Wschodnie imperia w raporcie EFJ

[2003-06-27 03:18:31]

Wielu ekspertów w Polsce uważa, że inwestycje zagranicznych koncernów w polskie media gwarantują ich wysoki poziom i niezależność. Paradoksalnie jednak to właśnie zachodni kapitał, przejmując znaczną część mediów prywatnych, stał się poważnym zagrożeniem dla niezależnego dziennikarstwa w Polsce – twierdzi Europejska Federacja Dziennikarzy (EFJ) w opublikowanym właśnie raporcie, poświęconym mediom w Europie Środkowo-Wschodniej. Informacje na jego temat ukazały się m.in. w "Gazecie Wyborczej".

Tytuł publikacji – "Wschodnie imperia", nawiązuje do imperiów medialnych budowanych w krajach wschodnioeuropejskich. Jego część poświęcona jest także sytuacji mediów i dziennikarstwa w naszym kraju.

Zdaniem EFJ - organizacji, zrzeszającej ok. 200 tys. członków w 29 krajach na Starym Kontynencie, w prawie wszystkich państwach Europy Środkowo-Wschodniej znaczna część rynku medialnego należy do kapitału zagranicznego. Na 85 proc. rynku mediów w Polsce znajdującego się w rękach prywatnych, 40 proc. należy do koncernów zagranicznych. Taka sytuacja, według rodzimych ekspertów, powinna sprzyjać ugruntowaniu się niezależnego dziennikarstwa, jako że największym zagrożeniem dla wolności mediów są próby ingerencji ze strony władzy państwowej i samorządowej. Media z kapitałem zagranicznym, którego główne ośrodki są zarejestrowane za granicą, z reguły dają dziennikarzom więcej niezależności i możliwości działania.

Tymczasem, według EFJ, to właśnie zagraniczni wydawcy w największym stopniu przyczynili się do obniżenia jakości i bezstronności dziennikarstwa w Polsce, dokonując wręcz zamachu na jego niezależność. Nie wynika on z układów wydawców z politykami, a z pogoni za zyskiem. Korzystając ze słabości przepisów w zakresie ochrony praw dziennikarzy, narzucają redakcjom swoje zachodnie kierownictwo. W ramach cięcia kosztów preferują słabszych, gorzej płatnych dziennikarzy, którzy dążąc do spełnienia oczekiwań pracodawcy odnośnie wzrostu lub utrzymania pozycji danego podmiotu na rynku, preferują "sensacyjne, lekkie dziennikarstwo", często obniżające jakość danego medium. Na pogarszanie się jakości pracy dziennikarzy wpływają też niskie płace, wierszówki i gaże autorskie oraz częsta odmowa prawa do zrzeszania się.

Zjawisko nie płacenia pracownikom pensji za pracę nie ominęło także branży dziennikarskiej, za co w grudniu ubiegłego roku EFJ potępiła Polskę. Prezes organizacji Gusti Glattfelder, odnosząc się do strajku płacowego dziennikarzy nieistniejącego już "Życia", stwierdził, że zachowanie się wydawcy tej gazety było właściwe dla kraju bandyckiego, a nie dla nowoczesnej demokracji w Europie, za którą chce uchodzić Polska.

Paweł Kończyk

lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:

Łukasz Ostrowski: Ekologia dobrobytu jedyną odpowiedzią na kryzys

Przemysław Wielgosz: Jednookie dziennikarstwo

Piotr Kubiak: Janine Wissler i Martin Schirdewan rezygnują z kierowania partią

Eliza Nowak: Kamala Harris - twarz rewolucji czy zwykła wydmuszka?

Bartłomiej Zindulski: Burdy, wandalizm, polowanie na kolorowych w Wielkiej Brytanii.

Tomasz Rysz: Demografia, głupcze! O potrzebie polityki migracyjnej w Polsce

Wschodnie imperia w raporcie EFJ

lewica.pl w telefonie

23 września: