Sebastian Michalik: Marks. Walka klas i przemoc
[2015-05-06 23:33:45]
Cytat ten sugeruje ponadto, jakie znaczenie dla marksowskiej analizy pola politycznego ma kształtowanie się podmiotowości klas społecznych w żywiole walki w związku z doświadczeniem przemocy. Samowiedza i zdolność aktywnego działania, słowem, podmiotowość grupy społecznej tworzy się w obrębie pola politycznych antagonizmów, w wyniku aktywnej, bezkompromisowej walki. Kompromis oznaczałby pogodzenie sprzeczności ekonomicznych, więc gospodarczy triumf kapitalizmu równoznaczny z atrofią polityki i zanikiem klas w sensie bytów „dla siebie”. Proletariat powinien stać się podmiotem, aby obalić kapitalizm. Dlatego też należy wszelkimi sposobami rozbudzać aktywną walkę klasową. Dopiero dzięki niej bowiem możliwe jest wykrystalizowanie się podmiotów klasowych. Innymi słowy, szczególna rola pola politycznego polega na tym, że tworzące się w jego ramach relacje wzajemnej wrogości, przeradzając się w konflikt siłowy, powodują wyłonienie się świadomości własnych, wspólnych interesów oraz zdolności do aktywnego działania. Klasa ekonomiczna staje się podmiotem tylko relacyjnie: w ramach bezpośredniego konfliktu. Ten wątek „polemicznej” koncepcji podmiotu w myśli Marksa dobrze ujął Carl Schmitt: „Także «klasa» w sensie marksistowskim przestaje być zjawiskiem czysto ekonomicznym i staje się wielkością polityczną, jeśli [...] proletariat poważnie potraktuje postulat walki klasowej i uzna swego klasowego przeciwnika za faktycznego wroga, którego będzie usiłował pokonać”2. To przejście klasy pomiędzy sferą ekonomiczną a polityczną dokonuje się dzięki „uznaniu” grupy innych ludzi za wroga, dzięki uświadomieniu sobie nieprzezwyciężalnego antagonizmu. Wraz z tym momentem, zapoczątkowującym i podtrzymującym walkę klasową, rozwija się wymiar polityczny oraz tworzy się podmiotowość klasy. Sytuacja ta dotyczy nie tylko proletariatu. Znacznie wcześniej, wedle Marksa, klasą dla siebie stała się burżuazja. „Burżuazja znajduje się w ciągłej walce: z początku przeciwko arystokracji, później przeciw częściom samej burżuazji, których interesy popadają w sprzeczność z postępem przemysłu; stale przeciw burżuazji wszystkich innych krajów. We wszystkich tych walkach burżuazja zmuszona jest odwoływać się do proletariatu, uciekać się do jego pomocy i wciągać go w ten sposób do ruchu politycznego. Sama zatem przekazuje proletariatowi pierwiastki własnego wykształcenia, tj. broń przeciw sobie samej”3. Mieszczaństwo przemysłowe buduje swą tożsamość klasową w ogniu „ciągłej walki” ze swymi kolejnymi wrogami: arystokracją, drobnomieszczaństwem, burżuazją innych krajów. Wykorzystując w niej proletariat, czyni go jednak „jakością polityczną”, która obraca się przeciw niej samej. W tych szkicowanych przez Marksa w Manifeście Komunistycznym dziejach konfliktów społecznych klasy istnieją przede wszystkim jako podmioty walki, kształtujące się w ramach dynamicznie ewoluujących relacji wrogości. Burżuazja, niegdysiejszy sprzymierzeniec proletariatu, staje się w trakcie rozwoju walk klasowych jego śmiertelnym wrogiem. Widać zatem, z jaką troską analizuje Marks dynamikę przekształceń układów sił pomiędzy różnymi klasami i z jaką uwagą śledzi rozmaite stosowane przez nie strategie walki. Innymi słowy, interesuje go refleksja nad regularnościami wyodrębniającymi się z chaosu historycznie rozwijającego się pola politycznych antagonizmów. Szczególne znaczenie w tych analizach odgrywa przemoc. Hasło przywołane przez Marksa za George Sand: „Walka albo śmierć; krwawy bój lub nicość”, precyzyjnie obrazuje fakt, że podstawowa, polityczna decyzja o uznaniu wroga wiąże się nieuchronnie z użyciem przemocy. Walka klasowa, a wraz z nią polityczna podmiotowość, osiąga swoją najwyższą intensywność i pełnię właśnie w obliczu „krwawego boju”, którego stawką jest zwycięstwo albo śmierć. Schmitt słusznie zauważa, że „organizowanie się ludzi według kryterium przyjaciela lub wroga [...] prowadzi do wojen i rewolucji”4. Zatem to nie rozwój sprzeczności ekonomicznych, który kończy się co najwyżej kryzysem gospodarczym, ale wyodrębnienie się podmiotowych identyfikacji klasowych wytwarza impuls aktywnych zmagań. Antagonizmom w obrębie pola politycznego towarzyszy więc permanentnie niezbywalna groźba brutalnej eskalacji. „Wojna nie jest wcale celem ani sensem, czy nawet treścią polityki. Natomiast realna możliwość wojny jest stale obecną przesłanką, która we właściwy sobie sposób określa [...] specyficznie polityczne zachowanie”5. Stopień natężenia wrogości pomiędzy kapitalistami i robotnikami jest tak znaczący, że stale towarzyszy użyciu przemocy. I tak na przykład próby zażegnania konfliktu o wymiar dnia roboczego przez negocjacje i kompromisy nie mogą powieść się tam, gdzie świadomość wzajemnej wrogości przekracza pułap sprzeczności ekonomicznych. Podobnie rolę przemocy w walkach klasowych widział Gyorgy Lukacs. Interesował go problem wyzwalania się proletariatu i jego partyjnej reprezentacji spod ideologicznych struktur, maskujących przemoc państwową i czyniących istnienie kapitalizmu niekwestionowaną oczywistością. Wedle Lukacsa proces emancypacji robotników od ciążącej nad ich świadomością władzy duchowej umożliwia „poznanie” i to nie „czysto abstrakcyjne, pozostające jedynie w głowie [...], lecz poznanie, które stało się czymś z krwi i kości, które jest wedle słów Marksa – «praktyczno-krytyczną działalnością»”6. Ten proces samooświecenia jest zatem identyczny z postępem walk rewolucyjnych w postaci realnych walk i zmagań prowadzonych przeciwko ekonomicznym i politycznym strukturom świata kapitalistycznego. W trakcie tych walk robotnicy „namacalnie”, fizycznie przekonują się, że państwo, które siłą próbuje poskromić ich bunt, nie jest wcale „ponadklasowym” arbitrem, ale instrumentem przemocy „w ręku” burżuazji. Nieuchronna erupcja przemocy formuje zatem dramaturgię walk klasowych. W obliczu tego doświadczenia tworzy się i umacnia świadomość klasowa oraz podmiotowość polityczna ruchu pracowniczego. 1. K. Marks, Nędza filozofii, Warszawa 1948. 2. C. Schmitt, Pojęcie polityczności, w: Teologia polityczna i inne eseje, Kraków 2000, s. 208. 3. K. Marks, F. Engels, Manifest Komunistyczny, Warszawa 1949, s. 38. 4. C. Schmitt, Pojęcie polityczności, s. 202. 5. j. w. s. 205. 6. G. Lukacs, Historia i świadomość klasowa, Warszawa 1988, s. 479–480. Jest to fragment książki Sebastiana Michalika Przemoc i mowa w nowoczesnej myśli społecznej, która ukazała się w 2014 roku nakładem wydawnictwa PWN. Tekst został opublikowany w kwartalniku "Bez Dogmatu". |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
25 listopada:
1917 - W Rosji Radzieckiej odbyły się wolne wybory parlamentarne. Eserowcy uzyskali 410, a bolszewicy 175 miejsc na 707.
1947 - USA: Ogłoszono pierwszą czarną listę amerykańskich artystów filmowych podejrzanych o sympatie komunistyczne.
1968 - Zmarł Upton Sinclair, amerykański pisarz o sympatiach socjalistycznych; autor m.in. wstrząsającej powieści "The Jungle" (w Polsce wydanej pt. "Grzęzawisko").
1998 - Brytyjscy lordowie-sędziowie stosunkiem głosów 3:2 uznali, że Pinochetowi nie przysługuje immunitet, wobec czego może być aresztowany i przekazany hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
2009 - José Mujica zwyciężył w II turze wyborów prezydenckich w Urugwaju.
2016 - W Hawanie zmarł Fidel Castro, przywódca rewolucji kubańskiej.
?