Tomasiewicz: Polska lewica w USA

[2005-05-28 15:16:44]

Specyfiką klasy robotniczej Stanów Zjednoczonych jest jej wieloetniczny charakter: składały się na nią kolejne fale imigrantów pochodzących z różnych krajów, wyznających rozmaite religie, posługujących się różnymi językami. Pracodawcy skwapliwie wykorzystywali te różnice, niejednokrotnie używając nowych, niezorganizowanych imigrantów w charakterze łamistrajków (co z kolei wywoływało ksenofobiczne reakcje robotników zasiedziałych). Podziały narodowościowe nie omijały nawet środowiska socjalistycznego - charakterystyczny był izolacjonizm pierwszego pokolenia marksistów, uparcie trzymających się w USA języka niemieckiego! Próbą rozwiązania tego problemu było tworzenie przez Partię Socjalistyczną tzw. federacji językowych (language federations), skupiających robotników używających innego niż angielski języka. Jedną z najstarszych wśród około dwudziestu ruchów tego typu była organizacja polskich socjalistów.
Protoplastą polonijnej lewicy w USA było Towarzystwo Demokratyczne Wygnańców Polskich w Ameryce, utworzone w 1852 r. jako oddział Centralnego Komitetu Demokracji Europejskiej. Byli w tym gronie utopijni socjaliści, tacy jak Kalikst Wolski, uczestnik powstania listopadowego i współorganizator fourierowskich kolonii.
Masowy napływ emigracji zarobkowej z Polski po 1880 r. dał nowy impuls dla rozwoju polskiej lewicy za Atlantykiem. Jak napisał James S. Pula: „Imigranci polscy z przełomu wieków byli typowymi przedstawicielami klasy robotniczej, którzy znajdowali zatrudnienie jako niewykwalifikowani pracownicy w odlewniach, kopalniach, fabrykach włókienniczych, rafineriach, stoczniach i innych zakładach przemysłowych. W 1900 r. stanowili oni główną siłę roboczą w kilku gałęziach przemysłu”. Przykładowo w pensylwańskim zagłębiu antracytowym Polacy stanowili 40 proc. zatrudnionych będąc drugą grupą po rdzennych Anglosasach. W miarę pobytu w Stanach robotnicy-imigranci stawali się coraz bardziej świadomi swych praw i interesów. W połączeniu z gorszą (niż robotników rdzennych) sytuacją materialną dawało to czasem mieszankę wybuchową, podsycaną przez barierę kulturową dzielącą imigrantów od władz i burżuazji. W tym samym czasie, gdy doszło do słynnych starć na Haymarket Square w Chicago - 4-5 maja 1886 r. - w Milwaukee doszło do wystąpień polskich robotników, w których zginęło 5 proletariuszy z Polski. W drugiej co do wielkości masakrze robotników w Ameryce 10 września 1897 r. w Lattimer zginęło 11 Polaków, 5 Słowaków i 2 Litwinów. Polacy byli siłą napędową tzw. długiego strajku 1902-1903 r.

Socjaliści i związkowcy

Rozwój polonijnej lewicy postępował niejako dwutorowo. Z jednej strony swoje idee próbowali upowszechnić radykałowie tacy jak Józef Zawisza, współoskarżony w krakowskim procesie Waryńskiego w 1880 r. Po przybyciu do USA założył w 1884 r. w Detroit pierwsze na amerykańskiej ziemi polskie pismo radykalno-socjalistyczne „Gazeta Narodowa”, potem redagował „Głos Wolny” (1887-1890), „Nowe Życie” (1890-1896) i „Socjalistę” (1892). W 1886 r. polscy socjaliści utworzyli w Nowym Jorku stowarzyszenie „Równość”; w tym samym mieście w ramach Związku Narodowego Polskiego (największej organizacji polonijnej, opartej na zasadach świeckich) działała w latach 80. socjalistyczna grupa „Ognisko” (Władysław Fiszler). W następnej dekadzie polskie organizacje socjalistyczne były aktywne w Chicago, Buffalo, Detroit, osadach Pensylwanii... Z inicjatywy Jana Rybakowskiego i Stanisława Bombińskiego powstał około 1894 r. Związek Robotników Polskich z organem w postaci wydawanej w Chicago „Gazety Robotniczej”.
Z drugiej strony polscy robotnicy wiązali się żywiołowo z amerykańskim ruchem robotniczym. W Milwaukee powstała w 1886 r. polska grupa Zakonu Rycerzy Pracy z Antonim Paryskim na czele. Wielu Polaków nawiązało kontakty z ruchem anarchistycznym (np. przyszły zabójca prezydenta MacKinleya Leon Czołgosz), powstała m.in. skupiająca głównie włókniarzy polska sekcja Industrial Workers of the World. W połowie lat 80. XIX w. zaczęły się też pojawiać lokalne polskie oddziały Socialist Labor Party, w 1894 r. zjednoczone przez W. Fiszlera w Związek Oddziałów Polskich Socjalistycznej Partii Pracy w Stanach Zjednoczonych. Związek miał filie w Nowym Jorku, Newark, Jersey City i Buffalo a jego organem była „Siła”.
Seria rozłamów w SLP w latach 90. sprawiła, że wśród polskich socjalistów pojawiła się tendencja do usamodzielnienia. Paryska centrala Związku Zagranicznego Socjalistów Polskich utrzymywała kontakty z polskimi socjalistami w USA za pośrednictwem emisariuszy. Przybyły w 1896 r. Bolesław Miklaszewski założył Związek Socjalistów Polskich z tygodnikiem „Postęp”. Aleksander Dębski, były członek kierownictwa Wielkiego Proletariatu, przybył trzy lata później - z jego inicjatywy Związek Oddziałów Polskich SPP na swym VI zjeździe (Buffalo, 20-22 października 1900 r.) przekształcił się w samodzielny Związek Socjalistów Polskich, skupiający wszystkie polskie środowiska socjalistyczne. Do czołowych działaczy ZSP należeli Bronisław Sławiński (kolejny proletariatczyk), Jan Kozakiewicz (później socjalistyczny poseł z Galicji), Feliks Cienciara, Edward Słowik, Henryk Anielewski, Józef Borkowski, Władysław Fiszler i Aleksander Hinkelman. Od 1897 r. ZSP wydawał w Nowym Jorku i Chicago pismo „Robotnik Polski”, później też satyryczny tygodnik antyklerykalny „Bicz Boży”. Powiązany z PPS Związek bardziej nastawiał się na przygotowywanie rewolucji w „starym kraju” niż na walkę o socjalizm w Ameryce. Polityka ta pozwoliła zrazu socjalistom uzyskać znaczne wpływy w Związku Narodowym Polskim: na sejmie ZNP w 1903 r. wśród 378 delegatów było 12 socjalistów a Dębski został wicecenzorem Związku.

Apogeum i kryzys

W czasie rewolucji 1905 r. polscy socjaliści zaangażowali się w tworzenie tzw. Komitetów Rewolucyjnych, które organizowały zbiórki pieniężne na cele rewolucji (wysłano do Królestwa 18 tys. dolarów!). Okres ten wydaje się być apogeum polskiego socjalizmu w USA, po którym doszło do kryzysu. Rozłam w PPS odbił się echem także za oceanem: w 1908 r. elementy lewicowe (m.in. Paweł Lewinson-Łapiński, Michał Sokołowski, A. Hinkelman, F. Cienciara) wyodrębniły się w Polską Sekcję Socjalistycznej Partii USA. W momencie utworzenia PSSP posiadała 23 oddziały liczące ok. 400 członków. Jej organem stał się chicagowski „Dziennik Ludowy”, zbliżony kierunek prezentowała wydawana przez PPS-Lewicę „Wiedza” (1910). Nowej dynamiki działalność Sekcji nabrała, gdy w kwietniu 1911 r. jej Sekretarzem-Tłumaczem (Translator-Secretary) został wybrany 27-letni Hipolit Głuski. Pod koniec tego roku Polska Sekcja w 115 oddziałach skupiała 1450 członków płacących składki i dodatkowo 680 zarejestrowanych; w 1912 r. przybyło 15 oddziałów, a liczba płacących składki przekroczyła dwa tysiące. Rekrutowali się oni przeważnie z robotników zagłębia węglowego Pensylwanii i fabryk włókienniczych Nowej Anglii. Organizacja koncentrowała się na działalności edukacyjnej (w ramach Uniwersytetu Ludowego ZNP oraz tzw. robotniczych szkół pracy społecznej) i związkowej. Coraz lepsza była współpraca z amerykańskimi związkami zawodowymi: United Mine Workers of America w 1912 zaczął wydawanie tygodnika „Górnik Polski” (Wincenty Dmowski), United Textile Workers i Amalgamated Clothing Workers of America drukowały materiały w języku polskim dla Polaków zatrudnionych w zakładach włókienniczych Nowego Jorku i Nowej Anglii, przywódcą robotników w rzeźniach Chicago był John Kikulski. Polski działacz robotniczy Leon Krzycki został w 1933 r. przewodniczącym amerykańskiej Partii Socjalistycznej.
Mniejszość popierająca Piłsudskiego, z L. Bańką na czele, pozostała przy starej nazwie. ZSP dysponował 97 oddziałami (z tego czterema w Kanadzie). O jego liczebności świadczyć może sprzedaż 450 znaczków legitymacyjnych (była to forma opłacania składek), ta liczba nie obejmowała jednak sympatyków Związku z Nowego Jorku i New Jersey, którzy zaopatrywali się w znaczki bezpośrednio w lokalach partyjnych. Po antylewicowej czystce przeprowadzonej w 1912 r. w ZNP przez endeków piłsudczycy utrzymali pozycje tylko w organizacjach polonijnych wschodnich stanów. W grudniu tego roku, realizując taktykę Piłsudskiego konsolidacji sił demokratycznych i niepodległościowych, utworzyli Komitet Obrony Narodowej, ale i on poniósł porażkę. KON utracił wpływy m.in. na skutek związania się ze społecznie radykalnym, ale postrzeganym przez większość Polonii jako „heretycki” Polskim Narodowym Kościołem Katolickim, z powodu popierania wrogich USA Państw Centralnych, przede wszystkim jednak ze względu na oderwanie od zamerykanizowanych mas polonijnych. Warto tu odnotować, że pośród Polonii to klerykalno-endecka prawica była orędownikiem amerykanizmu i asymilacji (na II Zjeździe Polaków z Zagranicy w 1934 r. prawicowi działacze polonijni oświadczyli, że nie są Polakami, lecz „nieodłączną częścią wielkiego narodu amerykańskiego”)!
Natomiast trzecia partia robotnicza - Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy - uzyskała w USA efemeryczne tylko wpływy: Biuro Centralne Amerykańskich Sekcji SDKPiL zaistniało w latach 1908-1910.

Jednoczenie i rozłamy

W lutym 1913 r. na konferencji w Pittsburghu nastąpiło połączenie obu frakcji w Związek Polski Socjalistycznej Partii USA, ale już w październiku miało dojść do powtórnego rozłamu - zwolennicy Piłsudskiego odbudowali Związek Socjalistów Polskich z organem „Robotnik Polski”. Latem 1916 r. w Związku dochodzi do kryzysu: większość członków Związku Polskiego SPA, sympatyzująca z Państwami Centralnymi jako sojusznikami sprawy polskiej, przegłosowała wystąpienie z Socjalistycznej Partii Ameryki (według innych źródeł miało to nastąpić już w 1914 r.) by następnie zjednoczyć się z ZSP. Około 800 polskich socjalistów nie pogodziło się wszakże z tą decyzją i jeszcze we wrześniu tego roku odtworzyło polską federację SPA. Nowa sekcja znalazła się pod wpływami SDKPiL i jako taka reprezentowała lewe skrzydło amerykańskiej partii socjalistycznej.
Nie tylko sekcja polska - także inne federacje językowe jako skupiające robotników niewykwalifikowanych i gorzej opłacanych podatne były na radykalizm. Nic więc dziwnego, że po rewolucji październikowej federacje stały się bazą komunistycznej opozycji. Ich delegaci (wśród nich Joseph Kowalski, sekretarz sekcji polskiej) na zjeździe 1-5 września 1919 r. utworzyli Communist Party of America z Charlesem Ruthenbergiem na czele. W maju 1921 r. CPA połączyła się z Communist Labor Party of America, założoną we wrześniu 1919 r. przez „rdzennych” (zasymilowanych) komunistów amerykańskich pod wodzą John Reeda, w United Communist Party of America. Partia Komunistyczna przejęła tradycje i strukturę federacji językowych. Na czele sekcji polskiej stanął w 1921 r. G. Kruk, jej organem stały się „Komunista” i „Głos Robotniczy” W. Dmowskiego. Polska federacja liczyła wówczas 242 płacących składki członków, co czyniło z niej ósmą co do liczebności grupę z 10 sekcji narodowościowych UCPA. Komuniści polscy (m.in. Bolesław Gebert, Henryk Podolski, Tadeusz Radwański) tworzyli zarówno polskie sekcje organizacji ogólnoamerykańskich (np. International Workers’ Order) jak i polsko-amerykańskie organizacje jednolitofrontowe (Polska Centrala Robotnicza w latach 30.). Swoje poglądy propagowali w „Trybunie Robotniczej” (1923-1935) i „Głosie Ludowym” (od 1936). Ideologia komunistyczna z trudem przenikała jednak do środowiska polonijnego. Tylko w czasie II wojny światowej polsko-amerykańskim komunistom udało się przejściowo przełamać izolację tworząc takie organizacje jak Polsko-Amerykańska Rada Pracy (L. Krzycki) czy Liga Kościuszkowska (ks. Stanisław Orlemański, Antoni Kaczmarczyk). Niebawem jednak makkartyzm wykorzenił słabą polonijną lewicę.
Wykruszało się też środowisko socjalistyczne - z powodu rozłamów (1921 lewicowy „Czyn”, 1924 prawicowa Polska Organizacja Socjalistyczna), przede wszystkim jednak na skutek braku dopływu świeżej krwi. Zorganizowana przez ZSP Polska Robotnicza Kasa Pomocy została zlikwidowana w 1960 r., „Robotnik Polski” przetrwał do 1968 r.
Nasuwa się pytanie, dlaczego amerykańska Polonia, pomimo swego proletariackiego charakteru, wniosła nieproporcjonalnie mały wkład w rozwój amerykańskiego ruchu robotniczego. Wydaje się, że problem ten nie dotyczył tylko polskiej grupy etnicznej, ale większości społeczności imigranckich (z wyjątkami takimi jak Irlandczycy czy Żydzi). Robotnicy-imigranci przybywając do USA uzyskiwali i tak wyższy standard życia niż ten, jaki mieli w krajach pochodzenia; wielu z nich pracę w Ameryce traktowało w dodatku tylko jako etap przejściowy przed powrotem do ojczyzny. Istotnym czynnikiem było też naturalne łączenie się niezasymilowanych przybyszów w społeczności oparte na solidarności etnicznej czy wyznaniowej, zapewniające pomoc i przetrwanie, ale izolujące od otoczenia (w przypadku Polaków była to parafia, w przypadku Włochów... mafia). Tym bardziej warto przypomnieć ludzi, którzy przełamali te bariery.

Ocalić od zapomnienia

W Polsce dominuje wizja Polonii za granicą, jako skupionej pod „skrzydłami Kościoła”, i odległej od jakiejkolwiek myśli socjalistycznej. Na szczęście nie do końca jest to prawda, o czym postaramy się przekonać na naszych łamach. Red. NR

Jarosław Tomasiewicz


Artykuł pochodzi z miesięcznika "Nowy Robotnik"

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


28 kwietnia:

1900 - Urodził się Maurice Thorez, francuski polityk komunistyczny, wieloletni lider Francuskiej Partii Komunistycznej (PCF) .

1946 - Reaktywowano związany z PPS Związek Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej.

1960 - W Wageningen zmarł Anton Pannekoek, holenderski astrofizyk, światowej sławy astronom, teoretyk marksistowski.

2003 - W szwedzkim Malmö podpalono meczet.

2017 - Ilir Meta, lider Socjalistycznego Ruchu Integracji (LSI), został wybrany przez Zgromadzenie Albanii na urząd prezydenta kraju.

2019 - Zmarł Karol Modzelewski, historyk, lewicowy działacz polityczny.

2019 - Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) zwyciężyła w przedterminowych wyborach parlamentarnych.


?
Lewica.pl na Facebooku