Bolesław K. Jaszczuk: Winny leśniczy i Piłsudski

[2012-01-28 15:40:23]

Mimo tego, że od katastrofy smoleńskiej niedługo miną dwa lata, to sprawa ta co jakiś czas powraca jak bumerang skutecznie dominując programy wszystkich telewizji. Jak w przedwojennym dowcipie, powód się zawsze znajdzie. Tym razem wystarczyło, że ktoś tam rozpoznał tembr głosu z powypadkowego archiwum, aby prokurator generalny RP udał się natychmiast do Moskwy a następnie zwołał sążnistą konferencję prasową.

Tymczasem, patrząc z logicznego punktu widzenia, całe to śledztwo smoleńskie pozbawione jest sensu. Śledztwo bowiem ma rację bytu wówczas, jeżeli ma na celu wykrycie sprawców i doprowadzenie do ich ukarania. W tym przypadku sprawcy zginęli w katastrofie lotniczej. I nie jest istotne, kto był i co gadał w kabinie pilota. I czy coś międzyczasie wypił, czy nie. Nie jest też istotne, kto podjął decyzję o lądowaniu w takich a nie innych warunkach. I to czy podjął ją samodzielnie czy pod czyimś naciskiem oraz czym był powodowany. Faktem jest, że samolot próbował lądować, choć nie powinien i ze rozbił się zahaczając skrzydłem o drzewo. Zamiast spuścić nad tą katastrofą zasłonę miłosierdzia politycy tudzież dziennikarze pasjonują się szczegółami, których znajomość sama w sobie nie jest w stanie niczego zmienić.

Absurdalne są również żądania zbadania wraku samolotu. Tak, jak gdyby można było domniemywać, że samolot rozbił się nie w wyniku zderzenia z drzewem, lecz na przykład został zestrzelony przez rosyjską armatę czy irańską rakietę międzykontynentalną, jeżeli taka w ogóle istnieje. Podobnie bezsensowne są dywagacje na temat stanu lotniska w Smoleńsku. Równie dobrze można byłoby badać stan lotniska w Los Angeles, bowiem ani tam ani tam samolot nie doleciał.

Choć przyczyny katastrofy są znane, to warto jednak zadumać się nad jej genezą wskazującą kto, pośrednio ale zawsze, winien był katastrofie. Pierwszym winnym jest podsmoleński leśniczy, który w porę nie ściął feralnego drzewa. Może zapomniał zaostrzyć piły, może leczył kaca, a może po prostu nie przewidział, jak wszyscy inni ludzie na tym świecie, że polski samolot będzie przelatywał na tej właśnie nielotniczej wysokości.

Drugiego winnego należałoby szukać w pomrokach historii. Jest to wdzięczne zadanie dla IPN, któremu jednak należałoby w tym przypadku rozszerzyć zakres kompetencji na okres co najmniej 90 lat. Idąc od końca, logiczny ciąg zdarzeń jest następujący. Prezydent Kaczyński wraz z całą polityczną ekipą ponad podziałami nie poleciałby do Smoleńska, gdyby przed laty NKWD nie zabił tam polskich mundurowych. Z kolei NKWD nie dokonał by morderczego czynu, gdyby nie traktował państwa polskiego jak swojego wroga. A Polska nie byłaby wrogiem Rosji, gdyby Piłsudski nie zaatakował radzieckiego wówczas Kijowa. W tym momencie doszliśmy do drugiego winnego, którym jest hołubiony przez dzisiejsze elity marszałek od Kasztanki. Ten jednak nie przewidział skutków swoich działań. Podobnie jak wspomniany wyżej leśniczy.

Bolesław K. Jaszczuk


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
Kraków
Socialists/communists in Krakow?
Krakow
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca

Więcej ogłoszeń...


24 listopada:

1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.

1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).

2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.

2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.


?
Lewica.pl na Facebooku