Z Łukaszem Foltynem, lewicowym publicystą i blogerem Lewica.pl rozmawia Przemysław Prekiel.

Łukaszu - jak oceniasz naszą lewicę? Kiedy wreszcie skończy się ta hegemonia SLD, jest w ogóle na to szansa?

Jaka lewica? W Polsce nie ma lewicy! Na razie, niestety, jesteśmy na etapie budowania idei i myśli lewicowej w Polsce, definiowania czym jest lewica. Dopiero po zakończeniu tego etapu będzie można myśleć o jakichś lewicowych organizacjach i partiach politycznych.

Dlatego projekt polityczny o nazwie SLD się nie udał, bo był on lewicowy tylko z nazwy, a to nie wystarczy, żeby po pierwsze lewicowa była partia, a po drugie, jeszcze trudniejsze - żeby pobudzić w wyborcach lewicową świadomość. Choć trzeba przyznać, że lewicy SLD przeszkadza, bo wielu potencjalnych wyborców lewicy tak sobie, niestety, lewicę wyobraża i często z powodu doświadczeń z SLD reaguje negatywnie na samo hasło "lewica".

Wielu ludzi, stawia Tobie taki zarzut - milioner-socjalistą, jak to się stało, że człowiekowi takiemu jak Ty, któremu się udało słowo socjalizm nie kojarzy się jako relikt przeszłości, że nie wstydzisz się swoich lewicowych poglądów?

Cóż, ludzie nie rozumieją, że to właśnie socjalizm jest nowoczesny, postępowy, a kapitalizm i konserwatyzm - przestarzałe, to są właśnie relikty przeszłości. A że w PRLu nie wszystko się udało, albo wiele się nie udało- cóż, przede wszystkim nie był to prawdziwy, demokratyczny socjalizm, choć było w nim wiele pozytywnych rozwiązań z których my, ludzie lewicy, możemy być dumni. Choćby z tego, że na 1000-lecie "Chrztu Polski" wybudowano 1000 szkół, a teraz to pewnie wybudowano by 1000 nowych kaplic, na koszt państwa oczywiście.

Co do mojego przypadku, to udało mi się zdobyć pieniądze w kapitalistycznym świecie, ale nie poprzez spekulacje czy wyzysk pracowników. Choć i tak uważam, że to niesprawiedliwe, ile mi się udało finansowo osiągnąć - jestem tego świadomy i to po raz kolejny utwierdza mnie w przekonaniu, że musimy dążyć do socjalizmu, żeby zerwać z obecnym niesprawiedliwym systemem. Chętnie oddałbym większość pieniędzy, ale tylko uczciwemu, sprawiedliwemu i demokratycznemu państwu socjalistycznemu.

Jak mówił prof. Kołodko, "na naszych oczach wali się neoliberalna gospodarka", jakie są według Pana tego przyczyny? Czy lewica nie powinna bardziej, dobitniej pokazywać, że bez interwencjonizmu państwa neoliberalna gospodarka nie ma szans?

Może nie od razu wali się, ale osiągnęła pewien kres możliwości swojego rozwoju. Żeby gospodarka mogła dalej rozwijać się, konieczne jest wprowadzenie socjalizmu i taki proces nawet widać- rządy państw zachodnich nacjonalizują instytucje finansowe, a myśli się już także o przedsiębiorstwach produkcyjnych (np. przemysł samochodowy). Przy okazji wyszło na jaw, że kapitalizm, który głosi że państwo nie jest mu potrzebne, bez państwa zawaliłby się jak domek z kart. Tak naprawdę bez państwa (społeczeństwa) nie byłoby kapitalizmu. Możemy więc teraz śmielej żądać ustępstw ze strony kapitału, bo to oni są zależni od nas, społeczeństwa, a nie na odwrót!

Czy oceniasz, że SLD ewoluuje w stronę bardziej prospołeczną? Wydaje się, że pod rządami Napieralskiego SLD skręca w lewo, zgadzasz się z tym?

Napieralski jest na pewno lepszy od Olejniczaka, który spokojnie mógłby tworzyć jakieś "lewe skrzydło" Platformy Obywatelskiej. Co gorsza, takie poglądy ma większośc liderów SLD. Nawet jeśli ktoś powie coś postępowego, Napieralski albo Senyszyn, to zaraz wyjdzie Szmajdziński czy Kalisz i przeprosi za swego kolegę (lub koleżankę).

Niestety, SLD nie stać na więcej, niż pozorne zmiany. Jeżeli już, to dotyczą one bardziej kwestii światopoglądowych, niż społeczno-gospodarczych, ale nawet wtedy są one pozorne. To, co zgłasza Senyszyn - rzadko kiedy spotyka się z szerszym poparciem nawet samego klubu SLD.Tak jak powiedziałem na początku, SLD jako lewicowy projekt się nie udał.

Wracając do kryzysu finansowego - jak myślisz, jak w gospodarce rynkowej - można marzyć o upadku tej neoliberalnej polityki i gospodarki, czy jest to w ogóle możliwe?

To jest konieczne, inaczej byłby potężny kryzys społeczny i gospodarczy. Wyjściem z obecnej sytuacji jest więcej socjalizmu.

Zbliżają się wybory do Parlamentu Europejskiego. Czy znowu salonowa lewica zaproponuje nam te same twarze i nazwiska? Jak widzisz udział lewicy w tych wyborach? Czy należy budować szeroki front z SLD, czy jednak odmówić startu z tą partią?

No a czegóż można się spodziewać po SLD? Zapewne wyciągnie takie "asy z rękawa", takie "gwiazdy lewicy", jak Włodzimierz Cimoszewicz czy Dariusz Rosatti... Zadaniem prawdziwej lewicy jest wprowadzić choćby jednego swojego przedstawiciela do Parlamentu Europejskiego, powinna więc to dobrze przemyśleć i postawić wszystko na jedną kartę. Mało ważne przy tym, z jakiej listy to zrobi, może być i z SLD. Ale niech to będzie dobre miejsce, dające dużą szansę dotarcia do wyborców i dostania się do Europarlamentu.

Mija rok rządów Donalda Tuska. Jak oceniasz ich rządy? Spodziewałeś się czegoś lepszego po tej ekipie?

Może lepiej, że ta ekipa niewiele robi, niż by miała realizować swoje neoliberalne pomysły, które przynoszą więcej szkód, niż pożytku...

Dlaczego w ostatnich wyborach zdecydowałeś się na start z listy PSL?

Bo jak mówię, liczy się efekt. Chodzi o to, żeby lewica w ogóle zaistniała w Sejmie. Gdybym się dostał do Sejmu, na pewno nie popierałbym tego rządu.

Minęła nie dawno 90-ta rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości. Czym dziś dla człowieka lewica powinien być patriotyzm?

Dla mnie patriotyzm nie jest tym, czym dla dzisiejszej prawicy - czyli pustym w gruncie rzeczy celebrowaniem rocznic wydarzeń niepodległościowych, urządzaniem patriotycznych uroczystości, itp. Dla mnie patriotyzm to przede wszystkim praca dla pomyślności polskiego społeczeństwa, w tym także praca publicystyczna i polityczna, którą obecnie wykonuję.

Dlaczego zdecydowałeś się na prowadzeniu bloga na Lewica.pl?

Pisałem - i piszę do tej pory na salon24.pl - ale to jest środowisko prawicowe, konserwatywno-liberalne, więc moje poglądy do nich nie trafiają, mało tego - wywołują wręcz agresję, a w najlepszym razie - śmiech, że ktoś jeszcze może tak "nienowocześnie" myśleć. Na Lewica.pl są czytelnicy lewicowi i fajnie móc z nimi podyskutować. Mam nadzieję, że na Lewica.pl będzie coraz więcej blogerów, bo blog to obecnie najbardziej dynamiczna i atrakcyjna dla czytelnika forma publicystyki internetowej.