Borejza: Wróć! Nie da się

[2007-08-12 13:58:46]

Koleje losu rzuciły mnie – podobnie zresztą jak parę milionów moich rówieśników - na Wyspy Brytyjskie. Mimo to nie zapominam wystawiać się na propagandę sukcesu polskiego rządu. Z tego też względu od czasu do czasu próbowałem namówić to tego, to tamtego na powrót do kraju.

Przestałem gdy po raz któryś tam z kolei rodak popukał się w czoło pytając retorycznie "A co ja tam będę k... robił/a?". Mimo to zdarza się, że trafi się jeszcze jakaś szansa, jak ostatnio gdy koleżanka z pracy westchnęła w nostalgii: "jak ja bym chciała wrócić do Polski...". Zwietrzywszy szansę rzuciłem się do ataku, prowadząc dialog mniej więcej taki:

- Wracaj, twój mąż jest budowlańcem, ponoć teraz mają raj. - Eee tam - odpowiedziała - 16 godzin dziennie, za 800 zł... już tam miał swój raj. - Już tak nie jest, teraz jest lepiej niż tu, poczytaj gazety – naciskałem, sam nie wierząc w to co mówię. - To może, ale ja co będę robiła... - To co tutaj, w końcu masz świetne doświadczenie (jako supervisor - tutejszy kierownik - w jednym z najbardziej znanych londyńskich domów towarowych), na pewno ktoś to doceni. - Jasne w sklepie to mogę za 600 zł pracować, dziękuję, ale na rachunki za mało. - A gdzie tam już tak nie płacą – próbowałem naciskać. Agata (tak ma na imię owa koleżanka) nie dała za wygraną – Ale ja chcę dziecko...

To był ostateczny cios i jednocześnie koniec wszelkiej dyskusji. W końcu jak powszechnie wiadomo młodych Polaków nie stać na dzieci, tak jak nie stać ich na mieszkania, wakacje, ba nawet rachunki – o dających poczucie bezpieczeństwa oszczędnościach nie wspominając. Nie o tym jednak chciałem mówić, a o tym, że zadowolone z siebie "elity" wychowały całe pokolenie, które boi się swojej własnej ojczyzny. Boi się, bo jedyne co się z nią kojarzy to niespełnione marzenia, niepewność jutra i walka o przetrwanie. Zamiast walczyć – już nawet nie o tych ludzi, ale o kolejne roczniki – politycy pie... o Teletubisiach i dekomunizacji, i oczywiście o falach powrotów, które mają nadejść. A prawda jest taka, że z pokolenia urodzonego w okolicach Stanu Wojennego, które w sporej części zasila brytyjską gospodarkę już nikt nigdy w Polsce nie zobaczy.

Nie wrócą i basta. I słusznie, bo i po co, i do czego mają wracać. Nie wierzyłem w to wcześniej - teraz wierzę. Tutaj czeka na nich normalne (tylko tyle i aż tyle) życie. W Polsce walka o byt.

Tomasz Borejza


Tekst ukazał się w tygodniku "Trybuna Robotnicza".

drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


6 maja:

1758 - W Arras urodził się Maksymilian Robespierre, jeden z przywódców Rewolucji Francuskiej.

1835 - W protestacji sekcji Grudziąż wobec chęci postawienia Centralizacji na czele Towarzystwa Demokratycznego Polskiego użyto wyrazu "socjalizm".

1862 - Zmarł Henry David Thoreau, amerykański pisarz, poeta i filozof transcendentalista.

1867 - W Glinojecku urodził się Bolesław Jędrzejowski, publicysta, współzałożyciel PPS.

1935 - W USA powołano Works Progress Administration - jeden z najważniejszym elementów polityki New Dealu.

1936 - CKW PPS odmówił zatwierdzenia nowo wybranych władz okręgowych PPS w Łodzi i Lwowie, pozostających pod wpływem lewicy partyjnej.

1947 - Urodziła się Martha Nussbaum, amerykańska filozofka i etyczka.

1999 - W Niemczech pierwsza para homoseksualna zawarła związek partnerski.

2012 - François Hollande (PS) wygrał wybory prezydenckie we Francji, pokonując w II turze urzędującego prezydenta N. Sarkozy’ego.


?
Lewica.pl na Facebooku