Łukasz Kryska: Afryka jest najważniesza
[2011-06-06 07:52:31]
Zakwestionowano zasady społecznej gospodarki rynkowej, a w rozpoczętej w 2001 "wojnie z terrorem" na dalszy plan trafiły prawa człowieka i wolności obywatelskie1. W tym samym numerze w podobnym tonie wypowiadał się Ernesto Laclau, jeden z największych dzisiejszych teoretyków postmarksizmu. Zwrócił uwagę na to, że zarówno neoliberalizm jak i myśl lewicowa pochodzą z podobnego pnia. W obu nurtach dominuje stwierdzenie, że istnieje jeden mechanizm ekonomiczny odpowiadający za wszystko2. Z tymi pesymistycznymi opiniami można zgadzać się lub nie, jednak trzeba przyznać, że przez obu myślicieli przemawia swoisty europocentryzm, gdyż zwracają oni uwagę tylko na problemy świata zachodniego, jednocześnie pomijając Azję, Afrykę, większość Ameryki czy państwa regionu pacyficznego. Czy lewica ma jakiś pomysł dla Afryki? Co może jej nowego zaproponować? Cóż, na razie na to pytanie nie mogę z czystym sumieniem odpowiedzieć twierdząco, gdyż jedyny obszar zainteresowań obecnej "nowej" lewicy poza Zachodem to Chiny i Latynoameryka. W Afryce Kościół rzymskokatolicki dopiero nabiera znaczenia. Wielu watykańskich teologów przewiduje, że w przyszłości właśnie na Południe przeniesie się środek ciężkości Kościoła. Niektórzy z nich mówią, że połączy się to z liberalizacją linii Kościoła, jednak w to śmiem wątpić. Profesor Philip Jenkins z Uniwersytetu Stanowego w Pensylwanii stwierdził: "Jeżeli wybrano by czarnego papieża z Afryki, większość zachodnich liberałów byłaby zachwycona. Ale tylko przez pierwsze 10 minut, dopóki nie otworzyłby ust". Konserwatyzm Afryki jest bardzo wyraźny, a do tego jeszcze zaogniany przez duchownych katolickich i ewangelickich3. W 2008 anglikanie z południowej Afryki wydali oświadczenie, że jeśli Kościół anglikański w Europie nie zrezygnuje z przepisów liberalizujących kwestie etyczne, to wtedy oni się od niego odłącza. Podobnie postępują wspólnoty luterańskie na Czarnym Lądzie4. Prześladowania aktywistów homoseksualnych w Afryce są faktem, przykładem może być niedawna śmierć Davida Kato5. Nie są to z pewnością przypadki jednostkowe, taka tendencja w tych krajach jest dosyć stała. Warty zauważenia jest nominowany do Oscara film Huberta Saupera pod tytułem "Koszmar Darwina". Wyraźnie dowodzi on fakt, że neokolonializm nie jest erystycznym chwytem używanym przez afrykańskich działaczy społecznych, ale realnym problemem. W Jeziorze Wiktorii pływa bardzo wiele okoni, jednak wszystkie są eksportowane do Europy, nie trafiają na rodzimy rynek. Tanzańczycy muszą się żywić odpadkami i z niepokojem patrzą na czekający ich w przyszłości głód. Kiedyś Europejczycy wywozili z Afryki niewolników, dzisiaj wywożą surowce i niewolą ludzi tam na miejscu. Chiny również prowadzą gospodarczą kolonizację Afryki, co ma liczne negatywne skutki. Przykładem może być chociażby sytuacja w Zambii, gdzie menadżerowie z Państwa Środka nakazali otworzyć ogień do protestujących górników. Strajkujący domagali się lepszego traktowania i przestrzegania praw pracowniczych. Bogate państwa wykupują ziemię od biedniejszych mimo sprzeciwu ze strony obywateli. Pozytywnym przykładem może być reakcja mieszkańców Madagaskaru, którzy doprowadzili do obalenia prezydenta Marca Ravalomanany. Chciał on wydzierżawić koreańskiej korporacji Daewoo Logistics na 99 lat połowę wyspy pod uprawę kukurydzy6. Obecnie możemy stwierdzić, że forsowany przez Związek Radziecki, a w szczególności Breżniewa marksizm w krajach Trzeciego Świata okazał się całkowicie nieudanym eksperymentem. Przykładem może być Etiopia rządzona w latach przez pułkownika Mengistu. Amnesty International szacuje, że w latach 1977-1978 na skutek "czerwonego terroru" jak nazywał swoją działalność dyktator zginęło 500 tysięcy ludzi, a w epidemii głodu wywołanej czasie klęski głodu na przełomie lat 1984/1985 śmierć poniosło prawie milion obywateli tego państwa. Etiopia była organizowana na wzór krajów bloku wschodniego, urzędy państwowe były kopiowane bezkrytycznie z ZSRR. Nawet krok defiladowy był odwzorowany na podstawie armii NRD, jednego z ulubionych państw Mengistu. Ugandyjski, proradziecki dyktator Idi Amin w liście do Kurta Waldheima, sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych napisał: "Pragnę wyrazić poparcie dla historycznej postaci Adolfa Hitlera, który wszczął wojnę, żeby zjednoczyć Europę i którego jedynym błędem było to, że ją przegrał". Zaś prezydent Zimbabwe - Robert Mugabe w przemowie bojówek swojej partii ZANU-PF stwierdził: "Jestem Hitlerem tych czasów. Ten Hitler ma tylko jeden cel, sprawiedliwość dla własnego narodu, suwerenność dla swego ludu, uznanie niepodległości swego ludu i prawa do ich zasobów. Jeśli taki był Hitler, pozwól mi być dziesięciokrotnie Hitlerem"7. Mugabe kiedyś był deklaratywnym marksistą. Aktualnie trudno go uznać za takiego, gdyż chwalenie nazistowskiego zbrodniarza i prowadzenie rasistowskiej polityki wycelowanej w białych farmerów nie może uchodzić w żadnym wypadku za lewicowe. Pewnym wyjątkiem był Julius Nyerere, prezydent Tanzanii w latach 1964-1985. W pracy "Ujamaa - A Basis of African Socialism" zarysował on koncepcje afrykańskiego wydania socjalizmu. Jego podstawy oparł na krytyce rozwarstwienia społecznego wywoływanego przez kapitalizm i propozycji budowy afrykańskiego demokratycznego socjalizmu. W 1965 odwiedził Chiny i w wyniku tej wizyty dokonał rewizji części swoich poglądów. Postanowił budować Tanzanię jako państwo jak najbardziej niezależne i samodzielne. Kraj stabilnie rozwijał się, aż do załamania gospodarki w latach osiemdziesiątych, które w dużej części było efektem ataku ze strony Ugandy i suszą. W 2006 rozpoczęto proces beatyfikacyjny prezydenta, który był mocno wierzącym członkiem Kościoła rzymskokatolickiego8. Sporą pomyłka była idea zawarta w 1967 w "Deklaracji z Aruszy". Zakładała ona oparcie socjalizmu prawie wyłącznie na rolnikach, przy jednoczesnym tamowaniu procesu urbanizacji i tworzeniu samowystarczalnego państwa. W połączeniu z innymi problemami pomysł ten okazał się nieudany, system niewydolny ekonomicznie i doprowadził do jeszcze większego regresu gospodarczego9. Kolejny dobry przykład to osoba Leopolda Sedara Sebnhora, senegalskiego polityka i pisarza. Zajmował się głównie obroną afrykańskiej kultury i dziedzictwa tego kontynentu. Był koordynatorem dwóch kongresów czarnych pisarzy mających miejsce w Paryżu w 1956 i w Berlinie w 1959 r.10. Razem z takimi wielkimi umysłami jak Albert Camus czy Richard Wright wydawał periodyk "Presence Africane"11. Stworzył ideologię "negritude", która bazowała na ochronie tego co wywodzi się z myśli rodzimej, ale także nie stroniła od inspiracji innymi wzorcami. Z dzieł Marksa wyekstrahował on i poparł teorie ekonomiczne, dialektyzm i system planowania ekonomicznego. Odrzucił materializm historyczny jako powiązany wyłącznie z dziejami Europy i nienadający się do afrykańskich realiów12. Socjalizm w jego wersji to ustrój mocno specyficzny, oparty o afrykańska wyjątkowość społeczno-kulturową, a także kwestie duchowe. Stwierdza on, że mieszkańcy Afryki są "Nieuleczalnie uduchowieni" i tego stanu w najbliższych czasach zmienić się nie da13. Podobnie stwierdza Juliusz Nyerere uważający religie za nieusuwalną cechę charakteryzującą afrykańską duchowość14. Jednak kluczowy wątek w myśli Senghora to idea trzeciej wielkiej rewolucji. Pierwsza i druga, w domyśle francuska i październikowa doprowadziły do zmiany realiów ekonomicznych i społecznych, ta trzecia ma przejść także na płaszczyzny o charakterze moralno-światopoglądowym, w której według jego idei duża rolę odegrają nareszcie mieszkańcy Afryki, dotychczas pozostający na uboczu procesów historycznych15. Na uwagę zasługuje islamska grupa religijna, tak zwani karmaci, powstały w IX wieku odłam izmailitów. Skupiał on głównie biedne masy, które w 890 podniosły powstanie na terenie obecnego południowego Iraku. W 984 pod wodzą Hamdana Karmata opanowali Bahrajn, gdzie założyli państwo. Było ono republiką rządzona kolegialnie przez sześciu wezyrów, która zgodnie z zasadami powszechnej równości opierała się na wolnych chłopach i robotnikach. Państwo to często interweniowało na terenie sąsiednich krajów wspierając działające tam także ruchy antyfeudalne, w 930 zdobyli oni nawet Mekkę, skąd wywieźli czczony przez Arabów Czarny Kamień16. Neokonserwatywna wizja nie tylko Bliskiego Wschodu, a także Afryki promowana między innymi przez byłego prezydenta USA George'a W. Busha zakłada, że tamtejszym krajom możemy narzucić zachodni model demokracji liberalnej, który wcześniej czy później się przyjmie. Wykluczają oni modernizację tych społeczeństw bez jednoczesnej westernizacji. Jak pokazuje mój powyższy przykład, Afrykanie mają tradycję rządów ludu, tylko trzeba potrafić do nich dotrzeć. Neokonserwatyści widzą Trzeci Świat jako tereny bardzo zacofane pod względem ideowym, jednak w czasach kiedy w Europie trwały ciemne wieki, nad Zatoką Perską przez prawie dwa wieki funkcjonował kraj oparty na zasadach egalitaryzmu. To głównie dzięki kulturze arabskiej do naszych czasów przetrwała grecka myśl filozoficzna. Jeden z protoplastów teologii wyzwolenia, nikaraguański duchowny, Ernesto Cardenal trafnie stwierdził: "Stany Zjednoczone i Europa patrzą na świat w układzie Wschód-Zachód. Nikaragua i inne kraje Trzeciego Świata dostrzegają przede wszystkim podział Północ-Południe"17. Mimo tego, że te słowa zostały wypowiedziane w czasie Zimnej Wojnie, czyli okresie słusznie minionym, nadal nie straciły na aktualności i można je również odnosić do obecnej polityki USA. Reasumując, moim zdaniem Europa nie znajdzie recepty dla Afryki. Realia zbytnio się różnią. To dwa różne sposoby myślenia, dwie sytuacje, dwa praktycznie różne światy. Jednak naszą misją jest pomóc w Afryce w stworzeniu własnej elity o charakterze postępowym i lewicowym, której uda się zlikwidować nie tylko kluczowe problemy jak głód, brak dostępu do wody, neokolonizacja, epidemia AIDS, ale także ściśle powiązane z nimi kwestie drugorzędne o których nie można zapominać: ogólne zacofanie, nietolerancja, postępujące niszczenie środowiska. Nie możemy kontynuować polityki neokolonizacji kryjącej się pod szczytnymi hasłami modernizacji gospodarki i dawania pracy Afrykanom. Nie można zwalczać jednego wyzysku, wyzyskiem o innym charakterze, takie rozumowanie naprawdę nie posiada większego sensu i skazane jest w dłuższej perspektywie na klęskę. Może w dalszej perspektywie doprowadzić do tego, że kolejna fala wzrostu nacjonalizmu spowoduje zupełne odrzucenie wzorców europejskich i stanie się zaczątkiem wybuchu bratobójczych walk na całym kontynencie. Obecny spadek ilości konfliktów w Afryce subsaharyjskiej jest pewną szansą i nie można jej zmarnować, gdyż za parę lat sytuacja znowu może się odmienić na niekorzyść nie tylko naszą, ale przede wszystkim mieszkańców Afryki. Przypisy: 1. Wywiad M. Nowickiego z Chantal Mouffe, "Światowy kryzys dobił lewicę", "Europa" 13/2009. 2. Wywiad M. Łowickiego z Ernesto Laclau, "Lewica zmierza ku przepaści", "Europa" 13/2009. 3. P. Zychowicz, "Afryka - kontynent przyszłości", "Rzeczpospolita" 06.04.05 81/2005. 4. T. P. Terlikowski, "Czarny papież", "Wprost" 13/2009. 5. Gejowski działacz zabity w Ugandzie: http://www.queercafe.pl/%C5%9Awiat/gejowski-dzialacz-zabity-w-ugandzie.html Dostęp: 13 marca 2011. 6. M. Rębała, "Uprawy na krańcach świata", "Newsweek" 25/2009. 7. "Hitler' Mugabe launches revenge terror attacks": http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/africaandindianocean/zimbabwe/1425727/Hitler-Mugabe-launches-revenge-terror-attacks.html Dostęp 13 marca 2011. 8. "Beatyfikacja Juliusa Nyerere?": http://info.wiara.pl/doc/370402.Beatyfikacja-Juliusa-Nyerere Dostęp 13 marca 2011. 9. Red. A. Mrozek-Dumanowska, "Twórcy Trzeciego Świata": praca zbiorowa ; Polska Akademia Nauk. Zakład Krajów Pozaeuropejskich - Wrocław, Zakład Narodowy im. Ossolińskich - Wydawnictwo, 1987, s. 19. 10. Tamże, s.61. 11. Tamże, s.20. 12. Tamże, s.22. 13. Tamże, s.27. 14. Tamże, s.59. 15. Tamże, s.23. 16. T. Manteuffel, "Historia powszechna: średniowiecze", Wyd. 13., - Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 2001. 17. T. Cabestrero, "U źródeł teologii wyzwolenia: wywiady przeprowadzone z Miguel D'Escoto, Fernando Cardenal, Ernesto Cardenal", - Warszawa: Krajowa Agencja Wydawnicza, 1985. Tekst otrzymał wyróżnienie w konkursie na artykuł organizowanym przez portal Lewica.pl. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
27 listopada:
1892 - W Paryżu zakończył się zjazd działaczy polskich organizacji socjalistycznych, który utworzył Związek Zagraniczny Socjalistów Polskich i przyjął założenia do "Szkicu programu Polskiej Partii Socjalistycznej".
1921 - W Uhrovcu urodził się Alexander Dubček, działacz polityczny, przywódca obozu reform z okresu praskiej wiosny.
1924 - Początek zakończonego częściowym zwycięstwem strajku 120 tysięcy włokniarzy (głównie okręg łódzki); postulaty płacowe.
1978 - Założono Partię Pracujących Kurdystanu (PKK).
1986 - W całej Francji 600 tys. studentów i licealistów manifestowało przeciwko forsowanemu przez prawicowy rząd projektowi zmian w szkolnictwie wyższym.
2005 - Manuel Zelaya wygrał wybory prezydenckie w Hondurasie.
2012 - Palestyna: W Ramallah odbyła się ekshumacja zwłok Jasira Arafata.
?