W całym kraju odbyły się Manify z okazji Dnia Kobiet

W całej Polsce z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet odbyły się coroczne Manify, mające na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na kwestię praw kobiet.

Warszawa

Blisko trzy tysiące osób wzięło udział w warszawskiej Manifie. Reprezentowane były organizacje kobiece (Poruzuminie Kobiet 8 Marca), związki zawodowe (WZZ "Sierpień`80"), partię i organizację polityczne (Polska Partia Pracy, Zieloni 2004, Nowa Lewica, Młodzi Socjaliści, RACJA Polskiej Lewicy, Pracownicza Demokracja, Socjaldemokracja Polska) oraz organizacje broniące praw człowieka (Amnesty International) oraz praw mniejszości seksualnych (Kampania Przeciwko Homofobii, Porozumienie Lesbijek). Wśród demonstrantów można było dostrzec wielu znanych polityków m.in. Izabelę Jarugę-Nowacką, Magdalenę Środę, Piotra Gadzinowskiego i Marka Balickiego.

Manifa ruszyła spod Sejmu, gdzie kontrmanifestacje zorganizowali zwolennicy skrajnej prawicy. Wiec zgromadził kilkudziesięciu członków Młodzieży Wszechpolskiej oraz Narodowego Odrodzenia Polski. Z bliżej niezrozumiałych przyczyn prawicowcy oferowali uczestnikom manify mydło. Rozbawienie wśród nich wzbudziło również przemówienie jednej z młodych działaczek MW zaczynające się od słów "My kobiety wszechpolskie...".

Co ciekawe doszło również do przepychanek pomiędzy zwolennikami MW i NOP-u. Przedstawiciel tej pierwszej złożył do szefa policyjnego zabezpieczenia oficjalny wniosek o zatrzymanie członków NOP-u, którzy ostatecznie zostali oddzieleni od Wszechpolaków policyjnym kordonem. Na internetowej stronie NOP-u można przeczytać, że dzisiejsze wydarzenia oznaczą "koniec okresu ochronnego" dla członków MW.

Następnie czerwono-fioletowo-zielony roztańczony pochód przeszedł Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem w stronę Placu Zamkowego. Śpiewał feministyczny zespół Duldung, wznoszono hasła domagające się równouprawnienia kobiet w miejscu pracy oraz sprzeciwiające się przemocy wobec kobiet.

Jak co roku przez pomnikiem kardynała Stefana Wyszyńskiego na manifestantów czekała grupa zwolenników MW i NOP-u. Tym razem była ona wyjątkowo nieliczna i spokojna.

Demonstracja zakończyła się na Placu Zamkowym.

Kraków

W sobotę ok. 250 osób wzięło udział w Manifie w Krakowie. Tegoroczna demonstracja przebiegała pod hasłem "Mamy prawo do sprawiedliwości", a jej przewodnim motywem była kaczka. Manifestujący przeszli z Rynku Głównego pod Wawel skandując m.in. "Becikowe nie pomoże". Śpiewano piosenkę o "Kaczce dziwaczce", niesiono także m.in. wielką kaczkę z pluszu.

Pojawienie się kaczek na demonstracji w myśl założeń jej organizatorek i organizatorów miało być sygnałem, że tegoroczna Manifa koncentruje się na wizji społecznej roli kobiet, którą proponują im dzisiejsze polskie władze.

Demonstrację zorganizowały Fundacja Kobieca eFKa, grupa Kobiety w Czerni, Krakowskie Centrum Praw Kobiet, Kampania Przeciw Homofobii oraz Fundacja Kultura dla Tolerancji. Na manifestacji obecni byli również działacze Zielonych 2004 oraz Młodych Socjalistów. Mimo prób zaczepiania demonstrantów przez prawicowych bojówkarzy, nie doszło do większych incydentów.

Sopot

Odbywająca się w Sopocie trójmiejska Manifa zgromadziła ok. 200 osób. Demonstracja ruszyła z Placu Konstytucji, a zakończyła się na sopockim molo. Liderka organizatorek imprezy z grupy Femme Totale prof. dr hab. Ewa Graczyk w swoim wystąpieniu podkreślała trudną sytuację polskich kobiet, które spotyka dyskryminacja w wielu dziedzinach życia. Sprzeciwiła się także ideologizacji życia publicznego przez prawicę. Podobne były akcenty wystąpienia Zielonych 2004. Izabela Jaruga-Nowacka skierowała do uczestników manify list, w którym napisała że prawa kobiet są prawami człowieka, a państwo, które nie respektuje praw człowieka nie może mienić się demokratycznym.

Młodzi Socjaliści zwracali uwagę na nierozerwalność postulatów światopoglądowych z ekonomiczno-społecznymi. Podkreślali trudną sytuację kobiet w pracy, gdzie łamane są prawa pracownicze i gdzie kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach.

Uczestnicy Manify zostali obrzuceni jajkami, przez zwolenników skrajnej prawicy, wśród których były osoby związane z Młodzieżą Wszechpolską, którzy skandowali "Zrobimy z wami, co Hitler zrobił z Żydami", "Sopot miastem bez pedałów". Demonstrantom, kontrmanifestańci robili także zdjęcia.

Wśród demonstrantów była wiceszefowa SLD Joanna Senyszyn, która zakleiła sobie usta plastrem na znak protestu przeciwko ograniczaniu wolności słowa w Polsce. Osoby idące w Manifie, odpowiadały hasłami: "Stop przemocy wobec kobiet", "I tak was kochamy". Skandowano także: "Precz z wyzyskiem" i "Chcemy godnej płacy". Działacze RACJI Polskiej Lewicy przynieśli transparent z napisem: "Dosyć mamy dyktatu kleru i konkordatu".

Szczecin

Ponad 100 osób uczestniczyło w szczecińskiej Manifie. Głównym hasłem imprezy było: "Prawo i sprawiedliwość również dla kobiet".

Na transparentach niesionych przez demonstrantów widniały m.in. hasła: "Jesteś przeciwnikiem aborcji, więc jej sobie nie rób" oraz "Nie becikowe, ale ulgi podatkowe". Podczas imprezy można było podpisać się pod manifestem o treści: "Jestem feministycznym betonem, bo uważam, że kobieta to też człowiek".

Joanna Izbicka z ugrupowania Kobiety Aktywne Szczecina ogłosiła postulaty manifestujących, wśród nich znalazły się: tańsza antykoncepcja, udział kobiet w życiu społeczno-politycznym oraz lepsza edukacja seksualna.

Rybnik

4 marca odbył się w Rybniku wiec z okazji Dnia Kobiet. Wzięło w nim udział kilkadziesiąt feministek i feministów. Przeprowadzono akcję ulotkową. Zaprezentowano również happening "Droga krzyżowa kobiet", którego celem było wskazanie trudnego położenia kobiety w społeczeństwie patriarchalnym.

Kolejne Manify, m.in. w Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach, Opolu i Lublinie, planowane są na środę 8 marca.

Bartosz Machalica
Marek Tobolewski
Grzegorz Ilnicki

Michał Peno: Praxis po hiszpańsku

Łukasz Ostrowski: Ekologia dobrobytu jedyną odpowiedzią na kryzys

Przemysław Wielgosz: Jednookie dziennikarstwo

Piotr Kubiak: Janine Wissler i Martin Schirdewan rezygnują z kierowania partią

Eliza Nowak: Kamala Harris - twarz rewolucji czy zwykła wydmuszka?

Bartłomiej Zindulski: Burdy, wandalizm, polowanie na kolorowych w Wielkiej Brytanii.

W całym kraju odbyły się Manify z okazji Dnia Kobiet

lewica.pl w telefonie

24 września: