stanowią kobiety, o których prawa wielokrotnie dopominał się nowy poseł klubu PO. Z drugiej strony rząd już w bieżącym roku zabrał z funduszu pracy 4 mld zł i przeznaczył je na cele inne niż walka z bezrobociem. W planie budżetu na przyszły rok sytuacja ma pozostać bez zmian.

Również sytuacja bezrobotnych wygląda niewesoło. Polska jest krajem, w którym zasiłki dla osób bez pracy należą do najniższych w UE, a dostęp do nich jest bardzo ograniczony. Mimo to w planie przyszłorocznego budżetu rząd zamroził zasiłki dla bezrobotnych. Ciekawe, czy nowy członek rządu przekona premiera, że 645 zł netto przez pierwsze 3 miesiące bezrobocia i 517 zł przez kolejne 3 to zbyt małe środki, aby wyjść z wykluczenia społecznego? Ciekawe też, czy namówi rząd do odmrożenia progów uprawniających do korzystania z pomocy społecznej, które nie zmieniały się od początku kadencji Donalda Tuska? Ciekawe wreszcie, czy postara się o zwiększenie wysokości progów uprawniających do pobierania świadczeń rodzinnych, które również zostały zamrożone w projekcie przyszłorocznego budżetu? Byłoby to o tyle naturalne, że wydatki na politykę rodzinną są w Polsce najniższe ze wszystkich krajów Unii Europejskiej.

Do wzrostu wykluczenia społecznego może również przyczynić się przyjęta niedawno przez rząd ustawa reformująca polską służbę zdrowia. Zakłada ona postępującą komercjalizację opieki zdrowotnej. Takie rozwiązanie prowadzi do bardziej selektywnego dostępu do usług medycznych i stanowi krok ku wprowadzeniu odpłatności za dostęp do służby zdrowia.

Przed wyborami Ministerstwo Zdrowia planuje jeszcze wprowadzić dodatkowe płatne ubezpieczenia, dzięki którym część najbogatszych pacjentów miałoby operacje w szpitalach publicznych bez kolejki, a reszta musiałaby czekać na zabieg wieloma miesiącami.

Przykłady można mnożyć. Wydatki na pomoc społeczną w Polsce w ciągu ostatnich lat spadły i należą do najniższych w UE, nie ma żadnych systemowych programów walki z bezdomnością, nie ma planów rozbudowy taniego budownictwa mieszkaniowego, a w systemie edukacyjnym pojawia się coraz więcej różnych form segregacji. Na każdym z tych obszarów ekipa Donalda Tuska nie zrobiła nic lub bardzo niewiele, a negatywne tendencje w ostatnich latach pogłębiały się.

Niestety były polityk lewicy nie będzie miał wielkich możliwości wprowadzenia nowych rozwiązań systemowych. Rząd ma już dokładny harmonogram pracy do końca kadencji, a minister finansów Jacek Rostowski nie planuje nowelizacji budżetu.

Arłukowicz, nawet mając dobre chęci i wolę działania, o której tak często mówi, nie dostanie więc możliwości, aby pomóc osobom wykluczonym. Będzie mógł on jedynie interweniować w pojedynczych przypadkach i wspierać ciepłym słowem organizacje pozarządowe. W krajach, gdzie istnieją całościowe systemy pomocy wykluczonym, organizacje pozarządowe nie zajmują się polityką społeczną. To państwo, a nie NGO-sy, ma instrumenty walki z ubóstwem. Te ostatnie debatują nad sposobami udzielania pomocy, lobbują, prowadzą kampanie informacyjne, ale nie są odpowiedzialne za bezpośrednią pomoc.

Zadania, których ma się podjąć Arłukowicz, są zgodne z kierunkiem działań wytyczonym przez ministra Michała Boniego w przygotowanym w 2009 roku raporcie Polska 2030. Wyzwania rozwojowe. Autorzy dokumentu położyli silny nacisk na to, by w walkę z biedą i wykluczeniem społecznym zaangażowało się społeczeństwo obywatelskie. Zgodnie z ich propozycjami państwo miałoby częściowo wycofać się z odpowiedzialności za los ubogich kosztem scedowania jej na organizacje pozarządowe i inne podmioty niepubliczne. Jest to wizja polityki społecznej całkowicie przeciwstawna względem tej, którą w Europie przyjmują partie lewicowe. Nie ma w niej uniwersalnych świadczeń, a pomoc społeczna jest selektywna i bardzo niska, często też zależna od dobrej woli prywatnych darczyńców. Ten model walki z wykluczeniem społecznym w Polsce pojawił się na początku polskiej transformacji ustrojowej i reprezentował go Jacek Kuroń. Rosły wskaźniki bezrobocia, ubóstwa, bezdomności, a minister pracy i polityki socjalnej wykluczonym rozdawał.. zupę. Arłukowicz w nowym rządzie ma być kolejnym wcieleniem Kuronia, jednak bez środków finansowych i możliwości, które Kuroń miał 20 lat temu. Najbiedniejszym nie będzie mógł oferować nawet zupy.

Inna sprawa, że przeniesienie kompetencji na organizacje pozarządowe nie wiąże się w Polsce z realnym wsparciem ich działalności. NGO-sy w Polsce są uzależnione od grantów i nie mają żadnych wydzielonych przez państwo środków na działalność własną. W tej sytuacji tym bardziej nie wiadomo, jaki jest sens działań nowego sekretarza stanu. Ma on koordynować funkcjonowanie organizacji, które są pozbawione możliwości realnego działania. Takie podejście do polityki społecznej w krajach zachodnich jest kojarzone z partiami liberalnej gospodarczo prawicy, która pozbawia wykluczonych wsparcia publicznego, a zajmuje się jedynie zarządzaniem partykularną dobroczynnością. Jeżeli Arłukowicz pozostałby człowiekiem lewicy, to powinien walczyć o stanowisko ministra lub wiceministra w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Tam są środki na walkę z wykluczeniem społecznym.

Trudno też zrozumieć, dlaczego Arłukowicz jako ekspert od walki z wykluczeniem społecznym ostrzega przed ewentualną koalicją SLD-PiS. Akurat na tym obszarze partia Jarosława Kaczyńskiego, podobnie jak SLD, sprzeciwia się komercjalizacji opieki zdrowotnej, niskim progom uprawniającym do korzystania z pomocy społecznej czy wycofywaniu się państwa z odpowiedzialności za los najbiedniejszych obywateli. Gdyby Arłukowicz zajmował się polityką zagraniczną albo przyjął stanowisko w MSWiA, łatwiej można byłoby zrozumieć jego transfer do rządu i straszenie rządami PiS. Ale ów do niedawna lewicowy polityk zajął się akurat tą dziedziną polityki, w której najbardziej antylewicowy program w polskim parlamencie prezentuje PO.

Przyjmując stanowisko sekretarza stanu odpowiedzialnego za walkę z wykluczeniem społecznym i nie otrzymując na nią żadnych środków finansowych ani instrumentów instytucjonalnych, Arłukowicz usytuował się na prawo nie tylko względem swojego niedawnego klubu, ale też względem PiS, PSL, a nawet znacznej części Platformy. Już na początku pełnienia nowej roli niedawna gwiazda lewicy zagospodarowała prawe skrzydło rządu PO-PSL.

Piotr Szumlewicz


Tekst ukazał się w miesięczniku "Le Monde Diplomatique - edycja polska".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



76 LAT KATASTROFY - ZATRZYMAĆ LUDOBÓJSTWO W STREFIE GAZY!
Warszawa, plac Zamkowy
12 maja (niedziela), godz. 13.00
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


18 maja:

1872 - Urodził się Bertrand Russel, angielski filozof i działacz społeczny.

1895 - Urodził się Augusto Sandino, nikaraguański przywódca partyzancki.

1931 - Jednodniowy strajk 35 tysięcy górników z Zagłębia Dąbrowskiego zwiazany z zapowiedzią obniżki płac o 15 proc., w wyniku strajku obniżkę cofnięto.

1974 - Ukończono budowę najwyższego w świecie masztu radiowego w Gąbinie.

1980 - W południowokoreańskim Kwangju doszło do masakry studentów protestujących przeciwko dyktaturze generała Chun Doo-hwana.

1995 - W Nikaragui powstała lewicowa partia polityczna Movimiento Renovador Sandinista (MRS).

2006 - Parlament Nepalu proklamował laickość kraju.


?
Lewica.pl na Facebooku