Machalica: Lewica, prawica, pomieszanie idei

[2007-07-21 15:32:10]

Lewica, czyli kto?

Różne nurty lewicy zazwyczaj bywają przedstawiane w stanie chemicznie czystym – socjaldemokracja, ruch komunistyczny w wielu ujęciach od początku miały wypracowaną doktrynę i pewnie dzierżyły czerwony sztandar. Jest to jednak ujęcie ahistoryczne. W procesie wytwarzania się tych doktryn politycznych nie mały wpływ mieli myśliciele, których poglądy pozwalałyby zakwalifikować ich równie dobrze jako ideologów lewicy jak i prawicy. Rzecz jasna często takie klasyfikacje grzeszą prezentyzmem, ale eklektyzmowi występującemu u takich myślicieli jak chociażby Proudhon trudno zaprzeczyć. Obecnie żyjemy w epoce, w której od wielu lat dysponujemy w miarę stałą konotacją pojęcia "lewica". Z biegiem lat doszło do wykrystalizowania katalogu cech określających lewicę. Jasną próbę ich wyliczenia podjęła chociażby ostatnio redakcja "Krytyki Politycznej" wydając "Krytyki Politycznej przewodnik lewicy"(1). Książka ta jednak na pewno nie stanowi ostatniego słowa w debacie na temat nowego kształtu polskiej lewicy.

Proudhon – konserwatywny anarchista

Jednym z ojców socjalizmu utopijnego jest Pierre Joseph Proudhon, myśliciel, z którego wpływami przez lata walczyli Marks i Engels(2). Próba zakwalifikowania myśli Proudhona do nurtu lewicowego bądź prawicowego jest niezwykle trudna. Uznaje się go za socjalistę utopijnego, z tej przyczyny, że jako jeden z pierwszych zdecydowania krytykował własność prywatną. Z drugiej jednak strony cechował go konserwatyzm obyczajowy. Patriarchalną rodzinę, w której kobieta powinna być sprowadzona do roli opiekunki dzieci, uznawał za "cytadelę prawdziwej moralności i rzeczywistych autorytetów". Jak pisze Daniel Grinberg, socjaliści i demokraci nie mogli pogodzić się z jego aprobatą dyktatury Ludwika Bonapartego, poparciem jezuitów w Szwajcarii w 1846 i dla Południa w amerykańskiej wojnie secesyjnej. Oburzenie budziło jego potępienie narodowowyzwoleńczych aspiracji Polaków i Włochów oraz po prostu rasizm. Jeszcze powszechniej krytykowano jego aprobatę dla tortur i kary śmierci. Należy dodać do tego odrzucenie wielu form walki robotniczej w tym strajku, gdyż te "godziły w szacunek dla pracy ludzkiej". Przede wszystkim jednak jego koncepcje były pełne wewnętrznych sprzeczności, zmienne i często niejednoznaczne. Co rusz pojawiały się skrajnie odmienne interpretacje jego doktryn, powoływały się na nie bardzo różne orientacje polityczne – z jednej strony anarchiści, a z drugiej nawet faszyści.

Sorel – fascynacja mitem

Równie eklektyczna jest doktryna Georgesa Sorela – teoretyka rewolucyjnego syndykalizmu(3). Sorel początkowo był konserwatystą, wpływ na zmianę jego poglądów miało zatknięcie się z dziełami Marksa. Jednak do końca swojej działalności Sorel nie wyzwolił się z dziedzictwa myśli konserwatywnej. Sorel odrzucił marksowskie koncepcje materializmu historycznego, materializmu dialektycznego i proletariackiego internacjonalizmu. Sprzeciwiał się sprowadzaniu walki klas do konfliktu ekonomicznego. Bliski był mu irracjonalizm, myśl Bergsona i Nietzschego. Jego zdaniem głównym orężem ruchu rewolucyjnego był mit. Jak pisze Piotr Laskowski, "mit prosty, gorący oddziałujący na wolę. Język epopei, dzikiej furii". Podobnie jak Proudhon pojmował socjalizm w kategoriach moralnych. I podobnie jak jego poprzednik był rzecznikiem antyintelektualizmu, objawiającego się chociażby żądaniem wykluczenia nierobotników z ruchu antykapitalistycznego. Fascynowały go sukcesy zarówno Mussoliniego jak i Lenina, których cenił jako niszczycieli burżuazyjnej demokracji.

Żywoty ideowych spadkobierców – Résistance i Vichy

Za demokracją nie przepadali również inni następcy Proudhona twórcy tzw. Cercle Proudhon(4). Organizacja powstała w roku 1911. Jak czytamy w jej deklaracji ideowej utworzyli ją republikanie, federaliści, nacjonaliści i syndykaliści. Wszyscy oni uznawali się za spadkobierców tradycji Proudhona. W tym samym dokumencie określili demokrację mianem "największego błędu" XX wieku. W Cercle Proudhon syndykalizm wywodzący się od Sorela spotkał się z integralizmem, którego ojcem był Charles Maurras, lider skrajnie prawicowej Action Francaise. Zdaniem Zeeva Sternhella z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie w Cercle Proudhon mieliśmy do czynienia z wykrystalizowaniem się protofaszyzmu włoskiego. Nie należy jednak zapominać o eklektycznym charakterze tego środowiska.

Niejednoznaczność doktryny członków Cercle Proudhon najlepiej oddają późniejsze losy jego działaczy. Przykładowo Georges Valois w latach 20. zajmował się przeszczepianiem włoskiego faszyzmu na grunt francuski i zwalczaniem francuskich komunistów. W latach 30. dokonał jednak zwrotu na lewo i próbował wstąpić do Francuskiej Sekcji Międzynarodówki Robotniczej (Section Francaise de l'Internationale Ouvriere – SFIO), czyli partii socjalistycznej. Próba ta nie zakończyła się powodzeniem. Jego zwrot na lewo okazał się jednak konsekwentny. W okresie drugiej wojny światowej walczył w szeregach ruchu oporu i zginął w nazistowskim obozie Bergen-Belsen. Inne były losy innego uczestnika Cercle Proudhon, pisarza Pierre’a Drieu La Rochelle. Lata 20. były dla niego okresem poszukiwań ideowych. Ostatecznie przystał do ruchu faszystowskiego. W 1935 roku gościł na Parteitagu NSDAP w Norymberdze. W okresie okupacji hilterowskiej był jednym czołowych przedstawicieli środowisk kolaboranckich. Po wyzwoleniu Paryża popełnił samobójstwo. Równie zaskakujący jest życiorys Jacques’a Doriot. W 1920 roku został członkiem Francuskiej Partii Komunistycznej, zasiadał również w ścisłych władzach Kominternu. Sprawował mandat deputowanego, pełnił również funkcję mera Saint Denis. W 1934 roku został jednak usunięty z szeregów partii komunistycznej. Cały czas pełniąc mandat deputowanego przeszedł do obozu prawicy zakładając faszystowską Francuską Partię Ludową (Parti Populaire Francis). Partię cechował antysemityzm, antyparlamentaryzm, antykomunizm i antyliberalizm. Doriot zaciekle zwalczał rząd Frontu Ludowego premiera Leona Bluma i domagał się zawarcia przez Francję antyradzieckiego sojuszu z nazistowskimi Niemcami i faszystowskimi Włochami. Wystąpił do wszystkich antykomunistycznych partii, z propozycją utworzenia sojuszu skierowanego przeciw rządom Frontu Ludowego pod nazwą Front Wolności (Front de la Liberté). Wysunął przy tym 2 warunki: "obrona wolności pracy, myśli, prasy, zebrań i handlu" oraz "absolutne respektowanie instytucji republikańskich". Stracił w tym okresie poparcie klasy robotniczej, zyskał natomiast finansowe wsparcie od prawicowych przemysłowców i finansistów. W czasie niemieckiej okupacji Francji kolaborował z hitlerowcami. Wstąpił do Legionu Francuskich Ochotników (Légion des Volontaires Francis). Walczył przeciwko Armii Czerwonej na froncie wschodnim. Został odznaczony Krzyżem Żelaznym. Zginał zabity przez żołnierzy alianckich w 1945.

Innym przykładem przejścia człowieka lewicy na pozycje skrajnie prawicowe może być postać Marcela Déat – autora słynnego artykułu "Dlaczego mamy umierać za Gdańsk". Swoją karierę polityczną rozpoczynał w szeregach partii socjalistycznej, z której został usunięty w roku 1933 na skutek sporów z Leonem Blumem. Pod koniec lat 30. przeszedł na pozycje faszystowskie. W okresie drugiej wojny światowej kolaborował z okupantem hitlerowskim, walczył w szeregach Legionu Francuskich Ochotników. W 1955 francuski sąd skazał go na śmierć.

Oczywiście nie należy zapominać, że w tym okresie przytłaczająca większość francuskich socjalistów i komunistów pozostawało na pozycjach lewicowych i walczyła z wszelkimi przejawami faszyzmu, nacjonalizmu i antysemityzmu. Jednocześnie większość francuskich faszystów i kolaborantów nigdy nie miała nic wspólnego z lewicą i wyrosła ze środowisk prawicowych. Nie wolno jednak zapominać o dziwnych przypadkach konwersji na faszystowską wiarę.

Strasseryzm – socjalna twarz nazizmu

Analizując różne hybrydalne doktryny polityczne nie sposób pominąć również niemieckiego strasseryzmu. Ojcami tego nurtu byli bracia Otto i Gregor Strasserowie, przywódcy antyhitlerowskiej opozycji wewnątrz NSDAP(5). Akceptowali oni podstawowe założenia nazizmu, takie jak antysemityzm, antyparlamentaryzm i antymarksizm. Ich poglądy można jednak jednocześnie określić mianem antykapitalistycznych. Otto Strasser został usunięty z NSDAP w roku 1930, a jego brat zginął w czasie nocy długich noży w roku 1934. Otto w 1955 wrócił do Niemiec Zachodnich, gdzie propagował nacjonalizację przemysłu oraz reformę rolną, na której zyskać mieli małorolni i robotnicy. W pewnym sensie zbliżone poglądy do Strasserów prezentował Ernst Niekisch. Uchodzi on za twórcę niemieckiego narodowego bolszewizmu. Należał do SPD, z której to partii został wyrzucony w roku 1926. Postulował syntezę nacjonalizmu i socjalizmu, jednocześnie fascynował go stalinowski ZSRR. Bliskie były mu również poglądy braci Strasserów. Wojna wywołała wstrząs w jego psychice, który zaowocował odrzuceniem nacjonalizmu i przyjęciem ortodoksyjnego marksizmu. Do 1953 roku wykładał w Berlinie Wschodnim. Po stłumieniu powstania berlińskich robotników zdecydował przenieść się do Berlina Zachodniego.

Czescy narodowi socjaliści – między socjaldemokracją a faszyzmem

Gdy jesteśmy już przy narodowym socjalizmie, nie można nie wspomnieć o jego czeskiej odmianie(6). Uczciwiej jest raczej mówić o imienniku, gdyż czeski narodowy socjalizm nigdy nie stał się ruchem faszystowskim. Jednak wśród niemieckich historyków popularna jest teza o analogicznej genezie czeskiego i niemieckiego narodowego socjalizmu. Czescy narodowi socjaliści inspirowali się tradycją narodową, w szczególności spuścizną taborycką. Silną antyniemieckość łączyli z antyklerykalizmem i społecznym radykalizmem. Należy przy tym pamiętać, że była to partia niejednolita. Jej członkiem był prezydent demokratycznej Czechosłowacji Edvard Beneš, kontynuator idei humanistycznej demokracji Tomáša Garrigue’a Masaryka. Jednocześnie oprócz frakcji prozamkowej znajdował się w ramach narodowych socjalistów nurt faszyzujący na czele z Jiřím Stříbrným. Stříbrný został usunięty z partii w roku 1926, oskarżony o kontakty z faszystowskim generałem Radolą Gajdą. W latach 30. wraz przywódcą narodowych demokratów Karelem Kramářem stanął na czele zjednoczonej skrajnej prawicy.

Narodowi Bolszewicy – afirmacja ekstremizmu

Obecnie najbardziej jaskrawym przykładem koncepcji sojuszu ekstremów jest Partia Narodowo-Bolszewicka Eduarda Limonowa. Na gruncie polskim najlepszym znawcą narodowego bolszewizmu jest Przemysław Sieradzan, dlatego też poniżej przytoczę informacje zaczerpnięte z jego opracowań(7). "Trudno znaleźć partię polityczną, która posiadałaby równie adekwatną do swej działalności symbolikę. Sierp i młot stylizowane na NSDAP-owski Hakenkreutz wyrażają ideologiczny synkretyzm wyznawany rosyjskich nazboli (tak bowiem mówią sami o sobie członkowie NBP). Ideologia partii stanowi syntezę najprzeróżniejszych, pozornie zupełnie odległych od siebie nawzajem idei, które łączy tylko jedno – ekstremizm" – zauważa Sieradzan. NPB neguje podział sceny politycznej na prawicę i lewicę. Narodowi bolszewicy odwołują się do idei komunistycznych, anarchistycznych i faszystowskich, bliski jest im także deifikujący geopolitykę eurazjatyzm i rosyjski nacjonalizm. "Jako wrogów program wskazuje "Wielkiego Szatana USA i jego sojuszników - europejskich globalistów". Wymienia także "współczesnych bojarów", czyli biurokrację, "Nowych Rosjan" i kosmopolityczną inteligencję. Jako ostateczny cel, do którego dąży partia dokument wskazuje zbudowanie kontynentalnego imperium rozciągającego się "od Władywostoku do Gibraltaru". Imperium to ma być państwem totalnym, w którym prawa jednostki zostaną podporządkowane prawom społeczności. Partia Narodowo-Bolszewicka dąży do zdemaskowania "Spisku Białowieskiego" - podczas którego podpisano zgodę na rozpad radzieckiego imperium. Partia wzywa do zaprzestania jakichkolwiek kontaktów z USA, Bankiem Światowym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym (w odniesieniu do państw i instytucji zachodnich użyte są słowa raczej nie nadające się do cytowania!) i postuluje ścisłą współpracę z Azją. W kwestiach gospodarczych Partia Narodowo-Bolszewicka postuluje "ekonomiczną dyktaturę" i "sukcesywną nacjonalizację", postuluje jak największą niezależność od partnerów zagranicznych, zbliżając się niemal do autarkii" – streszcza program NPB Sieradzan.

Głos obywateli?

Przykłady podobnych nurtów ideowych można by wymieniać długo. Starczy wspomnieć chociażby peronizm.

Na polskim gruncie eklektycznym programem wyróżniała się zawsze Narodowa Partia Robotnicza. Pytanie brzmi, jakie wnioski z przytoczonych powyżej przykładów historycznych należy wyciągnąć zajmującą się analizą współczesnej polskiej sceny politycznej. Jakie środowiska prezentują typowy ideowy eklektyzm? Obecnie w Polsce klasyczną mieszankę ideową stara się przedstawić czytelnikom magazyn "Obywatel". Punktem wyjścia do założenia pisma było przekonanie grupy inicjatywnej o nieadekwatności tradycyjnych podziałów politycznych (np. lewica-prawica) i pomysłów na rozwiązanie współczesnych problemów społecznych, a także o braku autentycznej debaty publicznej w mediach głównego nurtu, szczególnie w przypadku poglądów idących "pod prąd" dominującym tendencjom. Dlatego też na łamach pisma możemy spotkać artykuły neonazisty Horsta Mahlera i zasłużonych myślicieli jak chociażby Zygmunt Bauman, czy Tadeusz Kowalik, którzy skądinąd nie identyfikują się z linią polityczną pisma.

Kręta droga na lewicę...

Dziwne są też losy środowiska skupionego wokół WZZ "Sierpień 80" i Polskiej Partii Pracy. Wiele osób pamięta sojusz tych sił ze skrajną prawicą. Z drugiej jednak strony tłumaczy się tamte decyzje zagubieniem ideowym początku lat 90. Krytycy PPP wypominają jednak tej partii – ich zdaniem – niedemokratyczny statut, który prowadzi do koncentracji władzy w rękach przewodniczącego. Jest to sprawa o tyle delikatna, gdyż pod względem programowym PPP obecnie bezsprzecznie sytuuje się na lewicy.

...i na prawicę

O takim wyborze politycznym trudno mówić w przypadku środowiska magazynu "Obywatel". Na kartach tego pisma nie raz pobrzmiewają echa ideowego eklektyzmu. Jednak jak pokazały przypadki opisane w artykule, osoby negujące podział prawica-lewica kiedyś będą musiały opowiedzieć się w politycznym sporze po jednej ze stron. "Obywatel" na razie skłania się ku PiS-owi.

Dlatego teraz, gdy trwa w Polsce debata na ten temat, warto przyjrzeć się różnym elementom myśli prawicowej wśród myślicieli uznawanych za lewicowych. Bardzo pouczająca jest również analiza ruchów społecznych o charakterze eklektycznym. W jakim celu warto zajmować się tymi zagadnieniami? Aby nie powtarzać błędów, które już kiedyś zostały popełnione.

Przypisy:
1. "Krytyki Politycznej przewodnik lewicy", Warszawa 2007
2. D. Grinberg, "Ruch anarchistyczny w Europie Zachodniej 1870-1914", Warszawa 1994, s. 92-102.
3. P. Laskowski, "Szkice z dziejów anarchizmu", Warszawa 2007, s. 396-407.
4. J. Baszkiewicz, "Historia Francji", Wrocław 1999, s. 494-548.sd.
5. F. Ryszka, "Noc i mgła. Niemcy w okresie hitlerowskim", Warszawa 1997, s. 70-131.
6. V. Mamatey, R. Luza, "A history of the Czechoslovak Republic 1914-1948", Princeton 1973, s. 99-167.
7. http://www.komunizm.nazwa.pl/lbc_2101/arch_lbc_1500/1413limonow.htm

Bartosz Machalica


Artykuł ukazał się w "Przeglądzie Socjalistycznym" nr 3/2007.

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


26 kwietnia:

1871 - W Warszawie urodził się Feliks Perl, działacz socjalistyczny, poseł PPS, publicysta, 1915-1927 redaktor naczelny "Robotnika".

1920 - W Poznaniu od policyjnych kul zginęło 9 strajkujących kolejarzy, a 30 zostało rannych.

1937 - Wojna hiszpańska: zbombardowanie baskijskiego miasta Guernica przez niemiecki Legion Condor.

1942 - W kopalni Benxihu w okupowanej przez Japończyków Mandżurii doszło do największej w historii katastrofy górniczej, w której zginęło 1549 górników, a 246 zostało rannych.

1981 - W I turze wyborów prezydenckich we Francji socjalista François Mitterrand zdobył 26% głosów.

1990 - Kandydat w wyborach przezydenckich w Kolumbii z ramienia lewicowej koalicji M-19 Carlos Pizarro został zastrzelony przez prawicowego bojówkarza.

1993 - Na czele rządu Wysp Owczych (autonomicznego terytorium Danii) po raz pierwszy stanęła kobieta, socjaldemokratka Marita Petersen.

1994 - Zakończyły się pierwsze wielorasowe wybory parlamentarne w RPA, w których zwyciężył Afrykański Kongres Narodowy Nelsona Mandeli, uzyskując 62,65% głosów.

2009 - Lewicowy prezydent Ekwadoru Rafael Correa został wybrany na II kadencję.

2013 - 38 osób zginęło, a 3 zostały ranne w pożarze szpitala psychiatrycznego we wsi Ramienskij pod Moskwą.


?
Lewica.pl na Facebooku