Piotr Szumlewicz: Bezbożnik. Przeciwko władzy religii
[2021-04-29 19:21:34]
Nie oznacza to jednak, że religia zanika, a wśród młodych ludzi dominuje ateizm. Wciąż zdecydowana większość Polaków i Polek, niezależnie od wieku, pochodzenia, płci czy poziomu życia, deklaruje, że wierzy w boga. Z danych CBOS wynika, że odsetek osób deklarujących się jako wierzące nieco spadł, ale wciąż przekracza 90%[3]. Religia jest też obecna w wielu wymiarach naszego codziennego życia. Nawet osoby deklarujące dystans wobec wiary często biorą udział w rytuałach religijnych: z przyzwyczajenia, ze względu na życzenie bliskich lub z lęku przed ostracyzmem. Co jednak kluczowe w kontekście niniejszej książeczki – niewielu z nas gorąco wierzy w boga, regularnie modli się i studiuje Biblię. Ze statystyk Kościoła katolickiego wynika, że większość zdeklarowanych katolików nie bierze udziału w niedzielnych mszach, a do komunii przystępuje mniej niż 20% z nich[4]. Większość jednak wciąż odtwarza w swoim życiu wzorce działania i myślenia wpisane w dogmaty wiary i zalecenia kleru. Bezbożnik nie jest zbiorem dowodów na nieistnienie boga. Ta książeczka ma przede wszystkim zachęcić Was do krytycznego myślenia, do stawiania trudnych pytań, kwestionowania oczywistości i do zastanowienia się nad powiązaniami między religią i arbitralną władzą, bogiem i przemocą. Moim celem jest pokazanie, że wiara w boga nie stanowi jedynie abstrakcyjnego przekonania o istnieniu nadprzyrodzonej istoty. Wiara ma konsekwencje: społeczne, gospodarcze, psychologiczne. Religia to całościowa perspektywa ujmowania świata, społeczeństwa, innych ludzi, siebie samego. Klerowi nie chodzi po prostu o przekonanie społeczeństwa do wiary w istotę nadprzyrodzoną. Trudno byłoby zresztą na samym tym przekonaniu ugruntować tak potężną instytucję, jaką jest Kościół katolicki, trudno też byłoby uczynić z tego przekonania podstawę nauczania. Bezbożnik odsłania władzę i przemoc, które na wielu poziomach kryją się za dominującą w Polsce religijnością. Nie oznacza to, że każdy wierzący jest złym człowiekiem, czy że wiara w boga musi nas zubażać, ogłupiać i wywoływać w nas wrogie emocje. Żyjemy w społeczeństwie, w którym pojawia się wiele form religijności i nie każda musi przyczyniać się do czyjejś krzywdy, wykluczenia czy dyskryminacji. Dominująca religia katolicka i reprezentująca ją hierarchia kościelna niewątpliwie jednak skrzywdziły wielu ludzi i spustoszyły wiele umysłów. Jestem przekonany, że każdy katolik powinien zderzyć się z tą prawdą i wyciągnąć z niej wnioski. Jednocześnie jestem świadomy, że każda religia światowa ma wiele odłamów, a przynajmniej część z nich jest znacznie mniej przemocowa i szkodliwa od dominujących nurtów. Wiara w boga przyjmuje wiele postaci, a przedmioty religijnego kultu cechują się różnymi atrybutami w zależności od wyznania czy kultury. Moim celem nie jest jednak analiza teologicznych dylematów największych religii, lecz przyjrzenie się praktycznym skutkom oddziaływania religii na życie społeczne. Analizowany przeze mnie bóg jest wyobrażeniem, które ma bezpośredni, konkretny wpływ na ludzkie życie – na rodzinę, gospodarkę, relacje władzy, emocje, uczucia, myśli, pragnienia. Staram się więc pokazać, jak wiara w boga wpływa na ludzi, co z nimi robi, jak ich zmienia, a przede wszystkim jak ich krzywdzi i zubaża. Głównym odniesieniem w niniejszej książeczce jest bóg katolicki, bóg promowany w polskiej szkole, w kościele, w mediach głównego nurtu; bóg, który jest nazywany królem Polski; bóg, którego obraza jest przedmiotem postępowań prokuratorskich. Argumenty przeze mnie przedstawione zazwyczaj dotyczą też innych wielkich religii światowych, w tym szczególnie prawosławia, islamu czy judaizmu. Niemniej jednak książka ma charakter praktyczny i przede wszystkim staram się w niej pokazać, jakie są skutki wiary w konkretnego boga; boga, o którym mówią polscy biskupi i politycy. Pod tym względem tytułowa bezbożność jest negacją boga katolickiego. Jest też jednak krytyczną perspektywą wobec każdej religii i podważa dogmaty większości dominujących wyobrażeń największych religii światowych. Mimo to moim celem nie jest przekonanie was do ateizmu, nie przedstawiam dowodów na nieistnienie boga. Zależy mi raczej na poddaniu wiary testowi krytycznego myślenia, humanizmu, empatii. Jestem przekonany, że świat bez boga jest lepszy niż ten zbudowany przez jego wyznawców. Nie jest to jednak książka przeznaczona tylko dla ateistów i agnostyków. Żyjemy w kraju przynajmniej deklaratywnie demokratycznym, w którym zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej władze publiczne zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, wszyscy ludzie są równi, a dyskryminacja ze względu na wyznanie lub jego brak jest zakazana. Uważam wobec tego, że dla jakości funkcjonowania demokracji będzie lepiej, jeśli wszelkie świętości poddamy krytycznemu namysłowi. W niniejszej książeczce przekonuję, że społeczeństwo bez boga byłoby szczęśliwsze, bardziej egalitarne i empatyczne niż to, które opiera się na religii. Pokazuję, że religia wraz ze swoimi rzecznikami generuje cierpienie, arbitralną władzę, przemoc, wykluczenie, a także utrudnia nam samorealizację i blokuje procesy emancypacyjne dużej części społeczeństwa. Nawet jeżeli nie przekonam was do swoich racji, liczę, że zgodzicie się na ten eksperyment myślowy, niezależnie od tego, czy jesteście osobami wierzącymi, czy nie. Owocnej lektury! 1. Pew Research Center, The Age Gap in Religion Around the World, pewforum.org, https://pewrsr.ch/3nksoLK, dostęp: 6.01.2021. 2. Ewa Raczyńska, Moi rodzice pójdą do piekła, bo się rozwiedli, usłyszałam na religii. Zrezygnowałam z zajęć, kobieta.onet.pl, https://bit.ly/3bcPvpi, dostęp: 6.01.2021. 3. Centrum Badania Opinii Społecznej, Religijność Polaków w ostatnich 20 latach, cbos.pl, https://bit.ly/35frHgV, dostęp: 6.01.2021. 4. Bartosz Chyż, Najnowsze statystyki kościelne: Mniej niż 40 proc. katolików chodzi na niedzielne msze, wyborcza.pl, https://bit.ly/3bdSnlZ, dostęp: 6.01.2021. Tekst stanowi wstęp do wydanej przez Wydawnictwo Czarna Owca w kwietniu tego roku książki o tym samym tytule. |
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Nauka o religiach winna łączyć a nie dzielić
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Syndrom Pigmaliona i efekt Golema
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Mury, militaryzacja, wsobność.
- Blog Radosława S. Czarneckiego: Manichejczycy i hipsterzy
- Pod prąd!: Spowiedź Millera
- Warszawska Socjalistyczna Grupa Dyskusyjno-Czytelnicza
- Warszawa, Jazdów 5A/4, część na górze
- od 25.10.2024, co tydzień o 17 w piątek
- Fotograf szuka pracy (Krk małopolska)
- Kraków
- Socialists/communists in Krakow?
- Krakow
- Poszukuję
- Partia lewicowa na symulatorze politycznym
- Discord
- Teraz
- Historia Czerwona
- Discord Sejm RP
- Polska
- Teraz
- Szukam książki
- Poszukuję książek
- "PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
- Lca
24 listopada:
1957 - Zmarł Diego Rivera, meksykański malarz, komunista, mąż Fridy Kahlo.
1984 - Powstało Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ).
2000 - Kazuo Shii został liderem Japońskiej Partii Komunistycznej.
2017 - Sooronbaj Dżeenbekow (SDPK) objął stanowiso prezydenta Kirgistanu.
?