Celem wprowadzenia ACTA miało być zwalczanie handlu podrabianymi towarami oraz ochrona praw intelektualnych. Zgodnie z argumentacją Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego „podstawową korzyścią z przystąpienia do ACTA dla UE i jej państw członkowskich będzie zapewnienie skuteczniejszej ochrony unijnych, a więc także polskich właścicieli praw własności intelektualnej (zarówno twórców, artystów, wydawców, producentów oraz nadawców, jak i przedsiębiorców, których kapitałem są prawa własności przemysłowej) poza granicami Unii”[1].
Wskazuje się na trzy główne obszary, w które ACTA miała uderzyć: handel podrabianymi towarami znanych marek, produkcja i handel lekami generycznymi (posiadającymi taki sam skład jak leki objęte ochroną patentową) oraz piractwo komputerowe.
Dotychczas ACTA została ratyfikowana przez 8 państw - Stany Zjednoczone, Australię, Kanadę, Koreę Południową, Japonię, Nową Zelandię, Maroko i Singapur.
Procesowi tworzenia i przyjmowania porozumienia towarzyszyło jednak wiele wątpliwości. Zwraca się uwagę na tajny proces tworzenia i przyjmowania porozumienia – jego założenia, proces przyjmowania i treść nie były dostępne dla zainteresowanych podmiotów społecznych, a nawet dla niektórych członków Polskiego rządu [2]. Wskazuje się na fakt, że informacja o przyjęciu przez Radę Unii Europejskiej została ogłoszona na ostatniej, 43 stronie komunikatu prasowego po spotkaniu rady w sprawie rolnictwa i rybołówstwa[3].
Również treść porozumienia wzbudza liczne kontrowersje. Do najczęściej przytaczanych zaliczają się to, że:
- ACTA może sprawić, że dostawcy internetu zmienią się w prywatną policję ds. praw autorskich i będą zmuszone prowadzić prewencyjną kontrolę internetowych aktywności swoich klientów w celu zapobieżenia np. przesyłaniu plików z muzyką.
- ACTA zakłada bardzo ostre sankcje karne za łamanie praw autorskich.
- Ograniczy dostęp do lekarstw i nowoczesnych technologii w krajach ubogich i rozwijających się.
- ustanawia nowe antydemokratyczne sposoby procedowania, które omijają parlamenty [4]
Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego odrzuca większość z tych uwag, twierdząc że zasady zawarte w ACTA są mniej restrykcyjne niż te, które obowiązują obecnie w Polsce.
W internecie pojawiło się wiele stron grupujących przeciwników ACTA, które żądają od Polskich władz rezygnacji z ratyfikacji ACTA [5].
Pełna treść ACTA dostępna jest obecnie na stronie MKiDN [6].
19 stycznia Michał Boni, Minster Administracji i Cyfryzacji zapowiedział, że poprosi premiera Donalda Tuska o ponowne rozpatrzenie sprawy ACTA.
[1] http://www.mkidn.gov.pl/pages/posts/stanowisko-mkidn-w-sprawie-acta-2674.php
[2] http://prawo.vagla.pl/node/9631
[3] http://www.consilium.europa.eu/uedocs/cms_data/docs/pressdata/en/agricult/127031.pdf
[4] http://www.stopacta.info/
[5] https://www.facebook.com/events/301294013254264/, https://www.facebook.com/nieACTA, https://www.facebook.com/events/288668957857948/?ref=ts, http://www.petycjeonline.pl/petycja/nie-dla-acta-nie-zgadzam-na-podpisanie-umowy-miedzynarodowej/608
[6] http://www.mkidn.gov.pl/media/docs/20120118-URM_ACTA.pdf