
Turcja: Prezydent zarzuca Zachodowi hipokryzję
[2015-01-13 08:55:13]
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan (na zdjęciu) zarzucił Zachodowi hipokryzję i podkreślił, że zeszłotygodniowe zamachy w Paryżu nie mają nic wspólnego z religią muzułmańską. Zaznaczył również, że wina za zamachy spada częściowo na francuskie służby.
Hipokryzja Zachodu jest oczywista. Jako muzułmanie nigdy nie braliśmy udziału w terrorystycznych masakrach. Odpowiadają za nie rasizm, mowa nienawiści i islamofobia - ocenił Erdoğan zwracając uwagę na przypadki ataków na meczety, do jakich dochodzi ostatnio w Europie.
Prezydent Turcji zasugerował także, że winę za paryskie ataki, w których zginęło 17 osób ponoszą także służby bezpieczeństwa Francji.
Uczestnicząc w konferencji prasowej, zwołanej w związku z wizytą przywódcy palestyńskiego Mahmuda Abbasa, Erdoğan zwrócił też uwagę, że w wielkim marszu przeciwko terroryzmowi, który w niedzielę 11 stycznia po południu przeszedł ulicami stolicy Francji wziął udział premier Izraela Benjamin Netanjahu.
Jak człowiek, który stosując państwowy terroryzm zabił 2,5 tys. ludzi w Gazie może machać ręką w Paryżu, tak jakby ludzie od niego tego oczekiwali? Jak śmie? (...) Powinien najpierw ponieść odpowiedzialność za kobiety i dzieci, które zabił - podkreślił prezydent Turcji, który w przyszłości wielokrotnie atakował Izrael za politykę wobec Palestyńczyków i działania zbrojne wymierzone w Hamas.
Za rządów Netanjahu wojska państwa żydowskiego dwukrotnie były wykorzystywane do działań zbrojnych w Strefie Gazy - w listopadzie 2012 roku i na przełomie lipca i sierpnia 2014 roku. Zdaniem służb medycznych podczas zeszłorocznego konfliktu zginęło ponad 2,1 tys. Palestyńczyków, z czego większość to cywile.
W atakach terrorystycznych, których sprawcy deklarowali przynależność do organizacji dżihadystycznych zginęło w Paryżu 17 osób. 7 stycznia w zamachu na redakcję satyrycznego tygodnika "Charlie Hebdo" bracia Said i Cherif Kouachi zastrzelili 12 osób, w tym głównych rysowników pisma. Dzień później powiązany z napastnikami Amedy Coulibaly zabił w Paryżu policjantkę, a nazajutrz wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną zabijając cztery osoby. Terroryści zginęli w 9 stycznia podczas operacji sił specjalnych francuskiej policji.
jkl Fot. Wikimedia Commons
|
lewica.pl w telefonie
Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:
-
Wsparcie na rzecz funkcjonowania projektu Czerwony Goździk
- https://zrzutka.pl/evh9hv
- Do 18 maja
-
Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
-
Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
-
Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
-
Poszukuję
-
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
-
Historia Czerwona
-
Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
-
Szukam książki
-
Poszukuję książek
Więcej ogłoszeń...
18 lipca:
1918 - Urodził się Nelson Mandela, przywódca walki z apartheidem w RPA, prezydent tego kraju w latach 1994-99, laureat nagrody Nobla.
1936 - Na Wyspach Kanaryjskich gen. Franco ogłosił stan wojenny, wszczynając bunt przeciwko Republice - początek hiszpańskiej wojny domowej.
1936 - W Warszawie bojówka ONR-Falangi napadła i poraniła nożami Stanisława Dubois, przewodniczącego Rady Głównej Czerwonego Harcerstwa TUR, członka władz naczelnych PPS.
1943 - Partyzanci z Gwardii Ludowej i Batalionów Chłopskich zajęli wieś Solec na Kielecczyźnie, rozbroili posterunek policji, rozbili pocztę, młyn, tartak i spółdzielnię oraz zniszczyły Arbeitsamt.
1950 - Urodził się Jack Layton, lider socjaldemokratycznej Nowej Demokratycznej Partii Kanady.
1988 - Iran zaakceptował rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ ws. zakonczenia wojny z Irakiem.
2006 - Włoska policja uwolniła 113 Polaków żyjących w niewolniczych warunkach w przymusowym obozie pracy w prowincji Apulia na południu kraju.
2007 - Zmarł Kenji Miyamoto, długoletni lider Japońskiej Partii Komunistycznej (Nihon Kyôsantô). Miał 98 lat.
?