System pomocy społecznej w Polsce i na świecie nie jest neutralny. Od lat działa w sposób, który wspiera tylko tych, którzy wpisują się w tradycyjny...
Ekwador, kraj o niezwykłym bogactwie przyrodniczym, ale równie dramatycznej historii politycznej – od krwawych zamachów stanu w XX wieku, przez...
Xawier Woliński: Prawicowa rewolucja kulturalna
Michał Peno: Gorzki posmak kultury - wszyscy jesteśmy włóczęgami
Adam Jaśkow: Skąd znowu ten Brecht
Piotr Sadzik: Odebranie prawicy monopolu na śmiech to kwestia życia i śmierci
Filip Ilkowski: Cały świat, sikorki i rewolucja pracownicza
Jarosław Klebaniuk: Jak pies
Przemysław Prekiel: Wielki budowniczy Radomia
Piotr Ikonowicz: Stawiają słuszną diagnozę, ale nie wyciągają z niej wniosków
Na drugim miejscu znalazł się Dawit Bakradze kandydat Zjednoczonego Ruchu Narodowego ustępującego prezydenta Micheila Saakaszwilego z 21,73 proc. głosów. Przewodnicząca prorosyjskiej partii Ruch Demokratyczny – Jedna Gruzja Nino Burdżanadze otrzymała 10,18 proc., zaś lider Partii Pracy Szalwa Natelaszwili - 2,88 proc.
Według danych Centralnej Komisji Wyborczej Gruzji frekwencja wyniosła 49,96 proc. Na Margwelaszwilego zagłosowała ponad połowa z ogólnej liczby głosujących, co zapewniło mu gładkie zwycięstwo już w pierwszej turze.
44-letni prezydent-elekt jest z wykształcenia doktorem filozofii. Po studiach pracował jako przewodnik górski. W latach 90. był zatrudniony w Narodowym Instytucie Demokratycznym, po czym kierował jako rektor Gruzińskim Instytutem Spraw Publicznych w Tbilisi.
Od października 2012 roku był ministrem edukacji i nauki, a następnie także wicepremierem w rządzie Bidziny Iwaniszwilego.
Fot. Wikimedia Commons
