Donbas: Działacze komunistycznej „Borot'by” na wolności
[2015-01-06 09:43:38]
Liderzy „Borot'by”, przebywający na politycznej emigracji z powodu represji na Ukrainie, pojawili się w Doniecku 18 grudnia 2014 r. Jak wyjaśniają, celem ich przyjazdu było nawiązanie kontaktu z przedstawicielami Donieckiej Republiki Ludowej (DRL) i udzielenie wszelkiej możliwej pomocy w antyfaszystowskiej walce ludu Donbasu. Spodziewali się także, że w ramach wymiany jeńców przez armię ukraińską uwolnionych zostanie dwóch działaczy „Borot'by” więzionych przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy pod fałszywym zarzutem „tworzenia organizacji terrorystycznej”: Władysław Wojciechowski i Nikołaj Popow. W Doniecku nawiązali kontakty z miejscowymi komunistami, mieli także zaplanowane spotkania z ministrem spraw zagranicznych DRL Aleksandrem Kofmanem i wiceprzewodniczącym Rady Ludowej DRL Denisem Puszilinem. Jednak 21 grudnia 2014 r. trójka „borot'bistów” - Muratowa, Firsow i Szapinow – została zatrzymana w momencie, gdy zwiedzali dzielnicę Doniecka zniszczoną przez ukraińską artylerię. Kilka dni później (27 grudnia) dołączył do nich deputowany odeskiej rady obwodowej Alieksiej Ałbu, który sam pojawił się w areszcie z pismem od szefa komitetu Rady Ludowej Borysa Litwinowa, zawierającym prośbę o zwolnienie „borot'bistów”. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że zatrzymania ukraińskich komunistów dokonali żołnierze oddziału „Sut' wriemieni” brygady „Wostok”, który związany jest z rosyjskim ugrupowaniem lewicowym „Sut' wriemieni”, kierowanym przez znanego działacza i reżysera teatralnego Siergieja Kurginiana. W trakcie pobytu w areszcie Oddziału Specjalnego brygady „Wostok” nie przedstawiono im żadnych zarzutów, funkcjonariusze oddziału przetrzymywanie w zamknięciu tłumaczyli koniecznością „sprawdzenia” zatrzymanych. W wyniku interwencji wielu polityków noworosyjskich i rosyjskich aktywiści „Borot'by” zostali w końcu zwolnieni, ale deportowano ich na terytorium Federacji Rosyjskiej. Otrzymali zakaz wjazdu do DRL i Ługańskiej Republiki Ludowej. Funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego DRL dali do zrozumienia, że przyczyną deportacji jest ich „niepewna politycznie” postawa. Prawdopodobnie mieli na uwadze, że jako przedstawiciele ruchu komunistycznego możemy zacząć prowadzić działalność opozycyjną wobec władz DRL - czytamy w oświadczeniu uwolnionej czwórki. Stwierdza ona, że aktualnie nie dysponuje dostatecznymi danymi, żeby dokonać jednoznacznego wniosku, jakie były przyczyny naszego aresztowania i usunięcia z terytorium DRL – banalna nadgorliwość służb specjalnych republiki, polityczny donos czy jakieś polityczne zamówienie. Zauważa jednak, że takie poczynania wobec szczerych przyjaciół powstańczego Donbasu otwarcie szkodzą reputacji republik ludowych. Deklaruje jednak zdecydowanie: Ten przykry incydent, którego staliśmy się mimowolnymi uczestnikami, nie zmienił naszego stosunku do republik ludowych i antyfaszystowskiego powstania w Donbasie. Pozostajemy bezkompromisowymi wrogami kijowskiego reżimu oligarchów i nazistów oraz przyjaciółmi wszystkich, którzy sprzeciwiają się faszyzmowi. Jednak niektóre ostatnie wydarzenia, w tym nasz areszt i deportacja, rodzą uzasadnione obawy – zachowa się pierwotny duch antyfaszystowskiego i antyoligarchicznego powstania czy zostanie pogrzebany w komercyjnym i politycznym interesie rozlicznych grup funkcjonujących w ramach republik? . „Borot'biści” zapowiadają, że będą domagać się odwołania zakazu wjazdu na teren republik ludowych. Poinformowali także, że przez cały czas pobytu w areszcie byli dobrze traktowani. Przekazali interesujące świadectwo panujących tam warunków: Funkcjonariusze Oddziału Specjalnego i powstańcy przejawiali wobec nas życzliwy stosunek. Nie widzieliśmy, żeby wobec kogokolwiek z zatrzymanych, włączając wziętych do niewoli żołnierzy armii ukraińskiej i pacyfikacyjnych batalionów „terytorialnych”, stosowana była przemoc fizyczna czy surowe traktowanie. Karmiono wszystkich trzy razy dzienne, takimi samymi posiłkami, jakie otrzymywali powstańcy. Była możliwość mycia się i prania odzieży. Jeńcy ukraińscy i powstańcy, którzy złamali prawo przebywali w jednakowych warunkach, jeńcy mieli prawo do odwiedzin przez krewnych. Z żołnierzami armii ukraińskiej próbują prowadzić rozmowy uświadamiające o najeźdźczym charakterze wojny toczonej przez kijowski reżim w Donbasie. Uwolniona czwórka złożyła podziękowania wszystkim „przyjaciołom i towarzyszom”, którzy przyczynili się do jej uwolnienia. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
25 listopada:
1917 - W Rosji Radzieckiej odbyły się wolne wybory parlamentarne. Eserowcy uzyskali 410, a bolszewicy 175 miejsc na 707.
1947 - USA: Ogłoszono pierwszą czarną listę amerykańskich artystów filmowych podejrzanych o sympatie komunistyczne.
1968 - Zmarł Upton Sinclair, amerykański pisarz o sympatiach socjalistycznych; autor m.in. wstrząsającej powieści "The Jungle" (w Polsce wydanej pt. "Grzęzawisko").
1998 - Brytyjscy lordowie-sędziowie stosunkiem głosów 3:2 uznali, że Pinochetowi nie przysługuje immunitet, wobec czego może być aresztowany i przekazany hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
2009 - José Mujica zwyciężył w II turze wyborów prezydenckich w Urugwaju.
2016 - W Hawanie zmarł Fidel Castro, przywódca rewolucji kubańskiej.
?