Grecja: Strajk generalny i masowe walki z policją

[2008-12-11 14:03:27]

10 grudnia Grecję sparaliżował strajk generalny. Nieczynne były szkoły, szpitale, banki, urzędy publiczne, nie działała telewizja, linie lotnicze. Centrale związkowe wyprowadziły na ulice tysiące robotników a celem akcji jest odparcie rządowych planów reformy systemu emerytalnego, ustawy płacowej, polityki masowych zwolnień z pracy i zmian w systemie edukacji. To kolejny strajk generalny w ostatnich tygodniach, do poprzedniego doszło pod koniec października.

Do strajku generalnego wezwano trzy tygodnie temu, zanim doszło do zamieszek spowodowanych zabiciem przez patrol policji piętnastoletniego chłopca. Przypomnijmy, że w sobotę 6 grudnia w proletariackiej dzielnicy Exarchia w Atenach, funkcjonariusz specjalnego oddziału policji oddał kilka strzałów w kierunku grupki młodzieży. Od kuli padł piętnastoletni uczeń Alexandros Grigoropoulos. Miało to miejsce w okolicy w której jest wiele kawiarni wypełnionych ludźmi, około godziny 21, gdy w tej okolicy spotykają się tłumy młodzieży by cieszyć się wolnym czasem.

Już w ciągu kilku godzin po zabójstwie, na ulice greckich miast spontanicznie wyszły tysiące młodzieży w ramach solidarności z zabitym chłopakiem. Swój gniew okazywali atakując symbole państwa i systemu - komisariaty znienawidzonej policji, banki, luksusowe samochody i ekskluzywne sklepy. Studenci i uczniowie przystąpili do okupacji większości szkół i uczelni. Studenci uniwersytetów zorganizowali wiece na swoich uczelniach, by zdecydować o dalszych krokach. Związek zawodowy nauczycieli szkół wyższych zdecydował o podjęciu trzydniowego strajku. Nauczyciele szkół podstawowych zdecydowali o strajku jednodniowym. Wszystkie te akcje pracownicze zostały wsparte przez Komunistyczną Partię Grecji oraz lewicowy front SYRIZA.

Jakkolwiek minister spraw wewnętrznych już następnego dnia zapewnił, że policjant odpowie za morderstwo, to już kilka dni później policyjny adwokat starał się zmniejszyć społeczną złość po śmierci chłopca, informując przed kamerami, że Alexandros został trafiony kulą odbitą rykoszetem a sam funkcjonariusz celował w innym kierunku. Główne media starają się też ukazywać protesty jako chuligańskie wybryki, których ofiarą są "normalni obywatele", nie próbując wyjaśniać głębokich społecznych przyczyn nawarstwiających się za młodzieżowym gniewem.

Wybuch społecznego niezadowolenia nie ograniczył się wyłącznie do młodzieży. Policyjny atak potępiły wszystkie partie lewicy i wielu Greków uznało go za atak na swobody demokratyczne. Policyjna przemoc masowo kojarzona jest w Grecji z okresem rządów "czarnych pułkowników" - wspieraną przez Zachód dyktaturą z lat 1967-1974, gdy rządząca prawica przy użyciu sił policyjnych brutalnie dławiła wszelkie przejawy opozycji i gdy wielu lewicowych działaczy musiało wyjechać na emigrację polityczną - między innymi do Polski.

Brutalność policji dała o sobie znać również w ciągu ostatnich czterech lat rządów prawicowej Nowej Demokracji. Dwa lata temu w Salonikach sześciu policjantów brutalnie pobiło cypryjskiego studenta powodując u niego poważne obrażenia. Innym razem policjanci wystrzelili w kierunku młodego nauczyciela pocisk poważnie go raniąc. Kilkanaście miesięcy temu na wyspie Rodos policjanci pacyfikując demonstrację zabili jedną z demonstrujących kobiet. Wielu imigrantów było gnębionych, w tym torturowanych przez policję, szczególnie na komisariatach w Atenach, co pokazywano nawet w głównych stacjach telewizyjnych na potajemnie nagranych filmach.

Niechęć do obecnego prawicowego rządu nasila się więc od dłuższego czasu, głównie z powodu upartego promowania przez rząd antyspołecznych reform, bez liczenia się z opinią społeczną. Śmierć młodego Ateńczyka przelała więc czarę goryczy. Z ostatnich sondaży wynika, że rządząca Nowa Demokracja jest 6-7 proc. w tyle za socjalistyczną partią PASOK a łączne poparcie dla partii robotniczych może sięgnąć w wyborach 60 proc. głosów. Rząd jest zatem na krawędzi upadku. Należy się spodziewać, że opublikowana 11 grudnia informacja o tym, że rząd rozważa wprowadzenie stanu wyjątkowego dodatkowo zaogni sytuację.

Bartłomiej Zindulski


drukuj poleć znajomym poprzedni tekst następny tekst zobacz komentarze


lewica.pl w telefonie

Czytaj nasze teksty za pośrednictwem aplikacji LewicaPL dla Androida:



1 Maja - demonstracja z okazji Święta Ludzi Pracy!
Warszawa, rondo de Gaulle'a
1 maja (środa), godz. 11.00
Przyjdź na Weekend Antykapitalizmu 2024 – 24-26 maja w Warszawie
Warszawa, ul. Długa 29, I piętro, sala 116 (blisko stacji metra Ratusz)
24-26 maja
Poszukuję
Partia lewicowa na symulatorze politycznym
Discord
Teraz
Historia Czerwona
Discord Sejm RP
Polska
Teraz
Szukam książki
Poszukuję książek
"PPS dlaczego się nie udało" - kupię!!!
Lca
Podpisz apel przeciwko wprowadzeniu klauzuli sumienia w aptekach
https://naszademokracja.pl/petitions/stop-bezprawnemu-ograniczaniu-dostepu-do-antykoncepcji-1

Więcej ogłoszeń...


26 kwietnia:

1871 - W Warszawie urodził się Feliks Perl, działacz socjalistyczny, poseł PPS, publicysta, 1915-1927 redaktor naczelny "Robotnika".

1920 - W Poznaniu od policyjnych kul zginęło 9 strajkujących kolejarzy, a 30 zostało rannych.

1937 - Wojna hiszpańska: zbombardowanie baskijskiego miasta Guernica przez niemiecki Legion Condor.

1942 - W kopalni Benxihu w okupowanej przez Japończyków Mandżurii doszło do największej w historii katastrofy górniczej, w której zginęło 1549 górników, a 246 zostało rannych.

1981 - W I turze wyborów prezydenckich we Francji socjalista François Mitterrand zdobył 26% głosów.

1990 - Kandydat w wyborach przezydenckich w Kolumbii z ramienia lewicowej koalicji M-19 Carlos Pizarro został zastrzelony przez prawicowego bojówkarza.

1993 - Na czele rządu Wysp Owczych (autonomicznego terytorium Danii) po raz pierwszy stanęła kobieta, socjaldemokratka Marita Petersen.

1994 - Zakończyły się pierwsze wielorasowe wybory parlamentarne w RPA, w których zwyciężył Afrykański Kongres Narodowy Nelsona Mandeli, uzyskując 62,65% głosów.

2009 - Lewicowy prezydent Ekwadoru Rafael Correa został wybrany na II kadencję.

2013 - 38 osób zginęło, a 3 zostały ranne w pożarze szpitala psychiatrycznego we wsi Ramienskij pod Moskwą.


?
Lewica.pl na Facebooku