Oleksy powiedział także, że obie partie rozpoczęły rozmowy na temat stworzenia wspólnego, szerokiego bloku lewicy w wyborach parlamentarnych. SLD i UP mają dążyć do wystawienia jednej listy kandydatów do Sejmu i Senatu. W najbliższych tygodniach rozmowy na ten temat mają być kontynuowane.
Tymczasem niemal pewne jest, że do bloku wyborczego SLD i UP nie przystąpi Socjaldemokracja Polska. Liderzy SdPl ogłosili nazwiska polityków, którzy będą otwierali listy wyborcze tej partii do Sejmu. Marek Borowski otworzy listę w Warszawie, Tomasz Nałęcz w Płocku, a Andrzej Celiński w Katowicach.
Ponadto liderami list SdPl najprawdopodobniej zostaną: Jolanta Banach w Gdańsku, Izabella Sierakowska w Lublinie, Zdzisława Janowska w Łodzi, Bogdan Lewandowski w Toruniu, Sylwia Pusz w Poznaniu, Anna Bańkowska w Bydgoszczy, Wiesława Sadowska w Radomiu, Elżbieta Romero w Szczecinie, Władysław Szkop w Gdyni oraz Ewa Freyberg w Gorzowie Wielkopolskim.
SdPl niechętna jest także pomysłowi wspólnego kandydata ugrupowań lewicy parlamentarnej w wyborach prezydenckich. Deklarację startu w wyborach prezydenckich złożył niedawno Marek Borowski.
Przewodnicząca Unii Pracy Izabela Jaruga-Nowacka zdementowała rewelacje przewodniczącego SLD Józefa Oleksego na temat wspólnego startu obu partii w wyborach parlamentarnych. Unia Pracy zniknęłaby ze sceny politycznej, gdyby poszła do wyborów wspólnie z SLD - stwierdziła Jaruga-Nowacka.
Jednocześnie Jaruga-Nowacka poinformowała, że będzie rozmawiała z liderami Socjaldemokracji Polskiej w sprawie wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich oraz współpracy przy kampanii na rzecz przyjęcia w referendum Traktatu Konstytucyjnego dla Unii Europejskiej. Przewodnicząca UP spytana czy istnieje możliwość sojuszu wyborczego UP i SdPl odpowiedziała, że "nie odrzuca go tak radykalnie jak porozumienia z SLD, ale konieczna jest wcześniejsza dyskusja ciał statutowych UP".